sisteragent pisze:OK. Chałupa i jej kotka wyglądają cudnie. Mi pasuje.

sisteragent pisze:Jeśli się nic o wężach nie wie to się o nich nie wypowiada. Fakt, są węże pończoszniki, które mogą PRZEŻYĆ na rybach, ale nie jest to wskazane. W przypadku innych węży pierwszy raz spotykam się z taka bzdurą jak karmienie piersią z kurczaka. Z całym szacunkiem, wąż karmiony niewłaściwie może dostać nowotworu, którego nie da się wyleczyć. Mnóstwo było juz przypadków gdzie jakis debil karmił żółwia sępiego sałata, a potem sie dziwił, że mu sie kości rozrzadzają.
Ale nie o gadach miało tu być.
Gibutkowa pisze:[size=85]Węża nie mam, mam znajomego gadziarza (bardziej pająki niż węże). Dziwne z tym co piszesz o kurczaku przecież większe węże zjadają wszelki "drób" w całości.
Zofia&Sasza pisze:Gibutkowa pisze:[size=85]Węża nie mam, mam znajomego gadziarza (bardziej pająki niż węże). Dziwne z tym co piszesz o kurczaku przecież większe węże zjadają wszelki "drób" w całości.
Właśnie idzie o to co wytłuściłam. W całości, czyli wraz z zawartością jelit, skórą, kośćmi... Pierś z kurczaka to zbyt uboga dieta.
Gibutkowa pisze:Zofia&Sasza pisze:Gibutkowa pisze:[size=85]Węża nie mam, mam znajomego gadziarza (bardziej pająki niż węże). Dziwne z tym co piszesz o kurczaku przecież większe węże zjadają wszelki "drób" w całości.
Właśnie idzie o to co wytłuściłam. W całości, czyli wraz z zawartością jelit, skórą, kośćmi... Pierś z kurczaka to zbyt uboga dieta.
No to zawsze można sobie załatwić kuraka w całości. Po co to od razu żywcem karmić? To jest chore według mnie. Tylko ze względu na to że wąż musi mieć "zachętę" żeby się ruszało![]()
Szwagier jak karmił pająki "martwicą" to na sznureczek i tym majtał po ściółce aż się pajączek rzucił i po kłopocie. Nawet w zoologach można dostać zamrożone martwe zwierzęta po sekcjach, przebadane i jak nie są "niebezpiecznie" chore (np. uraz mechaniczny) to można dać gadzinie. Jest tyle sposobów - ale nie zwyrol sobie musi pooglądać jak zwierzątko sra ze strachu...
Pewnie, że można karmić martwymi. Np. na pęsetce. Ja nie namawiam do karmienia żywcem!
Gibutkowa pisze:Te duże w zoo łykają, mogą przecież wyjąć szczękę ze stawów żeby mieć większy rozwar paszczy.
Zofia&Sasza pisze:Gibutkowa pisze:Te duże w zoo łykają, mogą przecież wyjąć szczękę ze stawów żeby mieć większy rozwar paszczy.
Sugerujesz, że założycielka wątku ma w domu anakondę?![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość