Jasdorek jedzie do Rzeszowa, będziemy w komplecie
Dzwoniła wcześniej do Wani: Guziczek bez zmian podobno.
Dzisiaj RTG z kontrastem, które ma bardzo wiele wyjaśnić i powiedzieć, co dalej - czy mocno zapali się nadzieja...

Wczoraj byłam z Wanią w lecznicy, po pracy, starałam się ją wspierać, ale sytuacja jest strasznie ciężka
Dzisiaj Jasdorek wzięła wolne, ja też - Wania nie może być sama, zwłaszcza, że jest umęczona tym wszystkim...
Ciepłe myśli, jak najwięcej wysyłajcie proszę, bo rzeczywiście, jeśli te fluidy dobre nie podziałają jakoś dodatkowo (bo przecież wszystko w rękach wetów i sile życia w Guziczku, w jego walce), przy tylu osobach... to nie ma już niczego...

"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
