Właśnie wróciliśmy od Weta (Asiu2, bardzo dziękujemy Ci za polecenie nam Myszkina - jest o wiele bliżej od naszej dotychczasowej lecznicy na Żytniej i bardzo nam się spodobał, a przy tym jednak trochę tańszy, szczególnie biorąc pod uwagę, że na Żytnią zdarzało nam się jeździć taksówką lub angażować kogoś zmotoryzowanego z rodziny.) nasz półroczny Tymczas będący pierwotnie kotką, okazał się ok. 2-letnim (

) kocurkiem kastratem

(ciekawe, czy w Koterii się ucieszą, że znów odwołuję wizytę

Z drugiej jednak strony odpadnie im jeden zabieg i może przyda się miejsce na jakąś inną biedę w potrzebie) testy na felv/fiv ujemne!!!!

, na razie dostał tabletkę na robale, jest zdrowy, nie licząc rozharatania sobie dziąseł i grzbietu nochala o kratkę transportera - bardzo nie lubi podróżować. Za jakieś 10 dni szczepimy. U weta był bardzo grzeczny, bez problemu dał sobie pobrać krew i połknął tabletkę. Nawet pazurki można mu obciąć bez specjalnych problemów

Komu kota idealnego???
Szarocia też zaliczyła przegląd, bo coś ostatnio była "niewyraźna", nawet nam schudła o 20dkg od kiedy jest u nas Tosiek - tymczasowanie zdecydowanie jej nie służy

Na szczęście p. Wet nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości, temperatura książkowa, mała dostała tabletkę na robaki - pod względem łykania w/w Tosiek był grzeczniejszy niż ona

Odetchnęłam z ulgą, bo jak zwykle panikowałam, że coś jej jest - Honorcia w pewnym momencie też przestała nam jeść i wiadomo niestety, jak się to skończyło.
Pani wet obejrzała zdjęcia Bacusia i niestety go nie kojarzy, ale będzie pamiętać.
