Czekoladowy Miziak za TM ['] odszedł kochany....

Nie rozmawialam bo nawet nie wiedzialam ze tak mozna. To moj pierwszy przypadek chorego kota. Sadze ze decyzje o zabraniu go powiniem podjac domek. I jesli sie nie zdecyduje to wtedy pozostanie uspienie Miziaka. Nie wyobrazam sobie jego zycia w klatce.

Też myślę że może lepiej poczułby się w domu. Mam nadzieję że domek nie zrezygnuje.

No ja też mam taką nadzieję, ale decyzję musi podjąć sam domek. W końcu to on będzie musiał dbać o Miziaczka.

Uprzejmie informuję, że w czwartek Miziaczek opuszcza lecznicę i jedzie do swojego domku :1luvu:

magdajedral pisze:Uprzejmie informuję, że w czwartek Miziaczek opuszcza lecznicę i jedzie do swojego domku

Dziękujemy, domku :1luvu:

Za serce i dzielność :1luvu:

Zobaczycie, że Miziak w Domku się pozbiera :ok:

Domku

Rozmawiałam przed chwilą z lecznicą. Stwierdzili, ze stan Miziaka nie wymaga hopitalizacji. Ma biegunkę, którą można też leczyć w domu. Więc moje obawy, że obciążę domek znikają. I na tym koniec dobrych wieści.

Dług w lecznicy (nie wiadomo jednak czy zostało wszystko podliczone, bedę wiedziała jutro wieczorem) to teraz 673zł. Przelałam resztę tego co udało się uzbierać 232zł, czyli pozostało ok. 441zł. A dojdą jeszcze te 3 dni do czwartku.

Oczywiście liczę na możliwość spłaty długu w ratach bo teraz to jestem zupełnie pod kreską, a też zrobię bazarek jakiś może i liczę na Wasze wspacie kochani forumowicze z Miau

Cudownie

. Miziaczku już za 3 dni będziesz u siebie!!

Miziaczku - czy powiedział Ci już ktoś że jeszcze chwilkę a będziesz w domku zamiast w klatce? Dług się spłaci - sam -a co! :mrgreen:

Najwyżej komornik mi stanie w drzwiach i wywiezie połowę "niepotrzebnych" gratów z chałupy

To przyszykuj coś wartego 500zł a czego Ci nie zal.. jakiś nie trafiony preszent i te pe :mrgreen:

Taaaa, chciałabym prezenty o takiej wartości dostawać. Najcenniejsze to koty, ale w tym przypadku to nie ma mowy o takiej zapłacie potem moje psy sztuk 2 - też nie oddam, nie ma szans, choćbym miała pod most iść mieszkać. No i zostaje TŻ, ale jego już próbowałam shandlować i nic nie wyszło z tego

Nikt go nie chciał to i chyba na komornika liczyć nie mogę.