Salem (alejkum), Szczerbaty i bywalcy

[sunshine]

Rewelacja
Jak ja Ci zazdroszczę Że tez nie sprzątnęłam Ci go sprzed nosa

[Muriel]

sunshine, masz wspaniałą kocią kompaniję, a uwierz, że Salem to straszny jedynak. W dodatku futrożerca! Nie zaznałaby Twoja rodzinka spokoju przy dokoceniu. On chyba lubi być jedynym dominatorem

[sunshine]

Pewnie masz rację. Ale on tak mi się podoba. U nas typową jedynaczką jest Helga i widzę ile pracy wymagało, by ją oswoić z resztą kotów, by poczuła się w naszym stadzie swobodnie. A przecież ona była tu pierwsza, razem z Elzą.

[JaEwka]

No to zdjęcia z wodą świetne Ale on jest wielki.. ile waży ?

[jozefina1970]

O mamuniu, jakie cudo

[Muriel]

Przyznam,że nie wiem . Nie mam wagi (strasznie dobrze nie mieć w domu wagi ), a u weta byliśmy na tyle dawno, że na pewno waga już nieaktualna. Jeśli kojarzysz Asi_Siuni Nikitę, to Salem już go dawno prześcignął rozmiarem, chociaż wagowo Zulusowi raczej jeszcze nie dorównuje

[magdaradek]

Bo Zulciu jak to sama Asia mówi - to drech

[JaEwka]

Przepraszam że off top ale piszę gdzie się da

viewtopic.php?f=13&t=129738&p=7652048#p7652048

[Muriel]

Jasne, wrzucaj! może się znajdzie ktoś niedaleko, kto będzie mógł wziąć!

[Asia_Siunia]

Salem Salemiasty Salceson . jak jest śliczny - tak buńczuczny, brojny, niezależny i ciekawski


Nie należy do kotków drobnej kości. On nie tyle ma tłuszczyk co solidne rusztowanie . WIdzę, ze zachwyt wodą identyczny jak u Zulusa i Nikity

[Muriel]

najlepsze, że obfotografowałam go przy zlewie, a nastepnego dnia widzę u Ciebie zdjęcia 'chłopaków' to co, też dodam jakaś telepata, czy co

[MaryLux]

[JaEwka]

Rewelacja
Jak ja Ci zazdroszczę Że tez nie sprzątnęłam Ci go sprzed nosa

No u nas we Wrocławiu to jakas wylęgarnia syjamowatych kotów... Nawet na ulicy rodzą się z kotek bezdomnych... O ilości persów, czy długowłosych w schronie nie wspomnie - już sa 4....

[magdaradek]

widziałam właśnie
żeby jeszcze trafiły do rozsądnych ludzi...

[Muriel]

skoro ciągle się pojawiają, to pewnie kilka jest 'wychodzących' i niesterylizowanych/kastrowanych.Szkoda zwierzaków...plus, że takie łatwiej znajdą domek. Niestety, jak wspomniałyście, nie zawsze odpowiedzialny.