RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 27, 2011 11:46 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Guniu, zachowuję (JESZCZE :roll: ) zimną krew, a przynajmniej próbuję... :twisted:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon cze 27, 2011 15:42 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dołączę do Was jako czytelniczka-lublinianka z sentymentem do Rzeszowa i przyległych.
Zaglądałam do wątku na początku jego istnienia, potem gdzieś mi się zapodział, teraz znalazłam przez link bazarkowy, więc wpisuję się, żeby mieć go zawsze pod ręką.
Kciuki za... wszystko.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12877
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 27, 2011 15:59 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Będzie coraz lepiej. Pierwsza doba rzeczywiście jest najtrudniejsza. U Lolusia to były 3 pierwsze dni od operacji, ale on był wyjątkowym przypadkiem, bidulek.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 27, 2011 16:33 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Byłam u kotki - nie zjadła nic a nic :roll: Wiem, że jeszcze nie powinnam się martwić, ale mam nadzieję, że wieczorem coś ruszy... :ok: Siedzi w kuwecie, standardowo :P

EDIT: To zdjęcia z wczoraj, jak się wyswobodziła z kaftanika, a ja jej pilnowałam i czekałam na Anię: :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

A to z dzisiaj, sprzed chwili:
Obrazek
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon cze 27, 2011 16:56 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Brązowobiali - przyszedł przelew od Ciebie, 50 zł :1luvu: Dziękuję w imieniu potrzebujących "RzeszoKotowiaków" :1luvu: Już wpisuję na pierwszą stronę do $karbonki Rzeszow$kiej :D
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 28, 2011 8:30 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Byłam u kotki. Nie zjadła, ale rozmawiałam wczoraj z panią karmicielką i dowiedziałam się, że pani gotowała jej 2 razy w tygodniu rosołek z mięsem. Więc też tak zrobiłam, ze może zje :roll: Sama nie chciała. Więc wzięłam do ręki kawałek mięska i podstawiłam pod bródkę. Drgnęła. Pani jeszcze mówiła, że ona do tej kotki mówiła "Kicia", tak ją nazwała. No to ja do kotki: "No Kicia, zjedz. Proszę, powąchaj, jaki ładny zapach ma jedzonko. Kicia, Kiciunia..." :twisted: I Kicia, gdy usłyszała imię i jej bliżej podsunęłam, to delikatnie wzięła do pyszczka kęs 8O Normalnie z ręki jadła, wszystko wszamała :ok:
W szoku jestem 8O Ona musiała być domowa i wyrzucona :( No i jak teraz, cholera, mam ją tu wypuścić??? :conf: Jeszcze tu przecież jest pogotowie opiekuńcze i w większości sk*****yny przeczekują na pójście do poprawczaka... :crying:
Ratunkuuu :strach: Teraz intensywnie nad tym wszystkim myślę... :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 28, 2011 11:10 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Moje zdanie znasz 8)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto cze 28, 2011 11:48 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dzisiaj z Anią (dziękuję Ci szoferko i Twojemu bratu też :1luvu: ) po pracy - jedziemy z kotką na drugi antybiotyk posterylkowy. :roll: Mam nadzieję, że wszystko ok będzie...

EDIT: Jesoooo, leje jak z cebra. Aż ryczeć mi się chce, jak pomyśłę, że gdybym tej Kici nie zabrała, to teraz z 6 maluchami by gdzieś mokra leżała :crying:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 28, 2011 23:02 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Nikt nie zagląda na wątek... :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 28, 2011 23:45 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dzisiaj w ogóle jakiś taki dzień beznadziejny :-(

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 29, 2011 9:01 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Szłam do pracy. Patrzę: kotka w ciąży biało-czarna, pod biurem Nowin przy ul. Kraszewskiego. Tam za Nowinami jest podwórze, gdzie podobno jakaś pani dokarmia... Bo rozmawiałam ze sprzątającymi tam i mówiły też, że ta kotka już "chwilę" w ciąży chodzi. Ja nie wyrabiam z tym :evil:


Natomiast ta, co jest u mnie - ta "Kicia", co wczoraj u weta na zastrzyk z nią byłam - dziękuję niezastąpionej Szoferce Annie_s :1luvu: Kotka u weta zachowywała się tak, że w pierwszym momencie pani wet myślała, że to kotka moja domowa... 8O Bardzo grzeczna, przy zastrzykach nie wyrywała się nawet. Zdecydowałam się zatem, że zrobię jej testy na FIV i FeLV, a jeśli wyjdą negatywne, to zabiorę ją do siebie na górę do łazienki... :roll: Długo nad tym od przedwczoraj myślałam. Ale gdybym tak nie zdecydowała, to potem sumienie by mnie zeżarło, nie mogłam inaczej - zbyt "domowa" i jeszcze tamto pogotowie opiekuńcze :( :oops: Testy wyszły... UJEMNE :D
Przeniosłam ją zatem wczoraj wieczorem na górę do łazienki. Wypuściłam z klatki, ściągnęłam kołnierz, bo teraz mam kontrolę na bieżąco i jest tylko w kubraczku, który dokładnie sprawdziłam. Klatka zatem zwolniona, a kotka ma postawiony transporterek, gdyby bardziej chciała się "zaszyć", a tak, to ma zrobioną z prześcieradła jakby osłonkę pod umywalką i kocyk. Leży tam pod tą "osłonką"... Gdy usłyszała miauki mojego kota, to zaczęła delikatnie odpowiadać 8O Lubi głaskanie pod bródką i po nosku... 8O Na swoje imię "Kicia" reaguje i się uspokaja... 8O No jak miałam ją wypuścić? Jeśli jednak okazałoby się, że nie "zechce" być całkiem domowa, to wtedy dopiero zdecyduję się ją wypuścić :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 9:14 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Nie zdecydujesz się :mrgreen: Nie wypuścisz :mrgreen: Ona się już o to postara :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro cze 29, 2011 13:32 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

No to Szejbal "wpadła" po uszy :mrgreen:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro cze 29, 2011 13:42 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Alyaa pisze:No to Szejbal "wpadła" po uszy :mrgreen:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Tylko mi bez "wpadła" :twisted: Nie wpadłam, tylko przemyślałam sprawę wzdłuż i wszerz i musiałam dać jej ten tymczas, bo potem patrzyłabym, jak coś jej się może stać codziennie pod pracą :crying: Jak nie będzie domowa całkiem, tylko coś wyczyniać będzie (w co wątpię :roll: ), to wtedy out. Ale to chyba musiałaby na głowę kocią upaść, żeby zdziczeć z takiego stanu udomowienia, w jakim ją zgarnęłam i to się okazało :twisted: :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 13:48 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

No tłumacz to sobie, jak chcesz. My i tak wiemy o co chodzi :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Majestic-12 [Bot], stara panna i 42 gości