moja roczna kotka cornish rex ma problem z oddawaniem kału...w kuwecie się napina,sprawia jej to widac ból i problem.
zaczęło się od tego,że jakieś 2 tygodnie temu pojawiła się u niej luźniejsza kupa.ale zmieniłam jej karmę na purinę pro plan dla wrażliwych kotów i od razu przeszło.Wszystko było w porządku,apetyt i aktywnośc dopisywały-ale 3 dni temu wypadł jej odbyt!i nie mógł się schowac!od razu do weterynarza,dał nospę to wszystko.Odbyt sam się schował.
Na drugi dzień znowu wypadnięty odbyt,problem kota z załatwieniem się,najpierw z pupy wyciekło dużo śluzu,a następnie wyszła kupa,ale po napinaniu się.Znowu do weterynarza-tym razem do znajomego specjalisty.Przepisał żel znieczulający jakby odbyt znowu wypadł.I zalecił badanie krwi i badanie endoskopowe-bagatela 500 zł z pobraniem wycinka
Przez 2 dni odbyt nie wypadł,apetyt duży,ale problem z załatwianiem się.Dziś zamiast kupy śluz z krwią.
Kot nie ma gorączki,miękki brzuszek.Aktywny jak to cornish.
Jutro jadę na badanie krwi.
wiem,że najważniejsza jest diagnoza weterynarza-ale może ktoś z Was miał do czynienia z czymś takim?
weterynarz,który zna kicię od małego stwierdził,że to wszystko składa się w jedną całośc-niska odpornośc kota...Ma cały czas w uszach drożdżaki,które nagminnie występują gdy jest za niska odpornosc-uszy ma czyszczone co 2-3 dni,i to wraca spowrotem
Ogólnie nie wiem co robic..Kotka była kupiona jako wystawowa,hodowlana...a wiem,że nic nie będzie ani z wystaw ani z małych.
I kot się męczy

czy to przejdzie?może ktoś zna rokowania?i o co tu w ogóle może chodzic?
z góry dziękuję