Antoś i Zuzia. Nerwowo.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 21, 2011 16:36 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

To ciamkanie jest w sumie naprawdę urocze - jak Zuzia się przyssie, to jej mlaskanie słychać nawet w innych pomieszczeniach, do tego dochodzi ślinotok ;)
I proszę Henia nie nazywać draniem :x Co za kalumnie! W moim wyobrażeniu Henio zawsze pozostanie kotkiem wzorowym ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto cze 21, 2011 22:24 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Henio jest kochany i po prostu zazdrosny :wink:
Ciamkanie może przejść ale nie musi - to zależy od kota. Mnie to nie przeszkadzało - było śmieszne i takie urocze :) No ale skoro z Henia zrobił się Henryk... :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 22, 2011 0:18 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Jak o mnie chodzi, to nie musi przychodzić, przyzwyczailiśmy się ;) No, tylko w nocy bywa to trochę uciążliwe, następuje wtedy gorączkowe chowanie rąk pod poduszki i kołdry. Nie żeby te stanowiły dla Zuzy jakąś przeszkodę nie do pokonania, odruchowo po prostu ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro cze 22, 2011 7:00 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

:lol:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 22, 2011 12:54 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Z tym ciamkaniem przerąbane, powiem Wam. Heniowi wcale nie musiało to przejść na stałe. Mój Maciek, lat 5, waga ciężka, dziś rano ciamkał mi szyję jak za dziecinnych jego lat. Rany. :strach: Co też mu się przypomniało?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 07, 2011 0:14 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Najwcześniejsze dzieciństwo? ;) Ale u 5-kilogramowego kotka ciamkanie musi być szczególnie rozkoszne ;)

A ja muszę opowiedzieć o dzisiejszym strasznym wieczorze...
Antoś vel Klocuś vel Kluseczek wykonał dziś skok stulecia. Udało mu się przewrócić fotel oraz sufitowy drapak, który złamał się na pół, lecąc uderzył w żyrandol, po czym wylądował na mnie ;) Wyjątkowo piękna katastrofa, naprawdę - byłam pod wielkim wrażeniem :lol:
W efekcie koty są w szoku i w żałobie - po drapaku. Drapak był ZAWSZE, jeszcze przed ich przybyciem, nie mieści się im w głowie, że mógł zniknąć. Ogłupiałe gapią się w ścianę, w miejsce, gdzie ś.p. drapak stał, a im bardziej się patrzą, tym bardziej drapaka tam nie ma. W domu cisza, futra nie szaleją...

Jutro będziemy próbowali reanimować kociego przyjaciela, może posłuży jeszcze trochę... Jeżeli się nie uda, trzeba będzie nabyć następcę, bo jest to urządzenie moim futrom absolutnie do egzystencji niezbędne ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lip 07, 2011 7:45 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Rany...to zdolny z Antosia chłopak :wink:
Dobrze, że nikomu nic się nie stało...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 08, 2011 0:25 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

No... Kluseczek ewakuował się w bok, żyrandol na szczęście się nie potłukł, a ja złapałam w locie lecącą na mnie rurę :strach:

Drapak został reanimowany, żyje i myślę, że posłuży jeszcze kilka miesięcy, wzmocniony deseczkami. Życie w domu wróciło do normy ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lip 08, 2011 9:36 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Antoś jest niesamowity. Bo ta akcja naprawdę wymagała, żeby się postarał. :D

Mój Kituś kiedyś, jeszcze mały, zdemolował wielki filodendron, wyglądało to, jakby go ściął maczetą, nigdy się nie dowiedzieliśmy, jak to zrobił.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 11, 2011 18:34 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

O, tak, Anteczek to bardzo, bardzo zdolny kotek :)
A dziś - rozleniwiona Zuza :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon lip 11, 2011 19:30 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Na 3 fotce ucho żyje własnym życiem... :D :wink:
Zuza jest piękna.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 12, 2011 7:14 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Usteczka w ciup - tylko do całowania :P
Cudna jest :love:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 12, 2011 9:06 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Też uważam, że jest przepiękna 8) choć zdaję sobie sprawę, że jej uroda jest dość... dyskusyjna ;) Jakiś czas temu pokazywałam jej zdjęcie kilku osobom, reakcja każdej z nich była identyczna : "O Boże!" - to na pewno był zachwyt :twisted: A uszka Zuzy mają tendencję do "życia własnym życiem", najbardziej lubię ich plaskanie, kiedy potrząsa główką - odgłos brzmiący jak klepanie dłonią łysiny ;)
Czekam teraz, aż Czarny Xiążę da się tak obfocić...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lip 28, 2011 23:43 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Dzisiejszy dzień był dość smutny, zmartwień dużo - głównie tych kocich... Jednak moje futra mało sobie z tego robią ;) Antoś w objęciach:
Obrazek Obrazek
I Zuza senna:
Obrazek
A także śpiąca, w pozycjach jak zwykle nietypowych:
Obrazek ObrazekObrazek
Najbardziej podoba mi się drugie zdjęcie, choć naprawdę, naprawdę nie jest tak utuczona, jakby z niego wynikało...

Antoś zawsze był kotkiem niezwykle przylepnym, ale widzę dużą zmianę u Zuzy, przychodzi się przytulić co najmniej 2 razy dziennie, najchętniej pod przykrycie, a optymalna jest możliwość położenia się na moim dekolcie lub brzuchu.
A tak w ogóle - z doniesień najnowszych - Zuza dobrała się do zamkniętej paczki z zooplusa. Mało tego! Wyniosła w zębach do kuchni 370g kartonik Bozity i zrobiła w nim dziurki, dzięki którym dobrała się do zawartości. To się nazywa zaradny kotek :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lip 29, 2011 11:06 Re: Antoś i Zuzia, czyli dachowo - korniszonkowy duet

Ona jest bardzo cwana, ta Zuzia. Mają coś wspólnego z moją Lili, serio. :wink:
Oba koty są śliczne, czego chyba nie muszę podkreślać specjalnie. :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 129 gości