szyszek, chyba do wczoraj można było przesłać ostatnie podpisane formularze.
edit dla szyszka:

właściwie to ja już nie wiem, bo na stronie koalicji jest:
29.06.2011 - mamy 186 232 podpisy, ale zbieramy dalej, do 200 tys. brakuje 13 768
no to może jeszcze można przesyłać
Ja mam kilka "ale" do ustawy zaproponowanej przez Koalicję dla Zwierząt:
Art.6.
4) posiadanie lub prowadzenie obrotu wężami jadowitymi lub wymagającymi karmienia żywymi ssakami lub ptakami, z wyłączeniem ogrodów zoologicznych
Z tego co się orientuję, chyba każdy wąż musi żywić się żywymi ssakami, a trudno teraz nagle zabronić posiadania węży dużej grupie ludzi, którzy już je mają (legalnie) w domu. Co z tymi wężami się stanie? Do ogrodów zoo je? Przecież nie ma na tak dużą liczbę zwierząt miejsca. Zabić? Czym wtedy by się różniło to o co Koalicja walczy od tego czego wymaga w tym punkcie? Jakby mi się to kłóci z założeniami ustawy

można by ewentualnie wprowadzić założenie, że gryzonie które mają paść ofiarą takich węży musiałby być trzymane wcześniej w humanitarnych warunkach i (o ile się to da zrobić - nie znam do końca natury węży) jakoś ogłuszyć przed "podaniem".
Art.6.
5) samodzielne odławianie i usuwanie z posesji ssaków drapieżnych, szczególnie kun, psów i wolno żyjący kotów, a także nietoperzy, bez nadzoru lub upoważnienia Wojewódzkiego Inspektora do Spraw Zwierząt
Ja się nie zgadzam! Zdecydowanie się nie zgadzam na taką wersję tego punktu.
Bo to oznacza, że jeśli np. będę chciała złapać sobie miot kociąt od kotki wolno żyjącej lub rannego dzikiego kota lub dorosłego wolno żyjącego kota na sterylizację i samodzielnie zabrać go do lecznicy/domu, to... zostanie mi to uniemożliwione! Bo będę musiała czekać na upoważnienie od tegoż Wojewódzkiego Inspektora

toż to absurd...
Nawet gdyby taki Inspektor zaczął działać, to ewentualnych zgłoszeń i próśb o pozwolenie na łapanie było by... dokładnie tyle ile teraz jest wykonywanych "forumowych łapanek" kotów i jeszcze więcej.
Ja sobie tego po prostu nie wyobrażam.
Może trzeba by dopisać w tym punkcie że wyłapywać też mogą ZAWSZE (czyli bez każdorazowej zgody) np. wszyscy zarejestrowani wolontariusze (np. kontrolowani co jakiś czas przez schroniska albo inne odpowiednie urzędy czy jednostki)? W takiej formie miałoby to jakieś ręce i nogi, a tak...
idę dalej czytać...