! Pomóżcie radą! Białaczka...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2011 22:38 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

_namida_ pisze:Tez podziwiam. Slyszalam z wielu relacji, ze proste to nie jest.


To jest taki rodzaj mężczyźniańskiej umowy dżentelmeńskiej: pomagać sobie w trudnych męskich sytuacjach :) Trzeba dać sobie radę, bo inaczej nijak...

Co prawda, wierci mi się myśl, co by było, gdyby z defekacją również był problem. Od wczoraj kotek się nie załatwiał (choć i nic nie jadł w godzinach 23-16.30). Zapytam jutro doktora.

PS. Obawiam się, że nie zniknę. Nie to żebym bardzo chciał zniknąć, ale, jak to się mówi, "o pokoju będziemy sobie mogli najwyżej pośnić"... W tej chwili cieszę się z zacisza przed decydującym starciem. Wszyscy staramy się cieszyć z życia.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Czw cze 02, 2011 22:43 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Anji chyba omsknęło się "nie" :wink:

Taki piękny i mądry kotuch.

Nawiasem mówiąc, mnie nigdy nie udawało się wyciskać pęcherza :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 22:45 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

PumaIM pisze:Anji chyba omsknęło się "nie" :wink:

owszem, miało być "nie znikniesz" :) juz poprawiłam
oczywiście chodziło mi o to, żebyś dalej pisał ;)

przy okazji takie wątki pomagają też innym, bo różnie w życiu bywa :(
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw cze 02, 2011 22:48 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Porad dotyczących wyciskania pewnie mogłaby udzielić Ci jopop. Na wyciskaniu płynów i ciał stałych zęby zjadła (jeśli mogę się tak wyrazić :) ) Poszukaj wątku Uterusa.
:ok: :ok: :ok: za Ciebie i Twojego kocurka :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw cze 02, 2011 22:54 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

PumaIM pisze:Anji chyba omsknęło się "nie" :wink:

Taki piękny i mądry kotuch.

Nawiasem mówiąc, mnie nigdy nie udawało się wyciskać pęcherza :oops:


Hmm, zatem jestem gotów służyć radą, myślę, że nawet opis bez pokazu może w tym pomóc. Jeżeli ktoś potrzebuje - proszę pisać.

Heh, w kuwecie kotkowi nic nie wychodzi... mimo iż grzebie usilnie i podchodzi z różnych stron. Ale same usilne rozgrzebywanie żwiru to za mało, by się udało :(

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Czw cze 02, 2011 22:56 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

piotr568 pisze:Porad dotyczących wyciskania pewnie mogłaby udzielić Ci jopop. Na wyciskaniu płynów i ciał stałych zęby zjadła (jeśli mogę się tak wyrazić :) ) Poszukaj wątku Uterusa.
:ok: :ok: :ok: za Ciebie i Twojego kocurka :ok: :ok:


:)
dziękuję! Odczekam jeszcze trochę, bo muszę zrozumieć, w czym problem, no i zapytać lekarza.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Czw cze 02, 2011 23:06 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Wawrzanin - ja tylko napiszę, że bardzo trzymam za Was kciuki. Tasio jest wspaniałym kotem, a doktor Jagielski wspaniałym lekarzem, więc mimo trudności musi być dobrze :P I moja kotka Tosia mi się upomina, żeby Tasia ucałować w nosek :roll: bo imię ma podobne :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 23:48 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Ty jesteś i tak dość nieprawdopodobny facet :twisted: Zwaliło ci się na głowę z pół tony wymieszanych kompletnie, związanych ze sobą lub nie informacji, a ty zamiast zgłupieć i paść bezwładnie, ogarniasz jakoś ten chaos pierwotny, wywlekasz z niego co najistotniejsze i robisz co trzeba, a w każdym razie starasz się, jakoś tak konkretnie :) Szczerze podziwiam :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 5:12 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

PumaIM pisze:Ty jesteś i tak dość nieprawdopodobny facet :twisted: Zwaliło ci się na głowę z pół tony wymieszanych kompletnie, związanych ze sobą lub nie informacji, a ty zamiast zgłupieć i paść bezwładnie, ogarniasz jakoś ten chaos pierwotny, wywlekasz z niego co najistotniejsze i robisz co trzeba, a w każdym razie starasz się, jakoś tak konkretnie :) Szczerze podziwiam :ok:


No muszę, bo ja tego kotka kiedyś przywiozłem, a przedtem odbyłem dramatyczną rozmowę telefoniczną i zastanowiłem się nad ogromem konsekwencji. A że działo się to pół roku temu, to te zobowiązania nie zdążyły mi wyparować.

Poza tym, w sytuacji, gdy druga istota tak bardzo cierpi, ale z drugiej strony tak bardzo do ciebie lgnie i chwyta każdy twój dotyk, to powiem szczerze, że mimo tego całego pozornego natłoku informacji zawsze pozostaje jej niedosyt. Może mniej pomocne są dla mnie nazwy leków - bo przecież to nie ja decyduję, jakie leki zaaplikować kotkowi. Ale bardzo pomocny jest opis Waszych zmagań z chorobami Waszych kotów - bo pokazuje, że cuda są możliwe i że nie należy sobie odpuszczać.

I bardzo bym nie chciał, by możliwa eutanazja służyła choć w najmniejszy sposób pozbyciu się moich własnych problemów, emocjonalnych czy finansowych. Bo czasem, gdy ktoś mówi o uśpieniu własnego pupila, zastanawiam się, na ile ta osoba ulżyła sobie pod przykryciem troski o zwierzę. Nie to żebym był cynikiem, ale czasem taka myśl przechodzi mi przez głowę, więc nie mogę o tym nie myśleć.

No i najważniejsze: nie pracuję od 8 do 19 z dwugodzinnym dojazdem w jedną stronę. Więc mogę przynajmniej tymczasowo podporządkować się "trybowi klinicznemu" kotka. Z drugiej strony, osoba, która miała nas wczoraj zawieźć na umówioną okazyjnie wizytę o 12, miała z tym ogromny problem. I to pokazuje, co by było, gdyby nie luz mojego zawodu. Więc dziś pojadę już sam.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Pt cze 03, 2011 7:30 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob cze 04, 2011 14:11 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

No więc zaczęła się nasza terapia. Co prawda, wyników biopsji nie ma, ale doktor postanowił nie czekać, bo czasu jest niewiele.
Codziennie odwiedzamy klinikę. W odróżnieniu ode mnie, Tasio nienawidzi jej całym sercem. Jeszcze na podchodach zaczyna głośno domagać się wypuszczenia z klatki, bo już wie, co na niego czeka. Co prawda, po przyjściu do kliniki klatkę zaczynamy kochać jak własny dom, bo chroni przed psami, wyciskaniem i lewatywą. Tego kotek też nie znosi, bo to ingerencja w jego strefy intymne i nieposzanowanie jego męskości. No ale trzeba... Co prawda, w domu on też się stara załatwić, choć ze zmiennym powodzeniem. Raz coś wyjdzie, raz nie.
Lubi Tasio natomiast kroplówkę. To pozwala mu przez godzinę spać w ukochanej klatce i wcale nie boli.

Dostał wczoraj swój lek główny, czyli lomustynę (CCNU).

Czy ktoś miał do czynienia z tym lekiem? Jak koty to znoszą? Kiedy następuje widoczna reakcja, po ilu dniach? Wiem, że może wystąpić brak apetytu i inne przykre sprawy... ale póki co na apetyt narzekać nie możemy.

Jestem też ciekaw, jaki może mieć wpływ ten lek (lub jego wydzieliny) na zdrowego człowieka? Bo zalecono mi ograniczyć kontakt fizyczny z kotkiem lub przynajmniej myć za każdym razem ręce. Może ktoś ma jakąś wiedzę?

Miłego weekendu wszystkim.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Wto cze 07, 2011 14:17 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

co nowego słychać :?:
jak się czuje Tasio...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2011 16:25 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

puszatek pisze:co nowego słychać :?:
jak się czuje Tasio...


Na prośbę pana doktora nagrałem krótki filmik z Tasiem, gdzie widać m.in. jak on chodzi.
http://www.youtube.com/watch?v=SOrEPwvLuSw

Cóż mogę powiedzieć... W mojej opinii Tasio czuje się dobrze, czyli nic go nie boli, zżera wszystko dookoła, załatwia się sam, dba o siebie i prosi o pieszczoty.
Ale wyniki badań (krew i biopsja) ma bardzo złe. Za mało czerwonych krwinek, za mało białych, za mało płytek krwi. Być może, przyczyną tego jest białaczka, bo raczej ceenu jeszcze w pełni nie działa.

Doktor powiedział, że chłoniak zawsze się odnawia. Zatem nawet jeżeli ta obecna terapia lomustyną się powiedzie, po uodpornieniu się na nią guzów ona przestanie działać. W opinii doktora, pozostanie wówczas jeszcze tylko jedna terapia: osobny "płytkodziałający" lek na chłoniaka w śródpiersiu oraz równoległe naświetlenie rdzenia kręgowego. Niestety, jak doktor powiedział, w naszym przypadku możemy zyskać miesiące, nie lata.

Ale mój kotek o tym nie wie. On się cieszy i z tego, co ma teraz. Nie wychodzi już co prawda na dwór (chyba że razem ze mną na smyczy), ale w mieszkaniu też uwielbia przebywać.

wawrzanin

 
Posty: 43
Od: Śro cze 01, 2011 8:09
Lokalizacja: Wszystkie drogi prowadzą na Białobrzeską.

Post » Wto cze 07, 2011 16:57 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

aż serce boli :cry: :cry: :cry:
taki piękny, zadbany kot...bardzo Ci współczuję
niech dalej się cieszy z tego co ma...
a Ty kochaj go i rozpieszczaj z całych sił...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2011 21:48 Re: ! Pomóżcie radą! Białaczka...

Bardzo, bardzo wam współczuję :cry:
Trudno mi to czytać, bo przechodziłam to wszystko... Cieszcie się każdym wspólnym dniem, każdą chwilą. Masz rację - on nie wie tego, co ty wiesz. To Tobie jest trudniej, niż jemu, dopóki czuje się dobrze.
Trzymajcie się mocno.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 51 gości