Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 30, 2011 8:59 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

MalgWroclaw pisze:Wszystkie fajne. Dużo czarnego futra 8)

Dokładnie - ZA DUŻO czarnego futra!!!!! Niech się wreszcie którys wyadoptuje - tymczasem domki albo sie trafiają byle jakie, albo wcale, albo rezygnują po pierwszym pytaniu....
Dziś zostawiłam Murzynka i Maćka w jednym pokoju, Bonifacego w kuchni i przedpokoju, a dziewczynki w dużym pokoju, holu i łazience. Bałam się zostawić Bonifcia z kociczkami, bo on jednak nie ma najlepszych układów z Rudzią (syczą na siebie) nawet Sabcia czasem w popłochu ucieka przed Bonim, a Pusia jest po prostu chora jak go widzi. Syczy, na noc schowała się do szafy, boję się że od nadmiaru stresów może się rozchorować, to w końcu już starsza pani, ma 11 lat.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 30, 2011 17:29 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

No właśnie, też się boję, że ze stresu któraś mi się poważnie rozchoruje :( . Życie jest okropnie ciężkie i stresujące.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 31, 2011 7:44 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Wczoraj Puśka zrobiła Bonifacemu taką awanturę (nie wiem, co się działo, ale brzmiało okropnie - słyszałam z łazienki), że Boni przyleciał do łazienki wystraszony i noc spędził w kuchni+przedpokój i tam też go zostawiłam na dziś. Panowie M&M niezadowoleni, bo to było ich terytorium, przynajmniej od czasu do czasu. Bonifacy nieszczęśliwy, bo nie ma "ludzia" przy sobie - oczywiście chodzę go przytulać, ale to nie to samo. Zresztą muszę jeszcze znaleźć czas na zabawę z duetem M&M (czyli Murzyn i Maciek). Generalnie - potrzebuję na gwałt wyadoptować jednego kocura - HELP! :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2011 9:30 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Puśka jakby mniej reaguje na Bonifacego, chyba on się bardzo pilnuje, bo nie chce siedzieć w kuchni. Do rana były razem, dopiero wychodząc zamknęłam bonifacego w kuchni-przedpokoju, a on biedaczek nie chciał mnie wypuścić do pracy, tak mu się zebrało na mizianki.
Panowie M&M robią wszystko razem, tylko jak przychodzą obcy, duet się rozpada - Maciek natychmiast chowa się za kanapę, a Murzyn ma święto, bo wiadomo - wszyscy goście przychodzą DO NIEGO. Podchodzi, mizia się, barankuje, podrzuca myszkę, sam się bawi - zupełnie jakby się popisywał przed gościem. Ale i tak nikt go nie chce, bo Murzynek nie jest piękny... Ma cienką szyję świeżo porośniętą futerkiem (jeszcze niezbyt gęstym) i taką łysą kreskę przez całą długośc ogonka. Nikt jeszcze się Murzynkiem nie zachwycił, a on tak się stara :-(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2011 12:40 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Jeszcze się doczeka :ok: A futro wnet odrośnie.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro cze 01, 2011 14:37 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Murzynku, doczekaj się domu troszkę szybciej, bo Jola ma za trudno :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 01, 2011 20:32 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Od trzech dni latam z łapką, próbując złapac niełapalną kotkę na Wólczańskiej 21. Wczoraj było najblizej, bo kotka kręciła się po podwórku, ale na widok klatki od razu się chowała. Czuję, że w końcu urodzi i może uda się ją złapać "na maluchy". Który już raz zasadzamy się na nią, inne koty wszystkie się połapały, a ta nie!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 02, 2011 4:43 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

A jakie ta kotka ma futro? U mnie czarne futra są takie sprytne, nie mogę ich połapać. Co oczywiście nie zależy od koloru :( .
Uważaj, Jolu, na siebie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 02, 2011 10:29 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Kotka jest szaro-biała, sliczniusia, delikatna. Strasznie mi jej żal, kiedy karmię inne koty (te już wysterylizowane) a jej nie, no bo ma byc głodna, zeby weszła do łapki. Myślę, ze spróbujemy jeszcze raz a potem trudno - poczekamy na kociaki i będziemy próbować je próbowały łapać - może okażą się lepszą przynętą dla kocicy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 02, 2011 19:53 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Kotki różnie reagują. Niektóre bronią kociąt, ale są też uciekające. Tak, czy inaczej, bardzo trzymam :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 06, 2011 10:58 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

W czwartek, jednego dnia, wyadoptowałam TRZ koty - Rudzię, Bonifacego i Murzynka! Właściwie Panie przyszły po Maciusia, ale Murzynek się przymilał i wzięły jego. Na razie wszystko jest OK w kazdym z trzech domów. A wieczorem juz przybyły mi 2 maluchy - na razie siedzą w klatce i powoli się oswajają :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 06, 2011 12:18 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Przyroda nie znosi próżni. Zwłaszcza w izolatkach 8)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 12:57 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

jolabuk5 pisze:A wieczorem juz przybyły mi 2 maluchy - na razie siedzą w klatce i powoli się oswajają :D
No widzisz.. Było mi nie mówić, że masz wolny pokój :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 06, 2011 19:13 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

annskr pisze:
jolabuk5 pisze:A wieczorem juz przybyły mi 2 maluchy - na razie siedzą w klatce i powoli się oswajają :D
No widzisz.. Było mi nie mówić, że masz wolny pokój :D

Kiedy sumienie by mnie gryzło, gdybym w takiej dużej chałupie miała tylko jednego tymczasowego kota :twisted: (2 domowych nie liczę).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 07, 2011 4:53 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

jolabuk5 pisze:
annskr pisze:
jolabuk5 pisze:A wieczorem juz przybyły mi 2 maluchy - na razie siedzą w klatce i powoli się oswajają :D
No widzisz.. Było mi nie mówić, że masz wolny pokój :D

Kiedy sumienie by mnie gryzło, gdybym w takiej dużej chałupie miała tylko jednego tymczasowego kota :twisted: (2 domowych nie liczę).

Dwa domowe się liczą? Zgroza :wink: oczywiście wśród domowych.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: isiaja i 78 gości