Bombilla & Xelmo. dwupak.

sliver_87 pisze::)

Ale przykro mi, że niektorzy postrzegają pracę w żłobku z dziećmi, jako nieudacznictwo życiowe.. mają wrażenie, że pracują tam same idiotki, które do niczego więcej się nie nadają, jak "siedzenie z dzieciakami na dywanie i nicnierobienie" :/

Nie mowisz powaznie..To ja sie musze isc z moja praca zakopac....

kalair pisze:
sliver_87 pisze::)

Ale przykro mi, że niektorzy postrzegają pracę w żłobku z dziećmi, jako nieudacznictwo życiowe.. mają wrażenie, że pracują tam same idiotki, które do niczego więcej się nie nadają, jak "siedzenie z dzieciakami na dywanie i nicnierobienie" :/

Nie mowisz powaznie..To ja sie musze isc z moja praca zakopac....

a co robisz kalair ??

Nic tak chwalebnego. :lol:

Sliver, ja tylko powiem, że praca w żłobku, to jest najcięższa praca z dziećmi, jaką sobie mogę wyobrazić
Szacun wielki
A jak się komuś coś innego zdaje, to niech spada na drzewo :twisted:

sliver_87 pisze:Ale przykro mi, że niektorzy postrzegają pracę w żłobku z dziećmi, jako nieudacznictwo życiowe.. mają wrażenie, że pracują tam same idiotki, które do niczego więcej się nie nadają, jak "siedzenie z dzieciakami na dywanie i nicnierobienie" :/

Taaa, jasne :evil:

Ludzie różne głupoty gadają. Nie radzą sobie z jednym swoim dzieciakiem, a będą obrażać panie opiekunki które mają pod opieką kilka wrzeszczacych maluchów :roll:

shalom pisze:Ludzie różne głupoty gadają. Nie radzą sobie z jednym swoim dzieciakiem, a będą obrażać panie opiekunki które mają pod opieką kilka wrzeszczacych maluchów

Plus olbrzmią odpowiedzialność

Witamy się porannie i prosimy o nie przejmowanie się :ok:

pozdrawiamy

Witamy się z rana

Doberek koteczki!

Miłego dnia :1luvu:

Miałam napisać kilka dni temu, ale czasu brakło.
Praca licencjacka zarejstrowana. Obrona 20 czerwca czyli za dwa tygodnie niemalże!!

Jeśli chodzi o kotuchy, bo to przecież ich kawałek sieci, nic się w zasadzie nie zmieniło. Są cudne i kochane jak zawsze. Jedyne co mnie irytuje ostatnio to to, że mało jedzą. Nie wiem czy to kwestia wybrzydzania czy coś, czy ciepło jest, mało się ruszają i nie mają takiej potrzeby czy coś, ale dzióbną ze dwa kawałki mięsa i idą. A mięso nie może stac długo, potem wywalam bo nieświeże i i tak nie zjedzą. Bombi wyjątkowo mało je, martwię się czy coś jej nie dolega... Ale poza niejedzeniem zbyt dużo jest radosna, czuła, zaczepna i ruchliwa więc mam nadzieję, że jednak ok jest..
Dziś juz zaliczyły kotki porządne wyczesywanie, a Bombi "odświeżenie" szamponem w sprayu, bo jej futerko jak jest brudne to robi się brązowe pod światło- po tym poznać, że rusek do czyszczenia się nadaje

:):)
Furminator sprawdza się świetnie. Balkonowe wyjście też koty miały na szeleczkach, planujemy też wyjść dziś na trawkę nieopodal nas z kotami. Ciekawe co z tego wyjdzie. Jestem cała podekscytowana tym :lol:

A co u Was?

Bombilla & Xelmo. dwupak.

Kto przegląda forum