Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 26, 2011 16:34 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

No tak, kurację wyznacza lekarz...
I tylko na zaleceniach lekarza można się oprzeć...
Dlatego zanim rozpoczniemy ewentualną kurację... trwa okres konsultacji... najlepiej z lekarzami :wink:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 26, 2011 17:09 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Bardzo dziękujemy za uwagi i porady.
Wiem, że wszystko w dobrej wierze...
Ale musicie też zrozumieć, że staramy się a przede wszystkim Basia (bo na nią spadły wszystkie obowiązki) działac tak, żeby nie wyrządzić krzywdy kotu... a ponieważ na białaczce się nie znamy (bo i jak mamy się znać) opieramy się na konsultacjach lekarskich...
Podobnie w przypadku diety.

Bo trzeba jakiejś decyzji dokonać.
Nie znaleźliśmy dla Brysia miejsca w innym ośrodku pod opieką innego specjalisty we Wrocławiu, Łodzi. itd...
Oczywiście wszystkie sugestie można przekazać lekarzom (bo konsultacje trwają), ale czy możemy tu jakiejś decyzji dokonać samodzielnie w oparciu o opinie z forum?

całkiem możliwe, że te zalecenia dotyczące diety są przesadą, ale na razie lekarz tak zalecił (może także ze względu na osłabiony układ pokarmowy) i strach się sprzeciwić, żeby Bryśkowi nie zaszkodzić.

Nie wiem czy wyraziłam się zrozumiale. Czujemy ogromną presję i odpowiedzialność za zdrowie Brysia, dlatego boimy się eksperymentować bez wiedzy lekarza...
Łatwiej doradzać jak się tej presji nie czuje.

Ale Brysiek musi żeglować
Bo wszyscy go kochamy :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 26, 2011 17:44 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Marzenia11 pisze:Moj pierwszy tymczas Szymus z fiv tez dostawal interferon ludzki jako bezpieczniejszy,bardziej skuteczny i tanszy.
Robaki mozna przyniesc z podworka na butach i stad koniecznosc odrobaczania domowych kotow niewychodzacych raz na pol roku.

O to to. A jak z psem? Też by trza odrobaczyć chyba - nie znam się na psach ale jeśli można odrobaczyć Aniprazolem to mogę podesłać i też jeśli by Pani Opiekunka (wyleciało mi imię z głowy :oops: ) by się też chciała odrobaczyć to mogę podesłać tabletki z orzecha czarnego (naturalny preparat robiony przez Ojców Bonifratrów, mojej siostry synek miał zalecone na lamblie ale działa na wiele robali, my jak odrobaczamy koty to siebie zawsze też, bierze się na jedną kurację 1 tabletkę przez tydzień). Najlepsza karma na rynku pod względem składnikowym (najwięcej mięsa oczywiście jak się to puszkuje to jest poddane takiej obróbce że nie ma tam robaków ani wirusów ani nic - tłumaczył mi to na mailu pan co się tym zajmuje w jednej firmie produkującej karmy) to Animonda. I względnie tania. Jeszcze całkiem fajna jest Smilla (tańsza a skład też dobry), w ogóle niemieckie karmy mokre są bardzo wysokiej jakości.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 17:45 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Dorota pisze:Tu nie chodzilo tylko o robaki.
Rowniez np. toxo.
Moze dostawac tylko mieso dlugo gotowane.

Mięso dla Ludzi nie jest badane na toxo?? 8O 8O Jezusie co ja jem 8O 8O
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 17:47 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

horacy 7 pisze:Dorotko dzięki bo nawet nie zauważyłam ,ze już krytyka się znów pojawiła.Dorotko i zajrzyj na kociarnie sa fotki dla Ciebie pies z kotem. :lol:

Yyyy... jeśli z mojej strony to krytyki nie było ale może jakiegoś innego wpisu nie zauważyłam :roll: czasem mi znikają posty... :|
W tytule jest rady i wsparcie - no to radzę i wspieram. Mogę podać na PW imię i nazwisko doktora o którym piszę. No ale widzę też jest pomysł konsultacji z wet. Kasi86 - ona też chyba leczyła Virbagenem ale właśnie nieskutecznie i przeszła na Zylexis.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 17:49 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

meksykanka pisze:No tak, kurację wyznacza lekarz...
I tylko na zaleceniach lekarza można się oprzeć...
Dlatego zanim rozpoczniemy ewentualną kurację... trwa okres konsultacji... najlepiej z lekarzami :wink:

No ja to jestem "inna" jeśli chodzi o zaufanie do lekarzy (szczególnie tych ludzkich co się też na kocich przekłada) ale to kwestia osobistych doświadczeń, których nikomu nie życzę :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 17:54 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Meksykanka - absolutnie nic bez wiedzy lekarza i absolutnie żadnego leczenia na podstawie wiedzy z forum. Chodzi o weryfikację i też zdobycie wiedzy. Ja bym na przykład chciała wiedzieć (dla siebie nawet samej, jeśli chodzi o jedzenie mięsa) czy jest to możliwe aby w mięsie mrożonym były robaki albo toxo, bo mi mówili zawsze i weci i lekarze i nawet nauczyciel od PO, że mrożone jest bezpieczne, że do sklepu idzie mięso po przebadaniu przez inspekcję weterynaryjną. Ja mam fioła na punkcie jedzenia i choć nie szaleję ze zdrową żywnością to chciałabym wiedzieć co jem, że jak jem konserwanty to ja sama świadomie decyduję że je jem ale muszę to wiedzieć. No słowo zabiłyście mi ćwieka tymi niespodziankami w mrożonym mięsie... :roll: To ja zawsze wszystko mrożę coby nic tam w środku nie było a to się może okazać że właściwie to nic nie daje :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 18:11 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Co do Brysiowej diety - ja tak sobie myślę, że może lekarz na razie zalecił tę suchą ze względu na osłabiony układ pokarmowy - długotrwała biegunka. Bo Brysiowi tak smakuje surwe mięsko, że aż szkoda żeby był na jednorodnej paszy. Nawet pytałam czy można potem wprowadzić jakąś inną dietę... Co do Animondy - jakby to było wskazane - to mogłabym zamówić tak żeby przyszło bezpośrednio do Basi.
Konsultacje są nadal prowadzone, ja spróbuję może zapytać w Warszawie na Białobrzeskiej - nie wiem czy konsultacja z wynikami bez przywożenia zwierzęcia jest możliwa i wskazana.

Co do tego zamrażania, robaków czy tokso w mięsie - nie mam pojęcia. Ja nie jem mięsa, kotom czasem daję a one nic się nie skarżyły.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 26, 2011 18:17 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

No ja jestem mięsożerna a do tego kucharz hobbysta więc dość mocno mnie to interesuje. A jak na problemy żołądkowe to mokre też jest chyba jakieś też intenstinal czy jakieś inne coś, tak mi się kojarzy. Jest chyba jeszcze w zooplusie kattovit gastro, i jeszcze animonda integra - chyba też dla gastryków.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 18:31 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Mój Buniek miał jakieś pół roku temu kłopoty z pęcherzem, przytkał się.
Od tej pory zaleceniem wet ma być tylko i wyłącznie na suchej karmie. Jemu to akurat nie robi bo jakiś specjalnie mięsożerny nie był ;) A że teraz okaz zdrowia to bryka aż miło :D

Takie wtrącenie bo przypomniało mi się odnośnie suchej diety.
po_prostu_kaska
 

Post » Czw maja 26, 2011 18:34 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

O, dzięki, zapytam się, zapytam o te karmy.
Trzeba chłopakowi życie urozmaicić. :wink:

Ale doszły mnie słuchy, że po udanym zatrzymaniu biegunki... Kapitan wraca do życia. Jest bardziej ożywiony, weselszy.
I tak trzymać!

On w ogóle z taką godnością i honorem przyjmuje zabiegi i zastrzyki, że cały personel jest pod wrażeniem.
Bo to taki szlachetny kot, pełen godności i honoru.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 26, 2011 18:37 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

Wiem już na pewno ,że Smilla odpada bo żaden z moich kotów nie chce jej jeść ,Bryś też.Nie dlatego ,że to zła karma tylko dlatego ,ze chyba im nie smakuje .Za jakiś czas spytam o karmę w saszetkach może weterynaryjną lecz teraz musimy poczekać bo Bryś nadal otrzymuje antybiotyk i biegunka się uspokoiła.Muszę jednak czuwać by nie powróciła.Niestety biegunka może być początkiem bardzo wielu złych rzeczy o których tutaj nawet nie chcę pisać,bo to Brysia dotyczyć na razie nie będzie i już.Chce w to głęboko wierzyć.Przykro mi ,ze tak się Gibutkowa sparzyłaś na lekarzach,ja też nie zawsze we wszystko wierzę lekarzom.Mojemu ufam bo inaczej leczenie mojej ferajny tam nie miałoby sensu.Chociaż każdy może się mylić dlatego wczoraj byłam u wetki polecanej przez dziewczyny z Olsztyna.Wszystkie informacje są spójne.Napisz jeszcze raz nazwę tego ludzkiego interferonu ,wiem ,ze wcześniej było napisane lecz nie pamiętam gdzie.Podam nazwę wetowi i zobaczę co powie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw maja 26, 2011 18:38 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

meksykanka pisze:
On w ogóle z taką godnością i honorem przyjmuje zabiegi i zastrzyki, że cały personel jest pod wrażeniem.
Bo to taki szlachetny kot, pełen godności i honoru.


W końcu kapitan na pokładzie :1luvu:
po_prostu_kaska
 

Post » Czw maja 26, 2011 18:39 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

No na przykład mój Mietek uwielbia surowe mięso ale nie może jeść - co zje odrobineczkę maleńką to wymiotuje. Po gotowanym nie (też lubi i nie ma dla niego różnicy czy gotowane czy surowe). Po surowiźnie wymiotuje ZAWSZE. Zje kawałeczek mięsa wielkości paznokcia i za 5 minut haft i tak przez 10minut co chwilę.. Też bardzo szybko przetwarza narkozę (wybudził się wetom w trakcie kastracji a to trwa nie dłużej niż 10-15 minut).
Sibel mięsa nie je w ogóle w żadnej postaci ;) ale ona jest "inna" :P
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 26, 2011 18:46 Re: Brynio ogromny buranio - FELV - prosimy o rady i wsparcie

horacy 7 pisze:Wiem już na pewno ,że Smilla odpada bo żaden z moich kotów nie chce jej jeść ,Bryś też.Nie dlatego ,że to zła karma tylko dlatego ,ze chyba im nie smakuje .Za jakiś czas spytam o karmę w saszetkach może weterynaryjną lecz teraz musimy poczekać bo Bryś nadal otrzymuje antybiotyk i biegunka się uspokoiła.Muszę jednak czuwać by nie powróciła.Niestety biegunka może być początkiem bardzo wielu złych rzeczy o których tutaj nawet nie chcę pisać,bo to Brysia dotyczyć na razie nie będzie i już.Chce w to głęboko wierzyć.Przykro mi ,ze tak się Gibutkowa sparzyłaś na lekarzach,ja też nie zawsze we wszystko wierzę lekarzom.Mojemu ufam bo inaczej leczenie mojej ferajny tam nie miałoby sensu.Chociaż każdy może się mylić dlatego wczoraj byłam u wetki polecanej przez dziewczyny z Olsztyna.Wszystkie informacje są spójne.Napisz jeszcze raz nazwę tego ludzkiego interferonu ,wiem ,ze wcześniej było napisane lecz nie pamiętam gdzie.Podam nazwę wetowi i zobaczę co powie.

Właśnie miałam pytać czy próbowałaś tą Smillę podawać bo chyba to wysłałam kiedyś z zooplusa to tak szło szło i dojść nie mogło ;)
Ten interferon ludzki to się nazywa RoferonA (oczywiście odpowiednio przygotowany, to się tam rozcieńcza czy jakoś tak ale wet będzie wiedział, z resztą Virbagen - ten koci - jak dobrze kojarzę też rozcieńczany).
Te karmy co wymianiałam to są właśnie weterynaryjne tylko że one są dostępne w sklepach internetowych (bo pewnie jak wiecie RC wet. nie jest od chyba roku dostępny bo firma zmieniła politykę i tylko przez wetów sprzedają, nie wiem w sumie czemu...). Powysyłam zaraz linki do tych karm, tylko poszukam.

A tak mi do głowy przyszło - pewnie pisaliście już ale ja mam Alzheimera i zapomniałam - Bryś dostaje probiotyki osłonowo przy antybiotykach?
Aha i do tego RofronuA Frania dostawała Hepatiale Forte osłonowo na wątrobę. No i cały czas betaglikan (ten z Laboratoriów Natury jest najlepszy, akurat wet polecał a ja wyjęłam z torebki ten co już wcześniej podawałam i się uśmialiśmy bo to ten sam był)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, ewar, misiulka, nfd i 55 gości