ewar pisze:Dlaczego kot z FeLV+ miałby być sam? Nie widzę powodu.
Zupełnie nie to miałam na myśli Ewo. Nie chciałam, żeby moja wypowiedź tak zabrzmiała. Raczej chodziło mi o to, że dom białaczkowy, chcąc się dokocić musi wziąć pod uwagę więcej czynników niż dom bez białaczki. I staranniej przygotować się do dokocenia, żeby zmniejszyć obu kotom stres, który przy białaczce może mieć przykre konsekwencje (jak mówię, mieliśmy tymczasa, i w ciągu dwóch tygodniu Broniowi leukocyty poleciały bardzo w dół, może stąd jestem przewrażliwiona).