Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 21, 2011 22:07 Re: Nemisiowe Okruszki

Cudny łakomczuch :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 22, 2011 21:40 Re: Nemisiowe Okruszki

A jak słodko mlaszcze przy jedzeniu :1luvu:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 22, 2011 22:03 Re: Nemisiowe Okruszki

Zgodnie z obietnicą - zdjęcia szczeniaczków :

dziewczynka o niebieskim i brązowym oczku

Obrazek

Dwaj chłopcy

Obrazek

Obrazek

I Misia :1luvu:

Obrazek

Napisałam, że szczeniaki wychowały się z kotami i w pełni akceptują ich towarzystwo. Okazuje, że wychowały się również z małym dzieckiem i chciałam napisać o tym w ogłoszeniu, ale kompletnie nie wiem jak to sformułować :? Jakaś niemoc twórcza mnie dopadła ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 23, 2011 21:04 Re: Nemisiowe Okruszki

Po prostu do kotów dopisz dzieci. ..."wychowały się z kotami i dziećmi i w pełni..." itd

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 23, 2011 22:18 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana, bardzo Ci dziękuję :1luvu: Tak zmieniłam dzisiejsze ogłoszenia. Ale niewiele ich dziś zrobiłam :oops: Dostałam od M "serial" i po prostu nie mogę się oprzeć :roll: Idę oglądać.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2011 19:00 Re: Nemisiowe Okruszki

Cudne szczekacze :1luvu: One wszystkie sa do oddania? Z mamusią? Wstawię na nasze strony , ludzie często z tych ogłoszeń biorą zwierzaki. Jakby jakiś domek się znalazł gdzieś w mojej okolicy, oczywiście podjade i sprawdzę. I daj jakiś link do Twojego ogłoszenia, żebym wiedziała co napisać. :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 24, 2011 22:40 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku - będę Ci bardzo wdzięczna :!: Link do ogłoszenia:

http://tablica.pl/oferta/malenkie-szcze ... D6VgT.html

Mamusia, na razie nie szuka domku. Okazało się, że ma silną grupę wsparcia w postaci Mamy tego szkraba ze zdjęcia :P Ofukała sąsiada i powiedziała, żeby nie dziadował, tylko sunię wysterylizował :P Bo przecież majątku nie straci na zabieg :roll: Więc nie jest źle. Problem jest tylko taki, że ta sąsiadka jest "niewychodząca" ...

Kurczę dziewczyny - jestem załamana. Jutro pojawi się oczekiwany od miesięcy gość, a nam się coś zepsuło i nie ma wody :roll: Nie wiem czy uda się to naprawić, nie ugotowałam tego co planowałam, nie posprzątałam :strach: Słowem porażka na całej linii :| Nie wiem co zrobić - chyba modlić się studniarza, żeby mógł przyjechać :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2011 22:46 Re: Nemisiowe Okruszki

Szkraby ogłoszę, Misi gratuluję, że ma wsparcie :ok:
Gościa przyjmij na zewnątrz, do jedzenia przywieź coś z miasta, do łazienki nie puszczaj, a najlepiej od razu zaprowadź do Forewerka - niech go zauroczy :mrgreen:
A w tzw międzyczasie odwiedź Zorke na wątku, jak Ci zostanie czasu. viewtopic.php?f=1&t=128132

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 24, 2011 23:09 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku - Zorkę odwiedzałam. M podpuszczałam, bo jestem całkowicie zakochana w maleństwie :roll: Chciało by się zacałować te smutne oczasia :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2011 13:24 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi, nie daj się zwariować. Gość jest ważny, reszta to tylko oprawa i jej inna jakość nie może popsuć przyjemności spotkania. Głowa do góry i nie daj się zdominować nieistotnym szczegółom.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 26, 2011 21:05 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2011 21:30 Re: Nemisiowe Okruszki

No wiem, Femko, wiem ...Ale z oprawą też by było miło... no i bardzo lubię gotować :| Co oczywiście nie oznacza, że potrafię i dobrze mi to wychodzi :wink:

Działo się dużo. Nad ranem naprawiła się pompa 8O No więc udało mi się mniej więcej dokończyć porządki. Na spacerze Baltek zbiegł nad jeziorko, a Drako znalazł półtorametrowy, gruby drąg i szalał z nim po skarpie. Chyba, żeby zapewnić równowagę z naprawioną pompą - tym razem zepsuł się Drako :? Wyglądało to tak, jakby wysiadły mu tylne łapki. W czasie dnia rozchodził nóżki i wyglądało, że będzie dobrze. M z Gościem i psami poszli na dłuższy spacer. Jak wrócili - nogi, a właściwie cały Drakusiowy tył był zupełnie do niczego. Jak usiadł w kuchni, tak został. Do weta nie można było pojechać, ze względu na uprzednie spożycie :roll: Miałam lek przeciwzapalny, jaki został mi po skręceniu nogi przez kota, więc z duszą na ramieniu dałam go Drakusiowi, bo strasznie narzekał. Przetransportowaliśmy go do pokoju i przegadaliśmy pół nocy :P Jak Gość poszedł spać jeszcze Drakusia masowałam i ogrzewałam, co mu się chyba niezbyt podobało.

Rano, Baltek pobiegł do Gościa, powiedział "dzień dobry", dał buzi, porwał gościowego buta 8O coby go dołączyć do swoich skarbów, ukrytych w winobluszczu :P Udało nam się odbić zdobycz. Żeby było ciekawie - rano skończył się gaz, więc nici z naszych śniadaniowych planów :| A od zeszłego tygodnia rozmawiałam z firmą i się upominałam :| Na szczęście byliśmy wszyscy w zbyt dobrych nastrojach, żeby się tym przejmować :wink: Na dodatek Drako się naprawił. Nie całkiem jeszcze, na spacerze był ostrożniejszy niż zwykle, ale widać, że idzie ku lepszemu. Bo już miałam wizję Drakusia na wózku. Mamy taką psią przyjaciółkę na wózeczku.

Gość niestety się nie wyspał, bo całą noc towarzyszyła mu Tosia i jak powiedział, przeokrutnie się rozpychała :roll: Więc się budził kilka razy, dyndając głową w dół. Ja osobiście tego nie rozumiem, bo mnie żaden kot nie przesuwa, ale M potwierdził, że to prawda, bo Osama też się strasznie rozpycha. Nie zauważyłam, ale niech im będzie :P

I jeszcze udzieliłam telefonicznie, swojej pierwszej jeżowej porady :P Foryś na tym zamieszaniu ucierpiał, bo dostawał tylko jedzenie podstawowe, bez wymyślania ... ale jutro się poprawię 8)

PS
Gość jest odrobinę zakocony - mieszka z tygrysią Amelką :P I dziwił się, że nasze koty są takie duże. Ale młode tygrysie tak mają, że są zwinne i szczupłe.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2011 21:35 Re: Nemisiowe Okruszki

To wszystko nic Nemi. Ja od dziś nie wychodzę z domu :evil: Znalazłam se ! Kota :twisted:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw maja 26, 2011 22:22 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku - wiem, wiem, wiem. Widziałam, podziwiałam :1luvu: Przecudne stworzenie :1luvu:

Edit

Jasdorku - pls. nie pozywaj za kradzież, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie pokazać tej cudowności :

Obrazek

i kocia Mona Lisa

Obrazek

Słodziak nad słodziaki :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2011 7:33 Re: Nemisiowe Okruszki

Nic nie pozwę, wszak to w celach reklamowych :D Dodam tylko, że Mona Lisa ma na imię BLETKA, a charakterku tak cudownego jeszcze nie widziałam :1luvu:
A może M da się urobić. Kolorystycznie bardzo pasuje do Foreverka

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek, Silverblue i 24 gości