Tweety pisze:ktoś z miau, nick nie ważny, tylko treść, chyba na dobicie wysłał mi przed chwilą (cóż za wyczucie

) takie pw:
"Hej.
Tak sobie poczytalam Wasze wpisy na forum... Jestem milosniczka zwierzt,
sama mam psy i koty, w wiekszosci przygarniete, ktore sa moimi oczkami w
glowie. Przez lata obserwujac zwierzaki zauwazylam wiele roznic pomiedzy
nami a nimi a jedna z najwiekszych jest chyba to, ze zwierzeta inne niz
czlowiek zyja chwila, nie planuja przyszlosci, nie zastanawiaja sie co z
nimi bedzie dalej, wiedza tylko co jest tu i teraz, czy jest im dobrze czy
zle w danej chwili. I stad moje zdziwienie i pytanie do milosnikow
zwierzat: dlaczego narazacie zwierzeta na takie cierpienia kiedy nie macie
gwarancji ze one wyzdrowieja? Te wenflony, zastrzyki, wizyty u weta to dla
zwierzaka horror. Kiedy moje zwierzeta ciezko chorowaly, chowalam w kieszen
swoj egoizm i pomagalam im umrzec zeby wiecej nie cierpialy. Ja cierpialam
bardzo po takiej decyzji, ale one juz nie. Przez ludzi takich jak wy,
pozornych milosnikow zwierzat, schroniska pekaja w szwach i mnostwo
zwierzat sie tam meczy, choruje, gloduje.Co z wami jest ludzie, do krocset
????"
no, to co z nami? Mam poradzić tej osobie aby zgłosiła sprawę do prokuratury za znęcanie się nad zwierzętami?
Wyście tu chyba na forum nie do końca zrozumieli tę wypowiedź.
Po pierwsze to po co Tweety przejmujesz się czymkolwiek, po co planujesz, zastanawiasz się co dalej. Żyj tu i teraz i ciesz się chwilą.
Po drugie - to chyba sierocińce też są przepełnione i domy starców rówinież.
Na ulicach bezdomni, którzy też są chorzy, głodują bo nie mają co jeść. Ilu ludzi się męczy - od niemowlaków po starców.
O! - są jeszcze bezrobotni.
I umysłowo chorzy.
I nieuleczalnie chorzy w hospicjach.
Po co ich tam trzymać i przysparzać cierpień. Nie ma gwarancji, że znajdą domy, pracę, wyleczą się.
No egoizm do potęgi.
Za chwilę się okaże, że jeszcze panienka uzna, że są rasy gorsze i lepsze i te gorsze ... ech brak słów
z moich skromnych obserwcji wynika coś innego
instynkt życia
nie ważne czy ma urwaną łapę, przetrącony kręgosłup, połamaną szczękę
kot czy pies - on chce po prostu żyć
i potrafi wycierpieć wiele
po to żeby właśnie żyć