K-ów, KOCIARNIA ZALANA!!!

pomyślcie, jakim trzeba być malutkim człowieczkiem (chociaż inni powiedzieliby może, że wielką szują) aby przekonać wetów z nami współpracujących, opowiadając im niestworzone historie, do chytrego planu i rozwiązania współpracy z dnia na dzień przez podniesienie trzykrotnie cen dla nas i tłumaczeniu, że przy niższych stawkach współpraca jest nieopłacalna aby na to miejsce móc zacząć przyjmować czyjeś zwierzaki po dotychczasowych "naszych" cenach?? I to znany "miłośnik" zwierząt za tym stoi!
BTW, bo wiem, że czyta (a jak ona przeoczy to jej najlepszy kolega doniesie) i zachłystuje się ze szczęścia naszymi niepowodzeniami, jeżeli jeszcze raz dojdą do mnie informację, że zniesławia i fundację i mnie osobiście (na dotychczasowe takie działania mam już dość świadków) i doprowadza do takich sytuacji, że tracą na tym nasi podopieczni to już nie odpuszczę, jak do tej pory, tylko wspierająca nas kancelaria prawna (jedna z lepszych w Krakowie, doprowadziła do apelacji w sprawie, którą położył jeden z lepszych warszawskich prawników) zajmie się tym i trzeba będzie biec do nas z przeprosinami jeszcze szybciej niż ostatnio do Przystani Ocalenie.
Pani Kingo, od dzisiaj szczególnie proszę uważać co, gdzie i do kogo pani mówi lub pisze, każdy ma jakąś barierę, poza którą cierpliwość się kończy i pani właśnie ją przekroczyła. A zadośćuczynienie, które będzie musiało wpłynąć na konto fundacji, bardzo nam się przyda.

Wysłałam przelew (1/3 z bazarku adidasowego, buty z kociarni, zakwas). Mam dużo rzeczy już obfoconych na bazarki, ale zasilacz mi zdycha i nie wiem, czy uda mi się wystawić przed poniedziałkiem.

Chciałabym przeczytać (może być na pw), co to za lecznice, żeby wiedzieć, gdzie nie jeździć...

Jakby potrzebna była telewizja - prosze pisać :mrgreen:

Cóż, niektórzy ludzie to podłota i trzeba o tym wiedzieć, ale niekoniecznie sie pogodzić.
Powodzenia, wierzę, że jakoś się uda.

_namida_ pisze:Wysłałam przelew (1/3 z bazarku adidasowego, buty z kociarni, zakwas). Mam dużo rzeczy już obfoconych na bazarki, ale zasilacz mi zdycha i nie wiem, czy uda mi się wystawić przed poniedziałkiem.

Chciałabym przeczytać (może być na pw), co to za lecznice, żeby wiedzieć, gdzie nie jeździć...

nie jeździsz, w Wieliczce.
Przykre, że pracujących tam wetów nie było stać na szczere powiedzenie, że z pewnych względów nie mogą/nie chcą przetrzymywać naszych zwierzaków w szpitaliku a nie tłumaczyć mi, że 15 zł za dobę to jest granica opłacalności dla zwierzaka, bo było wiadomo, że tyle nie zapłacimy a wszystko po to aby zwolnić miejsca w takiej cenie dla kogoś innego.

Przy okazji ile zwierzaków na tym straciło, bo zamiast jechać w sumie 30 km (tam i z powrotem) to trzeba jeździć 60 km, stracić dwa razy tyle paliwa i dwa razy tyle czasu, którego i tak nigdy nie ma, i jednemu, drugiemu, trzeciemu odmówić pomocy.
Ale też potem można obwieszczać miastu i światu, czy ktoś chce słuchać czy nie, że AFN na kogoś się wypiął.
zal.pl, jak mawiają małolaty

na Ciuchowisku ludzi niewiele ale za to załapałyśmy się na darmowy koncert rockowy. Rzeczy sprzedało się za 100 zł, mamy trochę nowych fantów i złoty pierścionek. Jedna pani doniosła też karmę dla psów i trochę dla kotów.

Jutro przyjeżdża, niestety na kociarnię, matka z czworgiem 3-tygodniowych maluszków, sponsoruje KubaSTS.
W przyszłym tygodniu dotrze rudy kocur, milutki i przyjazny dzieciom, ponoć zagryzł dwa króliki sąsiadowi i ten straszy go otruciem. Nie mogliśmy odmówić, bo to Małgosia z Harbutowic prosiła o pomoc a my dopiero co tam daliśmy tego psiaka z Głogoczowa z interwencji. Pani oddająca ma rudego utrzymywać.

jasdor pisze:Jakby potrzebna była telewizja - prosze pisać Cóż, niektórzy ludzie to podłota i trzeba o tym wiedzieć, ale niekoniecznie sie pogodzić.
Powodzenia, wierzę, że jakoś się uda.

dzięki, ale mam nadzieję, że panienka zastanowi się co jej się opłaca i dotrze do niej, że jazda po bandzie często ma swój gorzki finał.
A to wszystko dlatego, że nie pomogliśmy kotce Mazurce, której zwyczajnie pomóc nie mogliśmy z kilku racjonalnych powodów.

Tweety pisze:
jasdor pisze:Jakby potrzebna była telewizja - prosze pisać Cóż, niektórzy ludzie to podłota i trzeba o tym wiedzieć, ale niekoniecznie sie pogodzić.
Powodzenia, wierzę, że jakoś się uda.

dzięki, ale mam nadzieję, że panienka zastanowi się co jej się opłaca i dotrze do niej, że jazda po bandzie często ma swój gorzki finał.
A to wszystko dlatego, że nie pomogliśmy kotce Mazurce, której zwyczajnie pomóc nie mogliśmy z kilku racjonalnych powodów.

niektórzy muszą mieć jakiegoś wroga, tylko wtedy znajdują siłę do działania, np. Lepper miał Balcerowicza...jak przestał mówić o B., to znikł był. obawiam się, że rzeczona Pani przestanie dopiero, jak znajdzie kolejne "zło wcielone"", a karawana jedzie dalej, bo koty miauczą.

Dzisiaj pierwszy z krasnali - Krówek pojechał do swojego domku.
Obrazek

Będzie młodszym kolegą Teodora, pięknego kocurka wyadoptowanego jakiś czas temu z DT u _namidy_

Mój faworycie, rośnij duży i nie choruj. A kiedy pozostałe dwa?

lutra pisze:
Tweety pisze:
jasdor pisze:Jakby potrzebna była telewizja - prosze pisać Cóż, niektórzy ludzie to podłota i trzeba o tym wiedzieć, ale niekoniecznie sie pogodzić.
Powodzenia, wierzę, że jakoś się uda.

dzięki, ale mam nadzieję, że panienka zastanowi się co jej się opłaca i dotrze do niej, że jazda po bandzie często ma swój gorzki finał.
A to wszystko dlatego, że nie pomogliśmy kotce Mazurce, której zwyczajnie pomóc nie mogliśmy z kilku racjonalnych powodów.

niektórzy muszą mieć jakiegoś wroga, tylko wtedy znajdują siłę do działania, np. Lepper miał Balcerowicza...jak przestał mówić o B., to znikł był. obawiam się, że rzeczona Pani przestanie dopiero, jak znajdzie kolejne "zło wcielone"", a karawana jedzie dalej, bo koty miauczą.

no właśnie będzie musiała wcześniej chyba, że lubi tłumaczyć się przed sądem.
Jako pierwsze, wstępne ostrzeżenie, jeżeli po dzisiejszym dniu tylko ktoś się zająknie "na mieście", że osoba o nicku kinya wycierała sobie fundacją bądź mną twarz, pójdzie stosowne pismo do jej zakładu pracy. Jeżeli to nie pomoże, oddamy sprawę w ręce prawników. Bezkarny rok gnojenia fundacji właśnie się zakończył.

lutra pisze:Mój faworycie, rośnij duży i nie choruj. A kiedy pozostałe dwa?

miały chyba jechać wczoraj ... :roll:

kiedy mamusia do ciachania i wypuszczania?

sterylka (u dra Lisa) jest umówiona na wtorek.

ZALAŁO KOCIARNIĘ, LECIMY TAM!

Tweety pisze:ZALAŁO KOCIARNIĘ, LECIMY TAM!

Tweety daj znać jak będziesz coś wiedzieć bo siedzę jak na szpilkach .

ostatecznie poleciał Robert z naszą Joaśką, mnie kazali pilnować telefonu i komputera. Tyle wiem, że pełno błota na kwarantannie, w catroomie wody po kostki, pompa działa ale nie nadąża. Torfik zaszył się gdzieś tak, że nie mogą go znaleźć

KTO MOŻE NIECH PRZYJEDZIE NA KOCIARNIĘ, SPRZĄTANIA OD METRA !!!

K-ów, KOCIARNIA ZALANA!!!

Kto przegląda forum