BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 17, 2011 8:49 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Przeczytalam jeszcze raz spokojnie kilka ostatnich stron i wiem, ze nie powinnysmy sie spierac. Kotkowo i kobiety zajęły się kotami profesjonalnie i choc mają pelne rece roboty, nie odmowily pomocy. Poswiecily czas i z determinacją przeszly wiele dni zeby wilk byl syty i owca cala. Kobieta zaszczuta latami przez ludzi, i bardzo chora, opiekowala się jak potrafiła. Pewnie kazdy na jej miejscu zachowywalby sie tak samo. Krzyczala, rugala, bronila, bo wiele wiele razy krzywdzili jej te koty. Napuszczali psy, rozwalali budki. Przypomnialo mi sie, jak kiedys w zimie zapytalam brata o te siedzące koty na parapecie, a on mi powiedzial, ze kazdą budkę rozwalają. Mowil mi ze Administracja nie pozwalala na budki. Miala tez koty w mieszkaniu, ale ze wzgledu na chorobe nie miala sily sprzatac, a jesli ktos taki chory jest to nie moze byc w mieszkaniu smrod i brod. Kobieta moze nawet i nie wiedziala o starylizacji. Jest czlowiekiem i ma prawo zeby traktowac ją z szacunkiem. Ma serce i jest oddana tym kotom. Skoro miala to szczescie, ze w koncu są ludzie, ktorzy chcą jej i zwierzetom pomoc, to zwroccie uwagę, ze podjela jednak wspolpracę, otwiera sie powoli. Tez mysle, ze nie mozna jej pozbawiac tej kotki. Nie mozna stracic jej zaufania. To zbyt krzywdzace bedzie kotom i tej kobiecie.
Wiem, ze zrobicie tak, zeby było jak najlepiej. Macie w tym ogromne doświadczenie i ja od siebie przepraszam za całe to zamieszanie. Chciałam i nadal chcę zeby było ok. :kotek: :ok:

edit: juz tak mam, ze najpierw mowie, potem mysle
niepotrzebnie wyskoczylam z tym dt. postaram sie na przyszlosc najpierw dobrze ocenic sytuacje, przemyslec, a potem "wyskakiwac". Robcie swoje :ok: :1luvu: PRZEPRASZAM :oops: (normalnie az mi wstyd)

Patmol pisze:Maluchy w DT i mamusia jak je odkarmi też już zabezpieczona -ma szansę na normalny dom u pinokio :ok:

Nie mogę wziąć jej na stałe raczej, chodzilo mi o dt. Nie upieram sie jednak, to byla tylko propozycja, bo myslalam, ze nie moze byc tam gdzie jest. Tak jak pisalam, nie chce być przyczyną sporów. Wiem, ze bedzie dobrze.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 17, 2011 9:07 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Czy kot i szansa na polepszenie jego życia może być przyczyną sporów?Czy danie koci szansy może być kwestia sporną? To kwestia do rozważenia!
Zgłosił się DT zainteresowany ew pomocą koci. Zadecydowano inaczej. Rozumiem,ze na obecną chwilę DT wycofuje się? Kotka wraca ? Nikt nie wziął pod uwagę,że można by inaczej to załatwić? Po prostu zastanowić się? Rozpatrzeć wszelkie propozycje,pogadać z DT, wyjaśnić mroki i radości, skutki ...
Szkoda :cry: .Po prostu wielka szkoda.
Czasem trzeba dłuuuuugo stukać w klawisze by chętnych do pomocy na tymczas znaleźć. A tu DT był.Już i teraz.
Nie raz musiałam nagimnatykować się by pomoc dla kota uzyskać więc tym bardziej mi szkoda takiej okazji. Ja wiem co to znaczy szukanie pomocy i jaka jest radość jak ją sie znajdzie.A szuka się dla kota nie dla siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 17, 2011 9:45 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

TRUDNA SPRAWA....
ale pinokio ma swoje koty ( i psy) na dt które już długo szukają domów, obawiam się , że i tu tak będzie kotka pojedzie do jej stada, oswoi się lub nie, zostanie jako kolejny kot dzikusek który tylko przyjdzie na jedzenie ( o ile nie wywędruje na wieś bo np. przestraszy się psów)
a wszyscy tu zapomną o całej sprawie.....
Irena- to nie było nic p/Tobie , tylko rozważam dalsze losy dzikuski kotki...
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Wto maja 17, 2011 9:48 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

dziewczyny tu nikt przeciwko nikomu nie burzy i nie gani.
To są rozważania,czyste rozważnia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 17, 2011 15:49 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Ja przede wszystkim popracowałabym nad podblokową opiekunką. Jeżeli jest rozsądna i dobra kobieta, to da się urobic, żeby kotkę do domu zabrać.
Czy to kotka - dzikuska ? Hm. Chyba nie tak bardzo.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro maja 18, 2011 14:41 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Jak kotka i dzieciaczki?
Jak ona się czuje?Zaczęła jeść?Pije?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 18, 2011 14:54 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Ja tez pytam, jak tam kicie się mają. Pewnie rosną jak na drozdzach. Dziewczyny, dajcie kilka zdjęć, prosimy pieknie :1luvu: Matkę zwłaszcza, bo maluszki juz widzialysmy, choc chyba nie wszystkie.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 19, 2011 7:07 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Coś cicho na wątku sie zrobiło ...co u maluchów i jej matki, prosimy o wiadomość i ich foteczki
ObrazekObrazek

Sonia93

 
Posty: 533
Od: Sob lis 20, 2010 23:19

Post » Czw maja 19, 2011 10:18 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Sonia93 pisze:Coś cicho na wątku sie zrobiło ...co u maluchów i jej matki, prosimy o wiadomość i ich foteczki

tez jestem mocno ciekawa.Co z mamą,jak się czuje,czy je i pije?Jak maluszki?
Cisza jest najgorsza :x
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 19, 2011 11:00 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Co z kociakami i mamusią ? Napiszcie, bo wszyscy ciekawi :roll:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw maja 19, 2011 11:53 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

pinokio_ pisze:Ja tez pytam, jak tam kicie się mają. Pewnie rosną jak na drozdzach. Dziewczyny, dajcie kilka zdjęć, prosimy pieknie :1luvu: Matkę zwłaszcza, bo maluszki juz widzialysmy, choc chyba nie wszystkie.

podpisuje sie obiema łapkami pod prośbą.
Dodam tylko kolejny raz pytanie o kociczkę-mamuśkę?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 19, 2011 12:43 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Kociaki i ich mama mają się dobrze. Maluchy rozrabiają z dnia na dzień coraz bardziej, dwa z nich są już zarezerwowane do stałych domków :).
Kocia mama je i pije. Dzisiaj wraca 'do siebie', właściwie do domu karmicielki.
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw maja 19, 2011 12:44 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

do domku :?: tzn że pani ją przygarnie?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 19, 2011 12:45 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

tak, weźmie ją do domu
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw maja 19, 2011 12:50 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Extra, cieszymy się. To chyba najlepsze rozwiazanie. To znaczy, ze juz po sterylizacji? Na razie nie myslmy co bedzie jak tej pani zabraknie. Bo maz mowil do mnie, ze on nie bedzie o nie dbal. Ale wiem, ze juz teraz nie pozwolicie kotusi zginąć, dziekuję.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości