Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 10:19 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

zuza, czyli powinnam w ogóle odpuścić takie zabawy? Widziałam je u wielu ludzi, jak się z psem szarpią. Jak mówili: dość, pies przestawał.

p.s.
a jeśli kość ostatecznie zostanie u mnie? Hm, tylko czy zawsze mi się to uda.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 10:23 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Femka pisze:nawiasem mówiąc, kto ponosi w takim przypadku odpowiedzialność, jak dziecko wsadzi rękę przez siatkę i zostanie ugryzione?

p.s.
nie tylko dziecko


Niedawno była sprawa pogryzienia dzieciaka przez psa; okazało się, że owszem dzieciak został pogryziony, ale wszedł na posesję gdzie był pies - nota bene na łańcuchu, więc podeszło do tego psa.

Właściciel ma odpuszczone - wina dzieciaka, że się pchało nie tam gdzie trzeba.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 16, 2011 10:24 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

a pies?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 10:28 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Femka pisze:zuza, czyli powinnam w ogóle odpuścić takie zabawy? Widziałam je u wielu ludzi, jak się z psem szarpią. Jak mówili: dość, pies przestawał.

p.s.
a jeśli kość ostatecznie zostanie u mnie? Hm, tylko czy zawsze mi się to uda.


Przyznam, ze nie wiem. Ja sie tez z suka o szmate szarpalam i rzeczywiscie ona ja puszczala jak mowilam dosc.

Ale jesli chodzi o jedzenie, to moim zdaniem nie powinno sie o nie walczyc i moc w kazdym momencie zabrac.

Mysmy nasza uczyli, ze jak miche sie zabiera, to potem laduje w niej cos ekstra. Bylo w dalszej rodzinie kilka psow, ktore trzeba bylo zamykac w kuchni jak jadly, bo byly sklonne ugryzc kazdego, kto by wtedy podszedl :( Nie chcielismy takiej stuacji.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 16, 2011 10:31 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

nie miałam na myśli jedzenia w sensie posiłku
to staram się traktować jak święte, żeby wiedziała, że NIC nie zagraża jej posiłkowi.
ale mimo to, żadnemu gościowi nie pozwoliłabym się zbliżyć do Fiony w trakcie posiłku
aż tak dobrze to jej nie znam

ze szmatą spróbuję potrenować
ona powinna bez problemu przestać, bo naprawdę jest wyjątkowo grzeczną suką
i posłuszną
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 10:31 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Femka pisze:a pies?



ale co pies?

pies niewinny - dzieciak sam się pchał


U nas jest tak, że pies łba a nawet pyska przez szpary nie przeciśnie. Mamy tak posesję zabezpieczoną, że pies nie wyjdzie. Na bramce jest tablica ostrzegawcza z obrazkiem - dla tych co czytać nie umieją ;)
Moim zdaniem jak ktoś pcha łapy gdzie nie trzeba to sam jest sobie winnym.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 16, 2011 10:33 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Szila ma hasło stop. Co oznacza koniec zabawy - to głównie TZ z nią szaleje. Ona skacze po zabawkę, oszczekuje go. Na hasło "stop" zabawka jest chowana (jest parę zabawek co się walają po ogrodzie i kilka takich "specjalnych").
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 16, 2011 10:33 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

czy pies nie był skazany na jakąś kwarantannę albo coś innego.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 10:34 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Femka pisze:czy pies nie był skazany na jakąś kwarantannę albo coś innego.


chyba nie, ale nie wiem tego dokładnie. wiem tylko, że napisali, że to z winy dzieciaka tak się stało, bo pies był dobrze "zabezpieczony".
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 16, 2011 11:25 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

carmella pisze:Zabawa powinna się skończyć tym, że sznur jest nasz. Że pies odda zabawkę. U nas niestety tak się nie dzieje - tzn ja odpuszczam, TZ czeka do końca.

Mea culpa. :?



Taką zabawę miałam na myśli. Bawimy się, przeciągamy sznur itd. A to, że pies ostatecznie ma mi oddać tą zabawkę, kiedy zarządam - to dla mnie oczywiste.
Jeśli chodzi o kostkę - to miałam na myśli taki gryzak, który po części też jest zabawką.
O normalną kość nigdy bym się z psem nie szarpała.

Ale - nauczyłam psa, że bez zwzględu na jego chęć i ochotę - zawsze ma mi oddać kość lub mogę mu zabrać miskę, jeśli tego chcę. Oczywiście delikatnie bardzo to robię - ale on ma wiedzieć, że nie wolno się za to na człowieka złościć ani warczeć wtedy. I, że to nie koniec świata - miska zawsze wróci i jeszcze dostanie mu się pochwała za dobre sprawowanie :wink:
Rozumiem też, że nie wszystkie psy pewnie da się tego nauczyć.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 16, 2011 11:35 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Osobiscie mysle, ze sie da, tylko trzeba o tym myslec od razu, a nie pozostawiac wychowanie psu losowi, a potem sie dziwic, ze zachowuje sie nieakceptowalnie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 16, 2011 11:36 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

he he he
czy trzy miesiące to już za długo na podjęcie wychowania?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 11:40 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

No co Ty ;)

Tamte psy spowinowacone byly u tych ludzi od malego :roll: Mysle, ze po prostu olali sprawe, nie podeszli swiadomie do "mania" psa... a potem sie wielce zdziwili, ze jest jakis problem.

Ty jestes swiadoma przeciez :) I nie boisz sie uczyc.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 16, 2011 11:49 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

no ale wiesz, że ze mnie nauczyciel jak z kociej dupy trąba. Sama niewiele wiem, poruszam się w kontaktach z psicą raczej instynktownie. Czy intuicja prowadzi mnie dobrze, czas pokaże. Jeśli się mylę, Fionka któregoś dnia zje mnie na obiad :mrgreen:

A swoją drogą nie mogę się napatrzyć, kiedy wieczorem siedzimy sobie wszyscy w pokoju i Fiona, taka wielka i potencjalnie groźna leży przy moich nogach. Jest wtedy taka bezbronna, łagodna, taka ufna. I to wzrusza nieprawdopodobnie. Potwór, który bez problemu mógłby mnie zagryźć, tak całkiem oddał się mojej opiece.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon maja 16, 2011 11:56 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i Szczypiorki

Femka pisze:Potwór, który bez problemu mógłby mnie zagryźć ....


może ona myśli to samo o Tobie? :roll: :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości