» Sob maja 07, 2011 20:20
Re: Pan, Pani zmarli, 8 kotów...HELP! Mleko Beaphar na cito!!!
mam chwilowe prowizoryczne połączenie z netem,
rozwiązałam umowę z dotychczasowym dostawcą.
Kasiu86, dziękuję, że napisałaś o mleku.
Skończyło się, zaczęłam szukać. Dostałam dopiero w 6 lecznicy, ostatnie opakowanie. Na krótko wystarczy.
Obliczyłam, że jeszcze minimum 2 opakowania kociaki powinny zjeść,
a po ich przygodach nie powinnam raczyć ich nowym rodzajem.
Czarnuszki przyjechały z mlekiem firmy beaphar Kitty Milk.
Poproszę o pomoc w poszukiwaniach lecznicy, w której to mleko jest. Podjadę, Najlepiej Ochota, Mokotów, Śródmieście, Wola
Obie matki są jakby zrezygnowane. Mało jedzą, szczególnie czarna Punia. Codziennie jest w lecznicy. Po lekach robi się nieco bardziej ożywiona i zaczyna troszkę jeść.
Wyniki krwi słabiutkie. Silna anemia i świeży stan zapalny.
Wetka w poniedziałek będzie robić kontrolne i ew. testy, ale to jeszcze zobaczymy.
Pirata zabrałam na działkę razem z kilkoma kotami. Chciałam, aby wreszcie znalazł się na zewnątrz, na łonie natury i przestał przesiadywać na parapecie z tym swoim smutnym jętoleniem. Po drugie, kotki będą miały trochę spokoju i ciszy, a mam wrażenie, że tego im chyba najbardziej trzeba.
Pirat jest całkowicie zdrowy. No, tylko oczko do zakraplania.