Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 28, 2011 9:22 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Tinka07 pisze:Mokkuniu, Catosal zawiera fosfor. Zapytaj o to proszę prowadzącego weta. Ja bym kotu z podwyżonymi parametrami fosforu Catosalu nie podawała.

Tinko, ja też nie podam Patce Catosalu, napisałam o tym jako ciekawostkę ;) bo my na forum wiemy, że w Catosalu fosfor ale wet w tamtej lecznicy chyba niekoniecznie :)
Jestem po rozmowie z naszym wetem, zamawiamy aranesp, zwiększamy ilość płynów i jeszcze musimy przegadać temat furosemidu (a jednak) bo wczoraj dzięki pomocy PcimOlki wyczytaliśmy, że przy takim wysokim poziomie wapnia jak ma Patka jest to jeden ze sposobów jego zbicia no i zwiększenie (spore) ilości podawanych płynów. Ja podchodzę do tego ostrożnie, Tinko, może Ty nam coś podpowiesz?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 28, 2011 9:56 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

I ja trzymam za Julka i Ciebie :ok: :ok: :ok: Pattunię :ok: :ok: :ok: i resztę stadka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw kwi 28, 2011 10:01 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Trzymam :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw kwi 28, 2011 11:48 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Ciepłe myśli i kciuki za wsjo :ok:


Spotkamy się na pewno, jak się tu i ówdzie ... poukłada :kotek: 8) :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt kwi 29, 2011 10:20 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Jednak jestem :)
Wczoraj byliśmy po receptę, zamówiliśmy aranesp, niestety przez te dni wolne będzie najprawdopodobniej dopiero na czwartek :(
Patka wczoraj dostała kroplówkę i rano i wieczorem, opalała się na balkonie, odpoczywała w cieniu, wpychała się do budki w drapaku do Cardiamida i spała przytulona do niego. A wieczorem jak zawsze. Wtulona w TŻta pod kołdrą, szczęśliwa. Nad ranem spała na poduszce i wodziła za TŻtem wzrokiem takim mega ożywionym kiedy on wstał i szykował się do pracy. Widać, że ona strasznie, strasznie go kocha.

Balkon to ulubione miejsce kotów, czy słońce czy deszcz czy ciepło czy zimno, czy środek dnia czy wczesny ranek zawsze ktoś spędza tam czas. Dziś o 6 rano w najlepsze na balkonie wylegiwał się Shibasek :) Patka preferuje jednak popołudnia, kiedy pojawia się słońce, Cardiamid lubi wieczory i latające owady, a Leosiowi wszystko jedno :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 29, 2011 10:31 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Mokkuniu, bo Wy balkon macie od zachodniej strony pewnie, słoneczko po południu :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 29, 2011 10:49 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

gosiaa pisze:Mokkuniu, bo Wy balkon macie od zachodniej strony pewnie, słoneczko po południu :)

tak :) nawet stosunkowo późno się słońce pojawia i tak jakoś pada (bynajmniej na razie) że zawsze jakiś kawałek cienia się znajdzie dla zainteresowanych :)
ale temperatura na balkonie nawet o tej porze ładna jest i nawet Patek już kilka razy dziś wyszedł i się wylegiwał

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 29, 2011 14:57 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Jeszcze tak rozmyślam nad Bunią i jej losem...
Od chwili przeprowadzki Bunia mieszka w sypialni. Na początku mieszkały tam wszystkie koty, potem jak zaczęły psocić i niszczyć chłopaki dostali szlaban i zaakceptowali to z godnością, nie drapią w drzwi, nie miauczą, nie kombinują jakby tu się włamać, czasem Cardiamid śmignie TŻtowi między nogami i schowa się pod łóżkiem :)
Została więc Bunia i Patty. Patty ostatnio spędza tylko noce w łóżku i to tylko jak TŻ jest w domu a nie na dyżurze, resztę dnia spędza w dużym pokoju.
No a Buńka siedzi sama w sypialni :( Czasem chce wyjść, bo staramy się dawać jej jeść poza sypialnią, wynosimy ją kilka razy dziennie na sofę do dużego pokoju i czasem położy się koło nas i śpi, czasem chodzi i zwiedza a czasem od razu biegnie pod drzwi od sypialni i prosi żeby ją wpuścić. Leon oczywiście jak tylko ją widzi chce ją zabić i poluje, rzuca się na nią, bije. Bunia boi się strasznie, chodzi przez niego przerażona, nasze upomnienia, karcenie Leona (głosem, gestem) nic nie dają, drań wie, że nie wolno, uszy kładzie po sobie, kuli się a za chwilę znowu się rzuca :roll:
I nie wiem co to będzie jak pojawi się Julek, bo Bunię denerwują miauki, piski, płacz, reaguje bardzo nerwowo, chyba instynktownie biegnie interweniować, jakby biegła ratować swoje kocięta. No i nie będzie już spania w łóżeczku czy na drapku (bo teraz Bunia myśli, że to dla niej ustawiliśmy :twisted: ) bo Buńka niestety nie ma gracji w ruchach, porusza się jak pocisk i w nerwach i stresie robi rzeczy nieprzewidywalne. I smutny to widok, wchodzi się do sypialni a ona się zrywa, szczęśliwa, że ktoś się pojawił. A wyjść gapa i być z nami nie chce i się boi.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 29, 2011 15:02 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

mokkunia pisze:...No i nie będzie już spania w łóżeczku czy na drapku ...


Mokkuniu, drapaku, czy przewijaku? :)

Bunia chyba się jeszcze nie przyzwyczaiła do nowego miejsca.
A nie mogli byście Leosia gdzieś zamknąć, żeby mogła sobie z Wami spokojnie poza sypialnią posiedzieć i pozwiedzać?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 29, 2011 15:09 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

gosiaa pisze:
mokkunia pisze:...No i nie będzie już spania w łóżeczku czy na drapku ...


Mokkuniu, drapaku, czy przewijaku? :)

Bunia chyba się jeszcze nie przyzwyczaiła do nowego miejsca.
A nie mogli byście Leosia gdzieś zamknąć, żeby mogła sobie z Wami spokojnie poza sypialnią posiedzieć i pozwiedzać?


hehehhe, przewijaku oczywiście :) kocham to moje otępienie ciążowe :mrgreen:
mój rekord, pomyliłam się w szpitalu w podawaniu własnej wagi o bagatela 10kg :D

Bunia już w kawalerce miała wytyczone swoje trasy, raz na ruski rok wyszła na balkon, do przedpokoju czy łazienki starała się nie chodzić wcale i tu widzę zachowuje się podobnie.
Teraz na przykład wszystkie koty śpią, więc Bunię wyciągnęłam i ona też od dobrej godziny spokojnie sobie śpi obok mnie na sofie. Z zamykaniem Leosia jest o tyle problem, że nie bardzo jest gdzie: sypialnia zamknięta, kuchnia otwarta, pokój czekający na Julka zamknięty, bo wietrzy się tam materacyk, wózek, fotelik samochodowy. No chyba, że będziemy go zamykać go i resztę kotów w dużym (i tak praktycznie większość czasu tam spędzają) a Bunia będzie miała do dyspozycji otwartą sypialnię, łazienkę, przedpokój i kuchnię.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 30, 2011 7:32 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

a krople Bacha dla Buni?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 30, 2011 9:08 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN słabiutka :(

Etka pisze:a krople Bacha dla Buni?

Etko, już kiedyś próbowaliśmy, komplet dla Buni i Leosia, pomogło może minimalnie :( jak nie wcale :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 01, 2011 10:05 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN. Przegrywamy

Niestety przegrywamy :(
Patka jest coraz słabsza, je coraz mniej, apetytu już nie pobudza jej ani kroplówka (obecnie dajemy już 2x dziennie) ani 1/4 Peritolu (dziś zaryzykowałam i podałam 1/2 - spiła sosik z gouremta). Widzę, że kotunia się zmieniła, ma inne rysy twarzy, takie pociągłe, zrobiła się strasznie chuda przez co sprawia wrażenie, że jest wyższa i dłuższa :( Futerko chorego kota, suche, posklejane i sterczące na boki, czuć kręgosłup, każdą kosteczkę.
Myślę, że pora przestać walczyć, że tylko ją tym męczymy. Ale z drugiej strony kiedy widzę jak wyleguje się na słońcu, rozciągnięta, wyluzowana, wcale nie w pozycji chorego kotka a takiego w pełni zrelaksowanego i szczęśliwego, jak patrzę jak wtula się w inne koty, jak biegnie do TŻta, udeptuje mu poduszkę i wtula się w jego głowę lub znika pod kołdrą przytulona i mrucząca to wiem, że gdybym teraz pomogła jej odejść byłoby to okrutne, poszłabym na łatwiznę.
Gaśnie nam nasze Słoneczko... Myślę, że naszego czasu nie da się już zmierzyć ani w miesiącach, ani w tygodniach. Chyba, że stanie się cud.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 01, 2011 11:28 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN. Przegrywamy

:(

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie maja 01, 2011 11:46 Re: Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid i Patty z PNN. Przegrywamy

strasznie mi przykro mokka :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości