No jasne Cały spis rzeczy niezbędnych Cekinowi w podrózy juz lezy na moim biurku. Jutro idę kupić bilety Tylko dzisiaj, pod moją nieobecność któryś kot drapnął Cekina w nos, i ma teraz krwawą dziurkę, ale trudno- w nowym domu będzie mieć na pewno bardziej kulturalne towarzystwo, niż tutaj
mam nadzieje, że moje towarzystwo stanie na wysokości zadania juz jak mantrę im powtarzam, że nowego kota trzeba kulturalnie powitać, nawet dziś z Konankiem przez telefon o tym gadałam Frejka ma nadal rankę na szyjce po drapnięciu więc będą mieli coś wspólnego ze sobą Ale nie mogę się doczekać
Będzie miał plecaczek, tabliczkę informacyjną na szyji, bilet w zębach, a na peronie będę stać ja z tabliczką powitalną będę na tyle podniecona i dziwaczna że od razu mnie rozpozna