OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 20, 2011 10:09 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

Proszę! Podpiszcie dziewczyny i chłopaki.
Trafiłam przypadkiem :cry: .Komentowac nie będę bo nie ma słów!
http://www.petycjeonline.pl/petycja/pet ... ie-psa/329
Należy pamietać o weryfikacji podpisu inaczej głos nie jest ważny.
Moze rozesłać po wątkach bo mało coś tych podpisów.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 20, 2011 11:13 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

Podpisałam już dawno, jednak nie widzę mojego podpisu... :(
Próbuję jeszcze raz.

Ja też się w święta wybieram z koszyczkiem (a nawet z koszyczkami) do lecznicy. Mlo wiedzieć, że nie będę osamotniona w tym dziwactwie. :mrgreen:

Nastusiek weź się w garść, no! I nie porażaj stada!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 21, 2011 5:17 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

Nastka ciągle nie je :cry: karmienie jej to walka.Po dobowej poprawie wczoraj w nocy znów miała silne pogorszenie samopoczucia. Znów nie mogła złapac tchu i leżała jak wyrzucona skórka. Dziś kupię pierś z kuraka i zobaczymy. Wszystko beee.

Znów pochowałam kota. :cry: Nie jestem pewna ale wygląda,że to nasz "sekutnik". Leżał na drodze... Gdzie on się przeniósł,gdzie sie wybierał? Te cholerne psy.
Kierowca właśnie jadący widział mnie na drodze jak szłam do niego. Nawet nie zwolnił tylko ja musiałam uskoczyc. Przejechał nad nim,a przecież mógł żyć jeszcze.On dopiero co zginął,prawie zero ruchu na ulicy...trafił na skurczybyka.
Kociuniu biedny brykaj z towarzyszami za TM [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 21, 2011 5:23 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

ech,życie...przytulam Asiu :1luvu:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw kwi 21, 2011 6:57 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

J.D. pisze:ech,życie...przytulam Asiu :1luvu:

Zryczałam sie jak głupia nad tym biednym,pokiereszowanym ciałkiem. Mam nadzieję,ze śmierć była szybka.
Powinnam chyba saperke nosić ze sobą.

Zakonnica od Niusi wzięła kolejnego kota.Już była z pretensjami i rozkazami u Anki.Co ta ma zrobić i załatwić.
Ludzie od Kajki przypomnieli sobie o niej.Bo już ze 2 m-ce nie przychodzi pod okno i nie prosi o jedzenie.A Pani tak płacze,ze kotka może zabita przez auto.Bo z zieleni musi przechodzić przez ulicę.
Nastka wciąż walczy z nami a my z jej apetytem i zdrowiem.Małgosiu dzięki raz jeszcze za krople. Jeszcze raz przydały się ,teraz dla Nastuni.
Wiecie,nie mam już sił i ochoty.Za stara jestem i za głupia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 21, 2011 9:07 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Asiu :cry: biedny bezdomniaczek :( tak mi przykro

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 21, 2011 9:51 Re: OTW3-Znów szara rzeczywistość f.70. Chorujemy :(

ASK@ pisze:
J.D. pisze:ech,życie...przytulam Asiu :1luvu:

Zryczałam sie jak głupia nad tym biednym,pokiereszowanym ciałkiem. Mam nadzieję,ze śmierć była szybka.
Powinnam chyba saperke nosić ze sobą.

Zakonnica od Niusi wzięła kolejnego kota.Już była z pretensjami i rozkazami u Anki.Co ta ma zrobić i załatwić.
Ludzie od Kajki przypomnieli sobie o niej.Bo już ze 2 m-ce nie przychodzi pod okno i nie prosi o jedzenie.A Pani tak płacze,ze kotka może zabita przez auto.Bo z zieleni musi przechodzić przez ulicę.
Nastka wciąż walczy z nami a my z jej apetytem i zdrowiem.Małgosiu dzięki raz jeszcze za krople. Jeszcze raz przydały się ,teraz dla Nastuni.
Wiecie,nie mam już sił i ochoty.Za stara jestem i za głupia.
Asiu, za stare jesteśmy, za głupie. A świat ma wyższe cele, spieszy się do nich i jeszcze się musi o nas, wariatki, potykać... :cry:

Koteczku [']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 21, 2011 20:20 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Nastunia dalej nie je sama :cry: :cry: Zaraz będzie tydzien jak w mamke się bawimy.Dzis ,dzięki Bogu nie ma powalającej gorączki nocnej .Od 2 dni TZ chodzi po lekarzach wiec i jej karmienie jest rózne.Co widac po kuwecie.Martwię się.Ugotowałam pierś z kuraka i wracamy do tradycji.Kleik,piersiątko(z kuraka oczywiście :wink: ),rosołek i moja skromna osoba.Zestaw prima. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt kwi 22, 2011 5:09 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 21, 2011 21:01 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Asieńko-mimo wszystko-życzę radosnych Swiąt!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt kwi 22, 2011 6:38 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

kropkaXL pisze:Asieńko-mimo wszystko-życzę radosnych Swiąt!

Obrazek

Mimo wszystko dziękujemy :wink: :1luvu:


Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych wiary,nadziei i miłości oraz wiosennego nastroju cała nasza Rodzina życzy naszym Kochanym Przyjaciołom ich Rodzinom i Zwierzakom

:1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 22, 2011 7:15 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Wszyscy pewnie zalatani ale i tak napisze dla stałych czytaczy.Tych co znajdą chwilke by zajrzeć do nas.
Nastka nie je.Nie nowina :x .Zrobiła sie lekka.Ma nadżerki,zaglucony nos, jest brudna i lekko cuchnąca.Od cieknącej ciągle śliny,od resztek jedzenia...Myję ją ale nie wiele to pomaga.Strasznie sie męczy nie mogąc złapać oddechu przez nosek. Karmienie dla niej to udręka.Nosio jest odmaczany systematycznie i czyszczony.Wtedy dopiero można ją napchać. te jej umęczone oczyska. Jutro do weta.
Niusia.Śliczna srebrna Niusia.Co jej tam robili,ze tak boi się kuwety,podniesionych głosów,kuli przy wyciągniętej ręce...Muszę wysadzać dziewunię do kuwetki jak widzę,że się kreci.Robić to spokojnie ,bez paniki. Wygłaskać potem i wypieścić. Najpierw wystraszona ,szybko daje się utulić i nawet zaczyna mruczeć. Ona nawet bawić się nie umie. Wiem,że babon przywiązywał jej różne cieżkie rzeczy do szyi i łapek by nie skakała. Karcił mocno za zanieczyszczenie poza kuwetą (a jej nie sprzątał podobno prawie wcale).Pełen życia dzieciak był przywiązywany do nogi stołu lub krzesła by jej diabła wypedzić i moresu nauczyć.Dlaczego osoby wiedzące o tym nic nie zrobiły?Tylko teraz jak jest mała u mnie donoszą o tym? W głowie sie nie mieści.
Mała dziś została ponownie przypilnowana i wsadzona do kuwetki.Zrobiła niemiło pachnącą sprawę .Wypadła z michy z podwiniętym ogonkiem i na ugietych nóżkach. Zakopywaniem nie miała czasu sie zająć. Musiałą uciekać. Bisek podszedł z mocno zdegustowaną miną. Powąchał ,popatrzył na mnie jak na nienormalną.Bo tuliłam i chwaliłam Niusię.Za co? pytały jego oczy.Za te brudy an wierzchu? Potem nie spuszczając z nas oczu zagrzebał wsio.Robił to z taka złością pokazową,że musiałam się roześmiać.Przypominal mi TŻ co to już zmył nastawiane gary,zakrecił wodę a ja mu jeszcze łyżeczkę wrzuciłam :wink:
Bianusia ma swój świąteczny udział w porzadkach. Zeskakując z kuchennego blatu wpadła na 3 l butlę oleju.Każdy wie jak tam korki siedzą. Butla wywaliła się,olej wypłynął,kaczka Bianka ślizgiem popłynęła z nim.Próba podniesienia sie skończyła buksowaniem wszystkich kończyn i bocznym ślizgiem ku wyjściu z kuchni.Tu udało się jej przyjąć pozycję czterołapną i zostawiajac cieknący wszędzie olej poleciała do pokoju na ...kanapę.Potem na meble,fotele ,ławę i do łazienki na ulubioną podusie Anelka. Jak wiadomo Bianka jest nieobsługiwalna więc należało ja zostawić do wylizania sie i do wytarcia w nasze rzeczy. Próby złapania kończyły sie jeszcze intensywniejszym zaolejeniem mieszkania. Koty omijały ja łukiem. Robia to jeszcze dziś. A dziś widziałam,że okno także powinnam przetrzeć i lustro w przedpokoju. A wcale nie planowałam sprzątać mając widmo remontu w przyszłości. Nie wiem jak odległej bo Nastka musi sie wykaraskać i TZ dojść do siebie i uregulowac ciśnienie.
Moze uda nam sie w tm wszystkim poswiętowac troszkę,poleżec i pokłócić sie przedświątecznie :wink: coby każdy wdomu wiedział,że Świeta som.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 22, 2011 9:01 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Asiu,jak miałam taką sprawę u koteczki z glutami,noskiem,pyszczydełkiem to stosowałam "ludzkie" tabletki do odkażania jamy ustnej DENTOVIT;rozbijałam je na proszek i smarowałam dziąsła i poliki i jęzorek;
Charakterystyka : Tabletki do ssania Dentovit zawierają unikalną kompozycję naturalnych składników: alg (glon laminaria), kwasu jabłkowego, cynku i ksylitolu. Składniki te wywierają pozytywny wpływ na procesy zachodzące w jamie ustnej. Pomagają ograniczyć szkodliwe działanie bakterii oraz hamują tworzenie się i odkładanie osadu nazębnego. Wywierają również bardzo korzystny wpływ na stan dziąseł, zmniejszając krwawienia. Systematyczne stosowanie tabletek Dentovit sprzyja zapobieganiu próchnicy oraz odświeża oddech.

Ponieważ nie są zbyt miętowe koty nie protestują;pomagają też udrożniać nos;robiłam tez inhalacje...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt kwi 22, 2011 9:08 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Asiu, przygody Bianki z olejem to się czyta tak na wesoło, ale jak sobie wyobraziłam coś takiego we własnej chałupie - to nie wiadomo czy płakać czy od razu w łeb sobie strzelić. 8O
Nasteczki i Niusieńki bardzo mi szkoda, takie biedne dzieciaki. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 22, 2011 9:09 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

dzięki Asiu.Wracajac z pracy kupie je. Smarowałam Stoma i baikadentem. Nosek to Afrin i sól fizjologiczna.
Nastka jest mocno umęczoną kotką. Nie mam już sumienia ją męczyć a muszę. Wczoraj jak siedziałam u niej to cichutko podeszła i ocierała sie o nogi. Jeden ruch reką wywołał paniczną ucieczkę. Ona kojarzy sobie nas oprawców ze złym.
Ostatnio edytowano Pt kwi 22, 2011 9:41 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 22, 2011 9:13 Re: OTW3-Nastka wciąż nie je:( Kolejny dzikunek (i)

Jejku, jak to dobrze, że Niusia jest u Ciebie...

Kciuki za zmywanie oleju :ok: :twisted:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości