Miss pisze:pixie65 pisze:Miss pisze:(...)
edit: właśnie, a nie miałaby któraś z was może pożyczyć choć jednej klatki. Ja nie wiem w ogóle czy te koty są przyzwyczajone do bycia w domuMoże je na raty wyciacham - idealne byłyby 2 klatki.
Ja mam dość dużą klatkę "króliczą".
A gdzie Ty teraz jesteś? W Polsce?
Jestem jeszcze w Belgii. W sobotę przylatuję, w poniedziałek zaczynam działać. Ja o tych kotach nic nie wiem, nie wiem czy one są w jakiś sposób udomowione. Raz tylko rozmawiałam z 8letnią dziewczynką i ona mi powiedziała, że koty są i że mają często kocięta, na moje pytanie co się z nimi dzieje usłyszałam: "wujek je wywozi".
![]()
Króliczą klatkę chętnie pożyczę zrobię jakieś prowizoryczne kuwetki i jakoś damy radę. Może mi ktoś doradzić co jeszcze takim kotom mogę po sterylkach zaserwować? Mogę je po zabiegu odrobaczyć albo zaszczepić, bo przed nie da absolutnie rady
mam na stanie 2 kuwety, mogę pożyczyć.