H2E2 cz.IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 17, 2011 14:44 Re: H2E2 cz.IV

Od rana z HSB mieliśmy masę różnych spraw. Potem, gdy wróciliśmy, padłam. Spałam godzinę i dopiero co wstałam.

Juniorzy już mniej się barują. Za to dzisiaj z naszej wyprawy przynieśliśmy myszki sizalowe. I nastał szał :lol:

A Wam jak mija weekend?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 14:45 Re: H2E2 cz.IV

my byliśmy na spacerku, w międzyczasie zrobiłam 3 prania :roll: teraz jesteśmy po obiadku i odpoczywamy :)
miłej niedzieli :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 14:49 Re: H2E2 cz.IV

Nogi to mi po kolana weszły w tyłek od spacerków. Obiadek tak miło wypełnił brzuszek, że z błogim uczuciem sytości zasnęłam. Wszystko poszło w boczki :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 14:54 Re: H2E2 cz.IV

moje bioderka i uda też odnotowały przyrost z obiadków :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 14:58 Re: H2E2 cz.IV

A jak jeszcze za tydzień jedziemy do teściów... Teściowa dobrze gotuje, zrobi pyszny sernik albo inne kusidełko, my przywieziemy pycha ciasto. I potem znowu będę wymieniać garderobę na większą... :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:01 Re: H2E2 cz.IV

Przed chwilą koty z duzej wysokości skoczyły HSB na głowę(HSB teraz śpi). Biedak się wystraszył.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:03 Re: H2E2 cz.IV

znaczy - który z nich biedak?
chyba HSB?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 17, 2011 15:05 Re: H2E2 cz.IV

HSB biedak, bo kot niczego nie zauważył i pobiegł dalej. Nawet nie wiem który to, bo cała czwórka szaleje. Wszystko przez myszki.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:09 Re: H2E2 cz.IV

mojemu mężowi kot wczoraj skoczył na twarz z rozpędu, bo się przestraszył hurgotu podnoszonych żaluzji okiennych u sąsiadki
Biegł susami z balkonu i skoczył z wybiciem na łóżko, pochlastał Dużego i pobiegł przerażony dalej :?
Biedni TŻci :(

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 17, 2011 15:11 Re: H2E2 cz.IV

Mi jakiś czas temu przerażony kot przyłożył w oko z tylnej łapy. Bolało, robiłam zimne okłady, więc obyło się bez sińca. Ale chłopom pobitym przez koty współczuje.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:18 Re: H2E2 cz.IV

ojej, biedny TŻci...
ja mam od kotow tyle sznit juz, ze szok.
ale koty potrafia byc nieobliczalne.. niestety.
milej niedzielki..
M.oj zapalony uklada puzzle:D a ja do szkoly sie przygotowuje.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie kwi 17, 2011 15:21 Re: H2E2 cz.IV

W nocy obudziło mnie dziwne drapanie w plecy. Okazało się, że to Elza wyciagnięta w poprzek łóżka, wystawiła tylne łapy i pazurkami uwierała mnie w plecy. Zajęła miejsca tyle, co półtorej człowieka :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:22 Re: H2E2 cz.IV

Sliver a jakie puzzle? Jak ja dawno nie układałam puzzli. A to tak fajnie odstresowuje. Choć przy moich ancymonkach, ktorzy we wszystkim muszą mieć swój udział, pewnie szybko wyszłabym z siebie

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 17, 2011 15:24 Re: H2E2 cz.IV

sunshine pisze:Sliver a jakie puzzle? Jak ja dawno nie układałam puzzli. A to tak fajnie odstresowuje. Choć przy moich ancymonkach, ktorzy we wszystkim muszą mieć swój udział, pewnie szybko wyszłabym z siebie

za mek w niemczech jakiś to jest.
kupiłam mu na Boże Narodzenie :)
były już PRAWIE ułożone, dopóki Bombi nie nauczyła sie wchodzić na szafę gdzie czekały na ukończenie i je rozkładac zaczęła :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie kwi 17, 2011 15:28 Re: H2E2 cz.IV

Mnie koty już dawno wytresowały. :lol:
Jak się kładę a one są w nastrojach zabawowych, nakrywam się na łepetynę.
Obawiam się że zacznie mi przysługiwać miejsce dla inwalidów, jeśli tego nie zrobię.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 23 gości