Hm... bójki.
U mnie są raczej

jakby to nazwać

"pogonienia".
Nie umiem znaleźć właściwego słowa.
Noise kiedy był w formie ganiał Silence, a ta się wkurzała.
Miód i Astuś czasem odnoszą się tak do siebie, przy czym zamieniają się rolami.
Na Kaszmira koty się czasem złoszczą, bo on nie rozumie że nadszedł kres zabawy. Mówiąc delikatnie Kaszmir jest namolny.
Nie wiem czy ich zachowania względem siebie można określić mianem bójki.
Niby koty nie są stworzeniami ustalającymi hierarchię, ale dla mnie tak to wygląda.
A może tylko badają, na ile można sobie pozwolić.
