pranie niewątpliwie by się przydało

Królica Kula zrobiła nam psikusa. Odrywam się od kompa idę do kuchni i patrzę, na podłodze dziwne coś to tu, to tam. Przyglądam się tymi moimi krótkowzrocznymi oczyma - ki diabeł, wygląda jak królicze kupki, przyglądam się, faktycznie. Ale jak, skąd. Wchodzę do kuchni a tam.....................klatka otwarta w środku pełno kotów, Kuli ni ma

. Wylazla sobie z klatki (musiałam ją źle zamknąć) i latała z kotami cała happy
