To super! Bardzo się cieszę, że pani z mojego

Tarchomina tak Ci się podobała, bo bardzo wierzę w moje osiedle i mam nadzieję, że niejeden kociak ze Szczytna dupkę na tarchomińsko-nowodworskich kanapach będzie grzał

Jaruga właśnie grzeje

Zaczynam jej szukać domku, czeka ją jeszcze sterylka, ale całkiem oswojona nadal nie jest, bardzo płochliwa nadal, ucieka czasem w szalonym pędzie nie wiadomo przed czym. Psu wyżera jedzenie z miski, z innymi kotami je z sąsiednich misek. Ale spięta bardzo, schodzi im z drogi i zaprzyjaźniać się nie chce. Za to ma wielki brzuch. Wcześniej nie zauważyłam tego, bo w garderobie siedziała, a nie hasała. Mam nadzieję, że to ja ją spasłam, apetyt ma naprawdę duży i w stresie jest, więc ok, ale jeśli inny jest powód tego brzucha, to fatalnie

Cóż, okaże się jeszcze w tym tygodniu

Horacy7, bardzo rozsądna z Ciebie babka, wiesz? Ja też sądzę, że najważniejsza jest miłość, ten błysk w oku. Reszty można się nauczyć, dowiedzieć, doczytać

Trzymam więc kciuki za Twoją intuicję w sprawie domku

i
