witam wszystkich

Łapa myśli....
Szylkretkę bym nawet wzięła, bo mam klatkę i strych, a kot jest naprawdę ładny; ale pod warunkiem że da się coś przy niej zrobić.
Czyli jak da się ja złapać bez kombinacji - to może ją wezmę. Obawiam się tylko czy nie jest już zaciążona.
Bardzo się ucieszyła dzisiaj na mój widok, bo pachniałam saszetką z Rossmana, którą miałam w rękach. Głodna była.
Kilka lat temu miałam żółwia czerwonolicego i z tej okazji, że on bardzo urósł kupiliśmy 200 litrowe akwarium.
A potem on urósł jeszcze bardziej i oddaliśmy go do zoo.
Potem mieszkały w akwarium rybki, ale kupiliśmy za słaby filtr, albo za marny i szybko akwarium robiło się takie niewyjściowe.
I chyba najwyższa pora żeby coś w tej sprawie zrobić. Ale trzeba zacząć od dobrego filtru.
Pies kombinuje jak się przedstawić, żeby być
bardziej kochanym futrzakiem niż kotyJak wołam któregokolwiek kota -pies
zawsze przygalopuje szybciej i w oczy mi patrzy -"
już przybiegłem"
Ewentualnie pupskiem kota odpycha, a kot się złości wtedy i zaczyna warczeć -a pies mi w oczy patrzy -"
jakie te koty są niegrzeczne"
tylko Łapa się nie daje wmanewrować - od razu się odwraca do psa i łapą
z liścia pies dostaje po pysku
