Pamiętam pierwszy dzień, trudno było mi się przyzwyczaić do tego że coś małego lata mi po domu, nie daje spać i poluje na kończyny i twarz gdy spać próbuję
Teraz urosła i dojrzała, ale polować na nogi i ręce zaprzestała dopiero gdy dołączył Sezam (woli na niego, a on nie pozostaje jej dłużny).
Podgryza dalej, ale tylko gdy jest zaczepiana:






Trzeba będzie znowu weta odwiedzić.