TYMCZASY U JOPOP IV - sielanka na 40 łap ;)

Se wypraszam. Laleczka to do mnie z Wawra przyjechała i jest najmilszą lalunią na świecie.

u mnie smętnie.

Bura z Rozprutym Brzuchem nie żyje. W sekcji wyszło zapalenie otrzewnej.

Wszystkie 3 dzikusy kichają, w tym ta łaciata jest na tyle chora, że nie chce jeść. A jednocześnie nie na tyle słaba by dać sobie zrobić zastrzyk, o kroplówce już nawet nie wspominam.

I przywiozłam na OIOM kolejnego kota, również potężnie chorego (układ oddechowy). Jego stan naprawdę nie rokuje dobrze...

:cry:

Oj, Bura

... [*]
Pozostaje :ok:

zasmarkańce

Bura

Trzymam kciuki za pacjentów :ok:

Czy ten kocurek to może być powtórka z Orlena, czy coś innego?

może.

tylko nie wiem czy mu się uda jak Orlenowi.

na razie żyje i to najlepsze co mogę o nim powiedzieć...

Bura

a tak trzymałam za nią kciuki

Biedne te bezdomniaki po zimie, przeżyją, doczekają do wiosny, a potem... :cry:

Jopop, jak Ty to znosisz? Tyle zwierząt Ci już odeszło na rękach, a Ty wciąż masz siłę...

ten temat już kiedyś był poruszony, dla mnie te zwierzęta są po prostu liczbami w statystyce :roll:

Wierzyłam, że jej się uda, była taka podobna do Tadźki

Trzymaj się dzielna babo.

jopop pisze:ten temat już kiedyś był poruszony, dla mnie te zwierzęta są po prostu liczbami w statystyce

**Adopcje: 12 >>**

biedna bura dziewunia [*]
trzymajcie sie :ok:

Łaciata zjadła conwa. Łomot kamienia który spadał mi z serca chyba pobudził sąsiadów.

Kocur-tatuś nadal je kiepsko, ale coś tam je.

Najmniejsza czarna kaszle, ale je ładnie.

Najnowszy nabytek nadal żyje.

jopop pisze:Łaciata zjadła conwa. Łomot kamienia który spadał mi z serca chyba pobudził sąsiadów.

Kocur-tatuś nadal je kiepsko, ale coś tam je.

Najmniejsza czarna kaszle, ale je ładnie.

Najnowszy nabytek nadal żyje.

Słyszałam

Kciuki za futerka:ok:

TYMCZASY U JOPOP IV - sielanka na 40 łap ;)

Kto przegląda forum