Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

A szczepionka na białaczkę? Bardzo jest droga, że ludzie nie szczepią?

Najpierw trzeba się upewnić, że kot jest zdrowy.Ta szczepionka nie jest obojętna dla zdrowia, gwarancji też nie ma.Ludzie często nie leczą kotów, nie sterylizują, znam persa, który od święta dostaje salceson. :cry:

Mam takie stare maty, które daję na balkon.Kotom jest ciepło, ostrzą sobie też o nie pazurki.Jedna taka ( brudna :oops:

) pojechała do Soni, Milamila o nią prosiła.To tak na marginesie.Dziwnie wybrzuszone mi się wydały.No i co się okazało? Czaruś potraktował je jak kołderkę, wyspał się, przeciągnął, a ja zdążyła zrobić te zdjęcia.

Dobrze, że zdążyłaś, zdjęcia świetne

Niezły jest

Słodziak pod tą matą

Patti:) pisze:A szczepionka na białaczkę? Bardzo jest droga, że ludzie nie szczepią?

Tu nie tyle chodzi o cenę, ale o to, że weci mówią, że szczepionka na białaczkę (również na wściekliznę) może spowodować mięsaka poszczepiennego, szybko rosnącego, agresywnego guza. Dlatego szczepi się koty w łapkę, żeby w razie wystąpienia tego powikłania, uratować kotu życie, nawet amputując łapkę w razie konieczności. Jednak, ponoć nowoczesne szczepionki znoszą to ryzyko, ponieważ nie zawierają adjuwantów. Nasza wet mówiła też, że to powikłanie jest bardzo rzadkie.

Conchita pisze::ryk:
Niezły jest

O, tak.Wyobrażam sobie Manię i Czarusia razem. :lol:

Trzeba byłoby wynająć kogoś do głaskania, miziania, bo to takie koty.Czaruś jest niesamowity, wymyśla takie rzeczy,że kina nie trzeba.On nigdy nie jest zmęczony, zawsze wesoły, zawsze rozmruczany.Po prostu jest szczęśliwy i już.

fiszka13 pisze:Słodziak pod tą matą

Patti:) pisze:A szczepionka na białaczkę? Bardzo jest droga, że ludzie nie szczepią?

Tu nie tyle chodzi o cenę, ale o to, że weci mówią, że szczepionka na białaczkę (również na wściekliznę) może spowodować mięsaka poszczepiennego, szybko rosnącego, agresywnego guza. Dlatego szczepi się koty w łapkę, żeby w razie wystąpienia tego powikłania, uratować kotu życie, nawet amputując łapkę w razie konieczności. Jednak, ponoć nowoczesne szczepionki znoszą to ryzyko, ponieważ nie zawierają adjuwantów. Nasza wet mówiła też, że to powikłanie jest bardzo rzadkie.

Szczepionką bezpieczną , czyli tą bez adjuwantów, jest peruvax, ja rok temu zapłaciłam za nią (ogólna + białaczka) 70 zł. Nie wiem ile kosztują inne, nie pytałam o nie, bo wiedziałam, że tą chcę zaszczepić.
Edit: Purevax RCPCh FeLV Thx za sprostowanie.

Dobrze wiedzieć!
Czaruś ma tyle energii,że aż mnie to zdumiewa."Wykańcza" pozostałe koty, nawet Melcia ma obowiązkowe przebieżki.To nie kot, to reaktor atomowy.

pwpw pisze:Szczepionką bezpieczną , czyli tą bez adjuwantów, jest peruvax, ja rok temu zapłaciłam za nią (ogólna + białaczka) 70 zł. Nie wiem ile kosztują inne, nie pytałam o nie, bo wiedziałam, że tą chcę zaszczepić.

Purevax

Tak, też tym szczepiłam... Ponoć do tego stopnia bezpieczną, że można nią szczepić bez testowania (co my zrobiliśmy), tzn. nic nie zmienia w przebiegu choroby, jeśli szczepiony kot jest nosicielem. Tu jednak się jednoznacznie nie wypowiem czy to na pewno dobrze zrobiliśmy. Na zdrowy rozum - niekoniecznie, ale wet twierdził z cała pewnością, że tak jest z ta szczepionką.

fiszka13 pisze:
pwpw pisze:Szczepionką bezpieczną , czyli tą bez adjuwantów, jest peruvax, ja rok temu zapłaciłam za nią (ogólna + białaczka) 70 zł. Nie wiem ile kosztują inne, nie pytałam o nie, bo wiedziałam, że tą chcę zaszczepić.

Purevax Tak, też tym szczepiłam... Ponoć do tego stopnia bezpieczną, że można nią szczepić bez testowania (co my zrobiliśmy), tzn. nic nie zmienia w przebiegu choroby, jeśli szczepiony kot jest nosicielem. Tu jednak się jednoznacznie nie wypowiem czy to na pewno dobrze zrobiliśmy. Na zdrowy rozum - niekoniecznie, ale wet twierdził z cała pewnością, że tak jest z ta szczepionką.

Według mnie Purovax FeLV jest najlepsza z możliwych szczepionek.Ja szczepie moje "stare"koty, które miały kontakt z kotami białaczkowymi.Inne koty były szczepione Leukocell2(ale tu trzeba mieć pewność,że kot nie jest nosicielem).Purovax-75zł,Leucocell2-45zł,tyle płace teraz za doszczepianie
Trzymaj się Czarusiu :ok:

fiszka13 pisze:
pwpw pisze:Szczepionką bezpieczną , czyli tą bez adjuwantów, jest peruvax, ja rok temu zapłaciłam za nią (ogólna + białaczka) 70 zł. Nie wiem ile kosztują inne, nie pytałam o nie, bo wiedziałam, że tą chcę zaszczepić.

Purevax Tak, też tym szczepiłam... Ponoć do tego stopnia bezpieczną, że można nią szczepić bez testowania (co my zrobiliśmy), tzn. nic nie zmienia w przebiegu choroby, jeśli szczepiony kot jest nosicielem. Tu jednak się jednoznacznie nie wypowiem czy to na pewno dobrze zrobiliśmy. Na zdrowy rozum - niekoniecznie, ale wet twierdził z cała pewnością, że tak jest z ta szczepionką.

Też tak słyszałam od 2 niezależnych wetów - jednego kota mamy przetestowanego, drugiego nie - jednak weci polecali zaszczepić Purevaxem mimo wszystko - nie zaszkodzi, a może zabezpieczyć jeśli przyjmuje się tymczaski... a wiadomo, nie wszystkie i nie od razu się testuje.

kociak jest nadal do adopcji? zapisuję piękność :1luvu:

Tak,jest do adopcji, nie jest jednak ogłaszany, w maju dopiero powtórny test.

Czaruś i Boluś często obok siebie,ale to inicjatywa Czarusia.Ten kot będzie niedługo łysy, nie jestem w stanie czesać innych kotów,żeby nie podstawiał grzbietu, brzuszka.Uzależnił się, czy co?

Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Kto przegląda forum