Koty z Kielc-Kleksik i Kuki FeLV+ proszą o pomoc !!!

[koko_]

O kurcze... Gem, miał rację jednak...

[Alyaa]

Niedobrze

[fiona.22]

Koty z takim FIP mogą żyć ok roku ale Śnieżek w jego stanie, może być na prawdę różnie

[koko_]

Czy to jest już pewne? Czytałam kilka razy o przypadkach, które okazywały się być nie tym świństwem...

[fiona.22]

FIP bezwysiękowy można w 100% zdiagnozować dopiero po śmierci kota. Ale prawda jest taka, że wszystkie objawy wskazują właśnie na tą chorobę.
Śnieżek obecnie dostaje steryd ale i tak czuje się kiepsko

[Erin]

A jakie ma objawy?

[fiona.22]

:(
A jakie ma objawy?

U Śnieżka zaczęło się od zaburzeń poruszania i pojawiła się bolesność części lędźwiowej kręgosłupa. Potem Śnieżek stracił apetyt, a od jakiegoś czasu zaczął chudnąc. Wczoraj ważył 2,2 kg. Przy czym je od kilku dni bo dostał steryd.
Testy FiV i FeLV wyszły ujemne. W badaniu krwi, nie ma się do czego przyczepić. Jedynie stosunek Aspatu do Alatu i amylaza nieznacznie podwyższona.
W badaniu USG i RTG wyszły ziarniste zmiany w płucach. Praktycznie jedna obok drugiej. Jest zmieniona również struktura i kształt prawej nerki a w biochemii nerki bez zmian.
Poza tym Śnieżek jest "bez życia"jest osowiały.
Jest też łzawienie z oczy i karat ale to raczej nie jako objaw FIP a nawrót infekcji

Chyba mi nic nie umknęło z tych najważniejszych rzeczy. Jak mi się cos przypomni to dopiszę.

[Erin]

Mój Popiołek zaczął mieć duszności i schudł mocno po calici.
Okazało się, że miał pełno ropy w płuckach. W poprzedniej lecznicy też twierdzili, że to to.
Ale później konsultowałam z kilka wetami i wszyscy twierdzili, że bardzo mało prawdopodobne.
Że to ropień opłucnej (ropne zapalenie opłucnej) - może spróbujcie o tym z wetami pogadać?
W końcu maluchy bardzo długo chorowały na te kocio-katarowe paskudy.

Za Śnieżka

[fiona.22]

Śnieżek dostaje antybiotyki. Ale u niego nie ma ani gorączki, ani duszności, ani bolesności w klatce piersiowej Jest tylko zatkany nosek.
Przy ropnym zapaleniu opłucnej na zdjęciu w płucach wyszłoby zaciemnienie tam gdzie byłby płyn. A u Śnieżka są w płucach rozrzucone kropeczki jasne-zmiany ziarniakowe (lub nowotworowe ?)

[Erin]

Ale jeśli - nie daj Boże - to nowotwór, to nie musi to być ta wstrętna paskuda.
A nowotwory można próbować leczyć.

[fiona.22]

Tylko jak to zdiagnozować ?

[Erin]

Nie macie w Kielcach dobrych wetów?
To może spróbujcie się skontaktować z Białobrzeską w Warszawie.
Już kilka razy udzielili bardzo cennych wskazówek i rad.

[fiona.22]

Tylko Śnieżek nie nadaje się do transportu. A przez telefon tak na prawdę to nie leczenie. Bo jak się kota nie widzi to w sumie ciężko coś powiedzieć

A lekarze do których mamy zaufanie mówią jednogłośnie. I w tym przypadku nie jest to diagnoza lekarza, "któremu się nie chce" więc mówi FIP.
Obie lekarki są bardzo zżyte ze Śnieżkiem i Śnieżek jest traktowany jak ich własny kot.

[Erin]

Fiona, ja wiem, że przez telefon trudno jest diagnozować, ale co szkodzi porozmawiać?
Zresztą, to moja podpowiedź, a zrobisz jak będziesz uważała.

[Erin]

Cykloferon wysłany, powinien do piątku dojść.
Niech pomoże Śnieżkowi!