Mam ochotę ubić bure... A przynajmnoej powiązać......
ostatnimi czasy prowadzę taki a nie inny tryb życia... Tzn wstaję o 5, chwilę przed 6 wychodzę z domu, wracam zwykle ok 17, czasem później... To jeśli chodzi o samą pracę... Do tego dość sporo innych zajęć...
Sobota to jedyny dzień, kiedy mogę pospać nieco dłużej... tzn teoretycznie bym mogła........
Bo dzisiaj bure mnie obudziły przed 6....
I troszczyły się, żebym już nie zasnęła (zrzucenie czegoś z mebli co kilka-kilkanaście minut, itd...)
Jestem niewyspana, wściekła, i boli mnie głowa
Nie ma to jak dobrze zacząć weekend.... :/
