Klakier, Mir Murka i... wiosna

Trochę człowiek poleży w łóżku, na miau nie ma czasu, a tu już jakaś afera. :mrgreen:

Czy dziś śniadanie było o czasie?

Upomniana przez koty pilnuję teraz pór posiłków i wszystko jest o czasie.
Tyle tylko, że i między posiłkami futra twierdzą, że są głodne i głośno o tym mówią (zwłaszcza MM).

Bazyliszkowa pisze:Upomniana przez koty pilnuję teraz pór posiłków i wszystko jest o czasie.
Tyle tylko, że i między posiłkami futra twierdzą, że są głodne i głośno o tym mówią (zwłaszcza MM).

Koty ZAWSZE mają rację!
Inka

Dziś koty mają wielką atrakcję - na korytarzu trwa szlifowanie posadzki :evil:

Zza drzwi dobiegają więc dziwne odgłosy. Koty jak zaczarowane siedzą i nasłuchują. Mam nadzieję, że ekipa nie będzie używała żadnej cuchnącej chemii - jeśli tak, będę musiała zamknąć Klakiera w pokoju, żeby się tego nie nawdychał, przy astmie to mocno niewskazane.

Moje koty schowałyby się w mysią dziurę ze strachu

Oj moje też. czasem myślę że zamiast kotów mam TCHÓRZOfretki :evil:

Fajnie to brzmi... Tchórzo...

A co dziś ze śniadankiem u Kulokota?

anita5 pisze:A co dziś ze śniadankiem u Kulokota?

Punktualnie co do minuty :twisted:

Niedługo zmiana czasu na letni, może koty się od razu nie zorientują, to sobie pośpię dłużej :twisted:

Bazyliszkowa pisze:
anita5 pisze:A co dziś ze śniadankiem u Kulokota?

Punktualnie co do minuty
Niedługo zmiana czasu na letni, może koty się od razu nie zorientują, to sobie pośpię dłużej

Nie liczyłabym na to...

MaryLux pisze:Nie liczyłabym na to...

Nie ma to jak słowa otuchy :twisted:

Bazyliszkowa pisze:
MaryLux pisze:Nie liczyłabym na to...

Nie ma to jak słowa otuchy

Grunt to realizm... :wink:

No tak, może lepiej nie mieć złudzeń

Przynajmniej się nie rozczarujesz...

Kiedy ta zmiana, bo nic nie wiem...?

anita5 pisze:Kiedy ta zmiana, bo nic nie wiem...?

W ostatni weekend marca

Klakier, Mir Murka i... wiosna

Kto przegląda forum