Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

ma już ogłoszenia:)

Oj, będzie mi jej brakowało....

już ja Cię utulę w żalu :twisted:

następnym tymczasem :twisted:

Polubiłam ją... jak wszystkie moje tymczasowe kociaki zresztą :mrgreen:

Fuksik rozrabia w nowym domku, Cukierek wziął wszystkich pod pazur :twisted:

Znajomy taksówkarz z wielką dumą oznajmil mi, że znalazł kolejnej kocią mamę z czterema kociakami w swojej piwnicyi znalazł dla nich dom (mamusię najpierw wysterylizował :1luvu:

)
A ja ledwo żyję na razie i mogę już zacząć pakowanie do następnego szpitala :evil:

pod koniec marca
A moi nowi lokatorzy niedługo przywiozą swojego maluszka - CZARNEGO :mrgreen:

garfildosek stanie się bezzębnym kotem

A i tak będzie mnie podgryzał, ugniatał i ślinił :mrgreen:

Operacja po moim powrocie ze szpitala - idę 24 marca i nie wiem na ile

Z Rysiem coś się dzieje niedobrego :cry:

Kaszle, kicha, prycha, oddycha usteczkami a nie noskiem :roll:

Myślałam, że to moje wina - jak wstałam nie było ani grama wody w miseczce (a wieczorem wlewałam całe pół

litra świeżej chłodnej wody :!:

). Poza tymi objawami jest z nim w proządku - biega, bawi się z kotami, je (choć powoli i ostrożnie) i pije.... ale i tak dziś pójdziemy do weta

Ja mam na dziś trzy sztuki do weta,z czego dwa na pewno są chore

A ty nie masz co robić tylko włóczyć się po szpitalach? :mrgreen:

Maluch rządzi :mrgreen:

Muszą posprawdzać parę rzeczy - wyrównanie cukrzycy (od 15 lat choruję), tarczycy (od 10), wątroby (od 10), nerek, oczu i serca na tle cukrzycy i nie tylko. Ponadto żelaza i witaminy b12, której mam wielki niedobór (lekarze dwa razy dziennie pytali się czy nie cierpię na anoreksję - co przy mojej wadze było bardzo głupim pytaniem :mrgreen:

). Do tego dochodzi określenie terminu porodu - waha się o prawie 3 tygodnie
Lekarz dał mi do zrozumienia, że to chłopak :1luvu:

za Rysia, Garfildoska i Ciebie!

Ryś zapalenie gardziołka :evil:

Prawdopodobnie zaziębił się siedząc na oknie. Może i narobiłam paniki, ale jak zaczął się krztusić to bałam się iść na minutę do łazienki, aby po powrocie nie znaleźć uduszonego kota

Dostał dwa antybiotyki w dupkę i wcale nie był tym zachwycony, ale na widok weta od razu mu przeszło a włączył się wsteczny bieg - sam wlazł do transporterka aby tylko szybciej wyjść z lecznicy. Wyciągać z niego też go musiałam :mrgreen:

Teraz wcina Animondę Carmy z zadowoloną minką i coraz większą fałdką na brzuszku (waży 5,4 kg :!:

). Oj, kociak przywalił na zimę ostro :twisted:

będzie dietka :roll:

Jak tam Ryś? I jak Ty, Asiu .... martwią mnie te Twoje niedocukrzenia ...

Ryś śpi..... wypił cała miseczkę wody, troszkę pojadł Animondy i śpi jak zabity. Trochę jeszcze pokasłuje, ale teraz to już nic w porównaniu z tym co było rano

A ja się muszę przyzwyczaić do takich skoków - maluch jeszcze przez niecałe 5 miesięcy będzie rządził moim cukrem - a do końca życia mną :mrgreen:

Ale jakoś z tego powodu nie narzekam :ryk:

trzymaj sie Ty i Twój maluch :kotek:

twoje koty tez i niech nie chorują :lol:

Dziś do mnie doszło, że to 15 tydzień- prawie połowa ciąży, a wiem o maluchu od 7 tygodnia..... Kupiłam kolejny ciuszek :oops:

tym razem niebieskie śpioszki ze słonikiem :mrgreen:

od 2.37 walczę z nudnościami, a teraz wcinam dwa kawałki pizzy z cebulką, popijam herbatą bez cukru, przegryzam rzodkiewkamim, a na deser mam cytrynkę pokrojoną

Gust kulinarny zmienił sie diametralnie (nie cierpię cytryny, teraz jem jak jabłko) Nikt kto to widzi nie może się na to patrzeć - sama mam trudności z uwierzeniem że jem to paskudztwo w takiej postaci i ilości :roll:

Garfildosek wygrywa walkę z ząbkami - ząbki odejdą w siną dal na początku przyszłego miesiąca. Nie będzie miał mnie kto podgryzać :cry:

Puszek wyleguje się na łóżku jak pan i władca, Ryś lekko jeszcze pokasłuje, ale jednocześnie ugniata mój sweter zapamiętale :mrgreen:

Kociaki są wspaniałe :1luvu:

Dziś przyjeżdża nowa kotka na tymczas.... relacja będzie jak ją zobaczę :mrgreen:

Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

Kto przegląda forum