Wyrzucona kotka Balbinka szuka DS! Balbisia ma już DS:))))))

Spokojnie, spokojnie

na pewno ktoś ją wypatrzy... !

Podrzuce chociaż. Ona tak długo już czeka :ok:

U Balbinki dalej cisza :roll:

zero odzewu :roll:

i tak już pół roku :cry:

zuzia96 pisze:U Balbinki dalej cisza zero odzewu

i tak już pół roku

Nie zniechęcać mi się tu ! NO! Zosia i Klara u magdyjedral dłużej chyba czekały, a na koniec znalazły super pałac i to obie razem . Żyjemy nadzieją i tak ma być !!!!

Zuziu, "każda potwora znajdzie swego amatora" :twisted:

Tylko niektóre dłużej czekają

**Adopcje: 12 >>**

mój jaś i daszek czekali 10 m-cy na dom. I dobrze.Poszli razem i mają najlepiej na swiecie.
Dom nie wypatrzył jej jeszcze. Spokojnie.Wiem,ze to frustrujące.Ale będzie ok.
Moze za mało ogłoszeń. tekst bardziej chwytliwy, tytuł zmienic...
Ciężkim :wink:

przypadkom robię dużo ogłoszeń i chyba nie będe pisac jak i ile bo za lekko szurnieta mnie uznacie :mrgreen:

ASK@ pisze:Moze za mało ogłoszeń. tekst bardziej chwytliwy, tytuł zmienic...
Ciężkim przypadkom robię dużo ogłoszeń i chyba nie będe pisac jak i ile bo za lekko szurnieta mnie uznacie

Balbinka ma ogłoszenia na ok.90 portalach. To powiedz, ile tych ogłoszeń robisz. Więcej?
Nie wiem już, co wymyślać w treści. Wiem, że treść jest ważna, ale Balbinka ma taką banalną historię, ot ktoś pozbył się kotki, być może w rujce wystawił ją za drzwi. Jest młoda, zdrowa, co można jeszcze napisać? Chyba każdy myśli "młody kot to znajdzie dom"...

Mnie się już teraz wydaje, że czasami łatwiej jest znaleźć dom kotu choremu czy kalekiemu. Kiedy ogłaszałam Lili, miałam dużo zapytań, ludzie otwierali swoje serca na kalekiego kota (gdyby nie ta fałszywa "miłośniczka" kotów, co to teraz pod nickiem antoninasniezka1 zbiera koty z całej Polski). Kiedy znalazłam Marcela, starego kocurka przywiezionego na inne osiedle i wystawionego z samochodu, bałam się okropnie, że nie znajdę mu domu, bo kto zechce starego kota. Znalazł szybko. Kiedyś też dość długo szukałam domu Mamrotce, ale wtedy były chociaż takie głupie zapytania, których nie cierpię, typu "nasz kotek zginął, dzieci bardzo płaczą, mogę dzisiaj przyjechać po kotkę"

A teraz nie ma nawet takich. Przez pół roku NIKT nie zapytał o Balbinkę z jej ogłoszenia. Były dwa pytania (domy wychodzące, w jednym "chyba lisy zjadły" dwa poprzednie koty, a drugi - piękny dom z ogrodem, a jakże! ale kot miał nie wchodzić do domu, żeby dziecko nie "paprało się" w kuwecie) - ale oba pytania przekierowane z innego kota.

Dlatego czasami mam wrażenie, jakby Balbinka była niewidoczna w tej rzeczywistości wirtualnej. Ale np. dzisiaj kończyło się allegro podwieszone i miała 349 wejść - czyli ludzie ją widzą. I co? I nic.
Młoda, zdrowa kotka. Ciężki przypadek?

ASK@, to zdradź swoje sztuczki na takie ciężkie przypadki :wink:

może być na pw :wink:

może jakieś zdjęcie w super pozie ?

jasdor pisze: może jakieś zdjęcie w super pozie ?

Balbi najwiecej zdjęć ma na parapecie :lol:

ona uwielbia tam przesiadywać :lol:

A jakby zaangażować jakiegos fachurę fotografa. Oni potrafią "zachęcające" zdjęcia pstryknąć.

jasdor pisze:A jakby zaangażować jakiegos fachurę fotografa. Oni potrafią "zachęcające" zdjęcia pstryknąć.

A jaki fachura ci przyjdzie za kotem latać z aparatem? :lol:

Nie znam takiego.

Ale fakt, Balbi chyba mało fotogeniczna jest, bo nie mam za wiele jej ładnych fotek

Może przez weekend pościgam ją trochę z aparatem :lol:

Nie znasz jakiegoś kumpla, albo kumpla kumpla, co umie ładnie focić? czasem ludzie maja takiego pier...a na tym punkcie. Nie znasz nikogo z Plastyka? Oni tam mają zajęcia z fotografii. Wiem, bo córka miała. Robi śliczne zdjęcia, wie jak do tego podejść i ciągle mnie strofuje, że robię źle :mrgreen:

Tylko to nie ja robię, a aparat.

jasdor pisze:Nie znasz jakiegoś kumpla, albo kumpla kumpla, co umie ładnie focić? czasem ludzie maja takiego pier...a na tym punkcie. Nie znasz nikogo z Plastyka? Oni tam mają zajęcia z fotografii. Wiem, bo córka miała. Robi śliczne zdjęcia, wie jak do tego podejść i ciągle mnie strofuje, że robię źle Tylko to nie ja robię, a aparat.

Nie znam

A jakbys spróbowala podejść do Plastyka i zaproponować jakiemuś komuś, żeby fotki strzelił dobrym aparacikiem za dyszke? może by się ktoś zgodził. Zapytam jutro Szejbal (z rzeszowa) będę się z nią widzieć, może na kogoś takiego zna :ok:

Wyrzucona kotka Balbinka szuka DS! Balbisia ma już DS:))))))

Kto przegląda forum