Mufek mnie już nie kocha
Nie dziwie się ciągałam go do wetów potem łapka bolała założyli usztywnienie.......
W kółko jeździłam z nim i się stało ......
To co udało się nam wypracować poszło się kochać
Mufik siedzi w kuwecie nie chce żeby go głaskać ...
Muszę sobie u niego od nowa wypracować zaufanie a to nie jest proste ......
Jutro będę tworzyć nowe bazarki mam sporo fantów do wystawienia
Tequila znowu przegina z niejedzeniem ........
Kurcze może jej trzeba zapodać Megace ......?
Żebra jej widać i można się uczyć anatomii.....
Na noc podłączę ją do glukozy.......
Nala jak to Nala apetyt ma. Jedynie co mnie martwi to jej łapki .....
Psica w miarę na spacerach szuka śmieci do zeżarcia

. Chyba znowu przewód pokarmowy się wyjałowił muszę jej zapodać żwacze i Rumen Tabs.
A ja chyba przez to dźwiganie kotów w te i wewte dorobiłam się przepukliny ..... No i kaszel też swoje zrobił ...
8 marca mam kontrolne badania to poproszę o konsultacje u chirurga.
Operacja tylko korespondencyjne wchodzi w grę ......Nie mam czasu na takie rzeczy....
Mam nadzieję że jednak nie będzie trzeba .....
Nadal kaszlę jak gruźlik katar jeszcze mam - no ale jak mam zdrowieć jak nie ma czasu na leżenie plackiem.......
I tak moja psica jest wyrozumiała nie żąda swoich długaśnych spacerów wie że pańcia pada na twarz .....
Nadrobimy spacery jak się wykuruje i sytuacja kociastych z deczka unormuje ....