Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 16, 2011 10:43 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

al vera pisze:ja jeszcze słówko o Lence...

od wczoraj mogłaby mieć nowe imię - Perszing, albo Pocisk, bo biega po pokoju z prędkością światła, zatrzymuje się nagle, odwraca i znów bieg przez pół pokoju... i tak w kółko... :)

Wiem, że pewnie dla Was forumowiczek to normalne, ale nie dla mnie. Ja w życiu kota nie miałam... i bawią mnie jej zachowania. :)

Al vera, jeśli masz w domu laserek, to spróbuj wykorzystać jako zabawkę. Lenka pobiega, a Ty się nie zmęczysz. 8)

Bardzo bym chciała, żeby każdy kto decyduje się na pierwszą w swoim życiu adopcję kota, był tak odpowiedzialnym opiekunem jak Ty. :) Tak jak Ci mówiłam - kiedyś trzeba zacząć. :ok: Byle głowa otwarta i serce na miejscu. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lut 16, 2011 10:45 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Prakseda pisze:
jopop pisze:ufffffff

napisz podziękowanie producentowi toruńskiej ;)


:ryk:
To ja lecę po kiełbasę na dzisiejszę łapankę.

Tylko pamiętaj, żeby dobrze przygotować się do odpędzania zwabionych psów z okolicy. :lol:
A toruńska niczego sobie, też się załapałam na kolację. :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lut 17, 2011 14:38 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Wawerczanki coraz bardziej urocze. :1luvu: Mała Lalka jest pierwsza na kolanka i mruczy najgłosniej. Lilka po chwili zastanowienia podstawia łebek. Wawka też już przemyślała sprawę i zdecydowała mnie lubić.
Odkarmiam je mocno, jedzą najchętniej suche wymieszane z mokrym. I patrzą na mnie tymi swoimi oczyskami, jakby prosiły "nie zostawiaj nas tu samych".

Misiaczek w sypialni tylko czasem mi się pokazuje, na ogół siedzi pod łóżkiem. Nic na siłę, mamy czas. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lut 17, 2011 15:21 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Niech Wawerczanki się szorują i trenują mruczenie :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw lut 17, 2011 20:52 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Jopop nie zamierzam czytać całego wątku, przede wszystkim dlatego, że nie dotyczy on tylko tych kotów. Moja wetka przynajmniej stara się je ratować, a nie daje im umrzeć. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby nie umiała zupełnie powiedzieć co jest zwierzęciu.

Alix76 moim zdaniem nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie. Dlaczego koty nie żyją? I co zostało zrobione, żeby przeżyły. Również wyciągam koty ze strasznych warunków i jeszcze żaden nie zdechł.

Agneska i co wykazała sekcja? To nie domek chce się dowiedzieć, tylko ja. Domek jasno powiedział, że nigdy kota nie miał, więc na chorobach za bardzo się nie zna. Jednak obie przeżyłyśmy śmierć kociaków, ja może nawet bardziej niż moja koleżanka. Dlatego staram się dowiedzieć na co umarły i czy opieka nie tylko DT ale też weta była odpowiednia.
Obrazek

LAleczka_666

 
Posty: 44
Od: Pon lis 03, 2008 15:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 17, 2011 21:03 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

LAleczka_666, chyba po prostu przyczyna zgonu nie jest znana - przynajmniej ja tak zrozumiałam, po przeczytaniu treści wątku. To się zdarza, wśród ludzi i wśród zwierząt.
Gratuluję, że żaden kociak Ci jeszcze nigdy nie umarł. Jestem DT i też żaden kot jak dotąd u mnie nie umarł, co nie znaczy, że to się nie zdarza - mimo wszelkich starań DT i veta.
Czy sugerujesz, że kociąt nie ratowano, tylko pozwolono im umrzeć? Na podstawie nie znajomości wątku :? , jak sądzę, bo go nie znasz. Szkoda, że nie wyciągnęłaś kociaków i Twoja wetka w takim razie ich nie uratowała - kiedy było to potrzebne. Agneska miałaby kilka siwych włosów mniej.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw lut 17, 2011 21:23 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

LAleczko_666 - jak poczytasz o naszej działalności i będziesz mieć ochotę nam pomagać - zapraszam do dalszych rozmów. Jeśli nie - nie widzę żadnej potrzeby naszej dalszej korespondencji.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 9:53 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

LAleczka_666 pisze:Jopop nie zamierzam czytać całego wątku, przede wszystkim dlatego, że nie dotyczy on tylko tych kotów. Moja wetka przynajmniej stara się je ratować, a nie daje im umrzeć. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby nie umiała zupełnie powiedzieć co jest zwierzęciu.

Alix76 moim zdaniem nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie. Dlaczego koty nie żyją? I co zostało zrobione, żeby przeżyły. Również wyciągam koty ze strasznych warunków i jeszcze żaden nie zdechł.

Agneska i co wykazała sekcja? To nie domek chce się dowiedzieć, tylko ja. Domek jasno powiedział, że nigdy kota nie miał, więc na chorobach za bardzo się nie zna. Jednak obie przeżyłyśmy śmierć kociaków, ja może nawet bardziej niż moja koleżanka. Dlatego staram się dowiedzieć na co umarły i czy opieka nie tylko DT ale też weta była odpowiednia.


To co zaznaczyłam w cytacie, to żeby nie było żałosne, to nawet byłoby śmieszne.

Ja tylko zabrałam te kocięta z bunkra do mojego domu, ja je tylko karmiłam, czyściłam, oswajałam, socjalizowałam, przytulałam, leczyłam. Przejechałam setki kilometrów w drodze do nowych domów. Byłam przy chorobie, agonii i przy śmierci.
Afatima tylko biegała codziennie, żeby odnaleźć siódmą koteczkę. Tylko kupowała jedzenie, zabawki, opłacała weterynarza.
Piotr568 tylko przez kilka godzin tulił płaczącego Buforka jak został sam bez rodzeństwa.
ASK@ tylko była ze mną wiele godzin, żebym przypadkiem nie wpadła w histerię po śmierci malutkiej.

Ty przeczytałaś o kociakach na facebooku. Wiesz o nich tyle, co przeczytałaś. Rozumiesz jeszcze mniej. Piszesz, że starasz się dowiedzieć. Kiepsko się starasz.

Dlatego odpowiem tylko cytatem z (już) klasyki polskiego filmu: nie chce mi się z Tobą gadać.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 18, 2011 10:04 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Wracając do teraźniejszości:

Wawka nie jest w ciąży. Kocięta w garażu mi nie groziły. Chyba, żeby był to pierwszy w naturze kastrat w ciąży. :mrgreen:
Kocio ułożyło się wczoraj tak na posłaniu, że znowu przyglądałam się sylwetce z niepokojem. Ale po chwili wreszcie dało sobie zajrzeć pod ogon. Mamy Wawerka.
Dżentelmen z niego, puszcza panny pierwsze do misek, wylizuje je po buźkach.

Miśka zaczęła w sypialni pod łóżkiem kichać. Więc - niestety - żeby była "obsługiwalna" musiałam ją wyciągnąć z kryjówki i zamknąć w klatce. :( Inaczej nie dam rady podawać leków, a codzienne ganianie po całej chałupie i łapanie kota nie wpłynie dobrze na nasze relacje.
Braku zębów nie odczuwa specjalnie, nawet zdecydowanie chętniej je suchą niż mokrą karmę.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 18, 2011 10:09 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Agneska pisze:Wracając do teraźniejszości:

Wawka nie jest w ciąży. Kocięta w garażu mi nie groziły. Chyba, żeby był to pierwszy w naturze kastrat w ciąży. :mrgreen:
Kocio ułożyło się wczoraj tak na posłaniu, że znowu przyglądałam się sylwetce z niepokojem. Ale po chwili wreszcie dało sobie zajrzeć pod ogon. Mamy Wawerka.
Dżentelmen z niego, puszcza panny pierwsze do misek, wylizuje je po buźkach.

Miśka zaczęła w sypialni pod łóżkiem kichać. Więc - niestety - żeby była "obsługiwalna" musiałam ją wyciągnąć z kryjówki i zamknąć w klatce. :( Inaczej nie dam rady podawać leków, a codzienne ganianie po całej chałupie i łapanie kota nie wpłynie dobrze na nasze relacje.
Braku zębów nie odczuwa specjalnie, nawet zdecydowanie chętniej je suchą niż mokrą karmę.

No to imię by trzeba zmienić :ryk: Wawer to jakoś tak mało ujutno... Wawuś lepiej, ale też nie rewelacyjnie... Może Wacek - będzie ludzkie imię? :D
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 10:11 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Tja, wacek :twisted: ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lut 18, 2011 10:16 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Bardzo proszę, nie Wacek i nie Waldemar. :evil:
Jestem otwarta na propozycje, ale bez przesady. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 18, 2011 10:23 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Agneska pisze:Bardzo proszę, nie Wacek i nie Waldemar. :evil:
Jestem otwarta na propozycje, ale bez przesady. :wink:

Wowa. :D
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 10:32 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Wawrzuś :twisted:
Może być, że od Wawra - albo od Wawrzyńca. Jak kto woli.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 10:41 Re: Śródborów - Miśka i panny Wawerczanki

Wawrzyniec mu będzie. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, kocidzwoneczek, kota_brytyjka i 80 gości