Felek już zważony i zmierzony

1,7 kg czarno-siwego kota
Pierwszy kieł-mleczak wyciągnięty
Ma lekki katarek, wcale się nie dziwię - biegał wczoraj cały dzień na mrozie ...
Poza tym to grzeczne kocię - leży sobie w hamaczku i obserwuje. Wygląda na bardzo zadowolonego

W gabinecie u wetki były achy i ochy - że taki grzeczny, ze takie futerko puchate no i ten siwy brzuszek

Panie wetki wymiękły
Osłuchać się nie dał - mruczał, aż w Mosinie było słychać
Mały leluś

Co za ulga - nie rudy, nie szylkretowy, znaczy normalny kot będzie




Domki, można juz sie bić o niego!