Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

halo halo potrafię czytać nawet za pierwszym razem
mimo że jestem okropna

ale jeśli piszesz ze skoro był adoptowany to była adopcja to może była - jedna? od 2008 roku? Brawo

dwie.....i co zapomniałam.... czy nie przeczytałam zbyt uważnie?

nie Ja-Ba iza71 nie prosi - dobrze przeczytaj jej wielki czerwony post

zresztą nieważne - Iza wie co zrobić jeśli chce pomocy

kaska0980 pisze:dwie.....i co zapomniałam.... czy nie przeczytałam zbyt uważnie?

dwie
no szacun
przez trzy lata

ale dwie, to nie jedna, trzymaj się faktów!!

agiis-s pisze:nie Ja-Ba iza71 nie prosi - dobrze przeczytaj jej wielki czerwony post

zresztą nieważne - Iza wie co zrobić jeśli chce pomocy

Paść na ziemię i całować Was w pantofle? Bo sadząc z wypisywanych przez Ciebie 7 Company tekstów tylko to przybliżyłoby cień (cień zaledwie)szansy, ze zechcecie jej pomóc :mrgreen:

Przestańcie juz dyskutować, po co? z kim? Może Iza powinna upaść na kolana i prosić o pomoc dla kota, którego ktos jej przyniósł, bo to przeciez jej wina :evil:

Zastanawiam sie czy ten huragan to tez może sprawka Izy ? :roll:

Żenada.

Iweta pisze: Zastanawiam sie czy ten huragan to tez może sprawka Izy ? Żenada.

Oczywiście, ze huragan to wina Izy. Wszelkie złe rzeczy wg Szczecińskiego Towarzystwa są wina Izy :mrgreen:

1.Biedroneczka - Opiekun Wirtualny w Vivie! - ALICJA Borgelt

-

taizu pisze:
Iweta pisze: Zastanawiam sie czy ten huragan to tez może sprawka Izy ? Żenada.

Oczywiście, ze huragan to wina Izy. Wszelkie złe rzeczy wg Szczecińskiego Towarzystwa są wina Izy

Opanuj się dziewczyno, bo właśnie działasz na niekorzyść kotki. Dużo osób czyta wątki ale się nie udziela i czy są to osoby z TOZ mają swój pogląd na pewne sprawy.
A skoro grono osób tu wiwatujących tak wielce pomaga proszę wskazać wolne dt poza Szczecinem. Myślę, że transport nie będzie problemem.
Dlaczego tutaj nie potrafi nikt działać dla dobra tych zwierząt? Nie wiem dlaczego akurat na tym wątku i jedynym jest taka zaciekłość.
Z przyjemnością wchodzę na miau bo wiem, że każdy tutaj pomoże w miarę możliwości a przede wszystkim to skarbnica wiedzy pochodząca z doświadczeń miauowiczów.
Tylko jakoś ten wątek jest wiecznie pieniacki od osób, które nie mają pojęcia o tym o czym piszą.
Pieniądze to nie wszystko....

Działka Biedroneczki niestety nadal zalana i to dosć mocno. Nie ma możliwości wejść. Biedroneczka prawdopodobnie jakoś przedostaje się na zewnątrz po wystających gdzie nie gdzie konarach.Wody jest niestety bardzo dużo, a po ostatnich opadach, jeszcze przybyło.Budka stoi na pagórku i na chwilę obecna jest jeszcze sucha.