zbój Karmelotek, słodki SzczyPiórek i złodziejska Pluskwa

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 26, 2011 21:37 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 ORAZ s. 8! =^.^=

Kocuria pisze:kociątka miągwolą, tż ręcznie trze ziemniory na placki ziemniaczane, a ja psioczę na rodzicielsko-rodzicielską sieć informacyjną - właśnie moja p.o. teściowa dowiedziała się, że mamy drugiego kota. od mojej rodzicielki :roll: JA nie mam numeru mojej teściowej. ale moja matka go posiadła, spotkawszy ją raz w życiu na dworcu pkp... :roll:

pamiętam pierwszy raz, kiedy teściowa do mnie zadzwoniła i zapytała co słychać 8O

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Śro sty 26, 2011 22:06 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 ORAZ s. 8! =^.^=

z cyklu rodzinnego:
szwagier przyszedł, przynieść jakieś papiery i wyjaśnić kilka spraw. pierwszy raz w naszym mieszkanku, pierwszy raz spotkał koty, wymiział, rozsiadł się na mojej pufie, rozgadał, wypił herbatkę...

wstaje do wyjścia. 'coś mi w spodnie mokro'. 'o, kocim moczem śmierdzi'... :oops:

dobrze, że szwagier ma dwa charakterne koty i półtorarocznego synka, ktoś mniej zaprawiony mógłby być mniej wyrozumiały... :roll:

będę go do końca życia chyba przepraszać :oops:

karmel, ty bura swołoczy... :lol:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 26, 2011 22:31 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 =^.^=

Kocuria pisze:Obrazek


Cudne miziaki :1luvu: :1luvu:
Truskaweczka ogromnie podobna do mojego Fifulka
(tylko, że Fifi ma na główce łatkę w formie 'irokeza' :wink: )...

:cat3:
Ostatnio edytowano Pon sty 31, 2011 13:29 przez Amelia Poulain, łącznie edytowano 2 razy

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Śro sty 26, 2011 23:15 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 ORAZ s. 8! =^.^=

to ja w tak zwanym międzyczasie zaprezentuję burą swołocz...

bura swołocz bardzo się przejęła swoim nowym przydomkiem i faktem, że zdenerwowałam się za obsiuranie fotela i pośrednio szwagra :twisted:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
szaleństwo w oczach :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
'czy te oczy mogą kłamać?!' (no jasne, że mogą... zwykle 'jeść nie dali, dajdajdaj!')

Obrazek
'no już, wynieście mnie na śmietnik historii... see if i care :roll:' :ryk:

no już, już, nie gniewam się :ryk:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sty 26, 2011 23:44 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 ORAZ s. 8! =^.^=

Kocuria pisze:to ja w tak zwanym międzyczasie zaprezentuję burą swołocz...

bura swołocz bardzo się przejęła swoim nowym przydomkiem i faktem, że zdenerwowałam się
za obsiuranie fotela i pośrednio szwagra :twisted:

no już, już, nie gniewam się :ryk:


No i słusznie :lol:

Bo, jak się można gniewać na takie karmelowe cudo o rozczulającym spojrzeniu :?:

Obrazek

:1luvu:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Śro sty 26, 2011 23:53 Re: Truskawkowy Karmel! dokocone fotki s. 4 ORAZ s. 8! =^.^=

Amelia Poulain pisze:No i słusznie :lol:

Bo, jak się można gniewać na takie karmelowe cudo o rozczulającym spojrzeniu :?:



wyczuł, że już nie jest na cenzurowanym... uwalił się na hamaku przy kaloryferze kółkami do góry i kazał się miziać :mrgreen:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 27, 2011 7:48 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

"Bura swołocz" jest rozkoszna :lol:
Biedny szwagier, faktycznie dobrze, że ma koty, normalni ludzie tego nie rozumieją :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33267
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 27, 2011 10:20 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

:ryk: idealnie wpasowuje się w tą szufelkę
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 10:23 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

shalom pisze: :ryk: idealnie wpasowuje się w tą szufelkę

Cudna kompozycja kolorystyczna. Sama słodycz miodowo-karmelowo-szafranowa... :kotek:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Czw sty 27, 2011 11:53 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

Ludzie szaleją z hamakami, legowiskami,budkami,a tu proszę - kotu do szczęścia potrzebna szufelka ;)
Spojrzenie ma rzeczywiście rozbrajające.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 27, 2011 13:10 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

passa pisze:Ludzie szaleją z hamakami, legowiskami,budkami,a tu proszę - kotu do szczęścia potrzebna szufelka ;)
Spojrzenie ma rzeczywiście rozbrajające.

Szufelka - też, ale przede wszystkim uwielbienie Kocurii :love:
Miłość to jednak potęga :wink: :smiech3: :love:
Niczego wiecej do szczęścia nie trzeba :lol:


:1luvu:

KociaMama63

 
Posty: 63
Od: Pt sty 21, 2011 13:18

Post » Czw sty 27, 2011 17:00 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

KociaMama63 pisze:
passa pisze:Ludzie szaleją z hamakami, legowiskami,budkami,a tu proszę - kotu do szczęścia potrzebna szufelka ;)
Spojrzenie ma rzeczywiście rozbrajające.

Szufelka - też, ale przede wszystkim uwielbienie Kocurii :love:
Miłość to jednak potęga :wink: :smiech3: :love:
Niczego wiecej do szczęścia nie trzeba :lol:


:1luvu:



sprostowanie - spojrzenie pełne uwielbienia było na tż'ta, który daje im co rano mięsko :mrgreen: ja jestem na odległej drugiej pozycji, jeśli chodzi o kocie uwielbienie - wszak to ja grzebię w kuwetach i wykonuję zabiegi felczerskie... :roll:

zakupiłam wczoraj zwykłą, metalową kuchenną miseczkę - średnica podobna do kocich miseczek, ale sporo wyższa. rezultat - woda się nie rozchlapuje, nie wyparowuje tak intensywnie ani się nie syfi! ha! i już nie muszę co 3-6h myć i uzupełniać miseczek z wodą!
dumna jestem z siebie niesłychanie :ryk:

dzisiaj jest potworny dzień. migrena, okropny biomet, wszystko mnie boli jako skutek uboczny leku na migrenę, koty też jakieś nieswoje - nie tłuką się, tylko łażą bez celu i wydają dziwne dźwięki.

kuleczki filcowe cieszą się nieustającą popularnością - karmel w związku z nimi wymyślił lot ślizgowy... leci leci leci leci leci i nagle próbuje wyhamować... na panelach :ryk:
właśnie sobie grucha z piłeczką w zębach. zupełnie mu ta piłeczka w wydawaniu gruchotów nie przeszkadza :D

a truskawka niby go obserwuje z bezpiecznego dystansu, niby się drze jak on się chce z nią bawić, ale jak karmel leży i nic nie robi, to do niego podchodzi, zaczepia, miauka. pstro w głowach... :roll:

a z rzeczy przyziemnych, kocinki dostały sraczki po mleku marki klara 8O jedyna nowa rzecz w diecie, więc to raczej od tego... hm. po winstonie nie dostają.
i rzecz jasna mi tą sraczkę rozniosły po połowie pokoju, uwzględniając w tej połowie bardzo demokratycznie również meble :roll: na łapkach, takie ładne ślady... :roll: poczuły widocznie, że czekanie do wieczornego sprzątania kuwet nie wystarczy, trzeba mi donieść o tym nowym rozwoju sytuacji w bardziej bezpośredni i dosadny sposób :ryk:

jestem dumna z tego, że doceniają rolę mniejszości w demokracji, ale kocie brązowe płynnawe ślady łatwiej usunąć z paneli, niż z ekoskóry, materiału obiciowego i białej narzuty na łóżko :ryk:

przepraszam za nieco, khm, fekalny humor :roll:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 27, 2011 17:14 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

Kocuria pisze:
KociaMama63 pisze:
passa pisze:Ludzie szaleją z hamakami, legowiskami,budkami,a tu proszę - kotu do szczęścia potrzebna szufelka ;)
Spojrzenie ma rzeczywiście rozbrajające.

Szufelka - też, ale przede wszystkim uwielbienie Kocurii :love:
Miłość to jednak potęga :wink: :smiech3: :love:
Niczego wiecej do szczęścia nie trzeba :lol:


:1luvu:



sprostowanie - spojrzenie pełne uwielbienia było na tż'ta, który daje im co rano mięsko :mrgreen: ja jestem na odległej drugiej pozycji, jeśli chodzi o kocie uwielbienie - wszak to ja grzebię w kuwetach i wykonuję zabiegi felczerskie... :roll:





Ale ja miałam na myśli Twoje uwielbienie dla Karmelka (które bez trudu można wyczytać z tekstów o nim :love: )

KociaMama63

 
Posty: 63
Od: Pt sty 21, 2011 13:18

Post » Czw sty 27, 2011 17:22 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

no bo to fajny burak jest, mimo, że swołoczny... ;)

truskawki jeszcze nie miałam okazji tak dobrze poznać, bo płochliwa panna jest - a karmel z nami już prawie 4 miesiące, i jest bardzo interaktywny :)

doszłam do wniosku, że karmela powinno się oglądać, a truskawki słuchać. mimo, że to ona teoretycznie ma dużo bardziej spektakularne umaszczenie, on jest tysiąc razy bardziej fotogeniczny - chyba przez te wszystkie swoje niepowtarzalne minki i pozy :love:

truskawka jest z nami na razie niecały miesiąc, ale nie garnie się do interakcji za bardzo. mizianki tylko jak się ją złapie zaspaną, zabawia się sama, 'nakarm i zostaw mnie w spokoju'. może się to zmieni teraz, jak w końcu jest zdrowsza niż chorsza i nie muszę jej co chwilę w czymś dłubać :)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sty 27, 2011 19:41 Re: Truskawkowy Karmel! fotki s. 4 ORAZ s. 8 ORAZ s. 11! =^.^=

Kocuria pisze:
kuleczki filcowe cieszą się nieustającą popularnością - karmel w związku z nimi wymyślił lot ślizgowy... leci leci leci leci leci i nagle próbuje wyhamować... na panelach :ryk:
właśnie sobie grucha z piłeczką w zębach. zupełnie mu ta piłeczka w wydawaniu gruchotów nie przeszkadza :D

a truskawka niby go obserwuje z bezpiecznego dystansu, niby się drze jak on się chce z nią bawić, ale jak karmel leży i nic nie robi, to do niego podchodzi, zaczepia, miauka. pstro w głowach... :roll:


Słodziaki :kitty: :love: :kotek:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, puszatek i 12 gości