Lusia bezusia ..rak płaskonabłankowy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2011 23:00 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

bo Chuda jest mądrą koteczką i baaaardzo potrzebuje miziania i przytulania 8)
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 21, 2011 23:01 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

Sliczna :1luvu: .
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Pt sty 21, 2011 23:16 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

No Lusia to ma już po dziurki w nosie mojego miziania a ja mam zespół niespokojnych rąk i ciągle muszę coś dłubać, coś robić, miziać :) Jeszcze i Tosia będzie miała dość...

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob sty 22, 2011 10:13 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

oj nie nie nie nie... Chuda potrafi pół dnia spędzić na kolankach Dużego, żeby tylko ją głaskał, miział i było jej mientko 8)
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 22, 2011 13:03 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

kassja pisze:BARDZO, BARDZO, BARDZO potrzebne kciuki na jutro na 11.00 plizzz

Moja jurowiecka dzikotka wlazła w takie miejsce, skąd normalnie wychodziła, a teraz od paru dni miauczała i nie mogła się wydostać. Ale dzięki uporowi i współpracy nawet obcych osób, no i kciukom oczywiście :mrgreen: wszystko zakończyło się pomyślnie. :piwa:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob sty 22, 2011 14:42 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

kassja pisze:
kassja pisze:BARDZO, BARDZO, BARDZO potrzebne kciuki na jutro na 11.00 plizzz

Moja jurowiecka dzikotka wlazła w takie miejsce, skąd normalnie wychodziła, a teraz od paru dni miauczała i nie mogła się wydostać. Ale dzięki uporowi i współpracy nawet obcych osób, no i kciukom oczywiście :mrgreen: wszystko zakończyło się pomyślnie. :piwa:



Z tymi kotami... paskudy!!!!

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob sty 22, 2011 14:53 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

A ja dziś miałam bezsenną noc...Tosia nie dała mi spać, bo bardzo płakała, chodziła to na drapak to do mnie do łóżka. Do póki Bunia była w pokoju to był spokój ale jak Bunia poszła to Tosia biedna płakała, szukała. Strasznie śmieszny ma głosik Tosia. Skojarzył mi się z dźwiękiem takich gumowych zabawek. Taka piszczałka. Lusia jest baaardzo przestraszona i zazdrosna. Aż mi jej szkoda.
Wczoraj pół dnia przesiedziała za szafą i dziś znowu to samo. Boi się każdego gwałtownego ruchy, głośniejszych dźwięków.
Tak wiec proszę trzymajcie kciuki, żeby dotarło do tej małej główki, że nikt nie chce jej krzywdy zrobić.
Pusi niestety nadal nie ma.... :cry: tracę już nadzieje.

Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie sty 23, 2011 12:17 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

Bunia dostała uczulenia na antybiotyk, byłam z nią rano na kroplówkach bo się odwodniała.
Zostaję dziś z Bunią u Toma, żeby już nie ciągać jej ode mnie na lecznicę. Od Toma mamy bliziutko.
Proszę kciuki za Bunię!!

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42


Post » Śro sty 26, 2011 17:54 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

Właśnie wróciłam od weterynarza bo byłam z Bunią (zrobiła jej się martwica w miejscu cięcia po sterylce) i w końcu dr który robił badanie uszu Lusi, wysłał opisane wyniki i zestawienie płatności....jestem trochę w szoku bo miało być 180 a jest 280zł... 8O policzył za telefoniczną konsultację a tego się nie spodziewałam.

ObrazekObrazekObrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Pon sty 31, 2011 21:00 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

Znalazła się Pusia?
Bo to jest teraz chyba najważniejsze...
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pon sty 31, 2011 21:13 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

chyba poszukiwania zarzucone :cry:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2011 21:20 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

Niestety Pusi nie ma... Szukać już też nie mam gdzie...bo my się w mojej miejscowości znamy i gdyby ktoś coś wiedział ... ogłoszenia też wieszałam i nic . Najgorsze jest to, że nie wiem co się z nią stało.

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Pon sty 31, 2011 21:51 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

:( smutno :( taka słodka koteczka, taka wyjątkowa i charakterna :(
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon sty 31, 2011 21:58 Re: moje koty - Lusia - rak płaskonabłankowy wyleczony!!! hura!!

i kto mi myszkę przyniesie....

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości