Niestety nasze kaloryfery są na niego za szerokie
Mężu chciał wygiąć te pręty (dość sporo trzeba by było), ale się zastanawiał czy ta stal nie jest hartowana, a wtedy to by było po prętach, więc nie ryzykował. Jak sobie Migotka spała na hamaku leżącym na stole, to dumałam co z tym fantem zrobić i wymyśliłam!
Otóż pomiędzy łóżkiem a kaloryferem jest tyle miejsca, że zmieści się hamak i zostanie jeszcze dosłownie kilka cm. No i powiesiłam ten hamak na ramie łóżka
Tylko Berka jeszcze się nie przekonała do hamaczka (chyba, że w nocy jak nie widzieliśmy), jedynie obwąchała i pomacała łapką






