Figa&Ronin-Trudna Decyzja - Szukamy nowego DS dla Figi:(((((

[ja_ana]

Nareszcie mogłam obejrzeć wszystkie filmiki. Aportujący Roniś wymiata ;D Skubaniec idealnie na kolanka przynosił ten papierek. Słodziak z niego! I jak tu takiemu nie porzucać?

Larentia Cioteczko:) Dawno Cię nie było u nas:)
Co tam słychać u Dużej i Tigusia?

Tak, Ronin z aportowaniem jest niesamowity, zwłaszcza w nocy lub nad ranem

[larentia]

Dzień dobry łobuzy! (to się tyczy także Dużej, bo pewnie też nieźle łobuzuje ze swoimi futerkami )

Bardzo dziękujemy, u nas wszystko ok. Cali i zdrowi! A cioteczka jest ostatnio wiecznie zarobiona ...ale w wolnej chwili poczytuje wyczyny waszych ośmiu łapek Póki co to tak w ukryciu śledzi wątek. Gorące pozdrowienia dla Dużej i głaski dla kotków!

[Edytka1984]

dzień dobry kociaste i Duża

[ja_ana]

Bry, bry

Oj kociaste szaleją i to jak
My dziś tak na chwilę:)
Ściskamy wszystkich:)

[Edytka1984]

witamy się w sobotę

[larentia]

I we wtorek!
Ściskam mocno całą rodzinkę! Ja_ana jak twoje choróbsko? Odegnane?

[Edytka1984]

pobudka

[ja_ana]

My się również meldujemy:)
Choróbsko odegnane:)
Ale co koty wyprawiają................
Ostatnio mąż mój wspaniały wymyślił sposób "uspokajania" łobuzerstwa. Jak kociaki "latają" po pokoju, to wydaje z siebie takie odgłosy jak burczenie czy warczenie. Kociaki wtedy wystraszone gapią się i szukają "co to tak warczy", no a my możemy spać.
Dziś kotki się mu odwdzięczyły......Nalały mu na kapcie

[Edytka1984]

cześć futerka z Dużą

[Edytka1984]

hello

[Edytka1984]

witamy koty i Dużą

[Athalyse]

witajcie siuśkapcioszki

i Duża witaj

[ja_ana]

witajcie siuśkapcioszki

i Duża witaj

Hahahaha:) Dobre:)

Witaj Cioteczko Athalyse:)

Tak sobie teraz myślę (moja kolejna teoria na to czemu Figa leje), że małemu lejkowi brakowało neutralizatora lawendowego w kuwecie...Od wczoraj znów jest i Figowy Lej chodzi do kuwety na siuśki.... Tylko się zastanawiam czy to ten powód...Oszaleć można. Zwłaszcza, że zdążyła zalać mi ukochaną torebkę

[Alyaa]

Jak to niewiele kotu do szczęścia potrzeba
U mnie lawendowy neutralizator w kuwecie byłby raczej powodem lania wszędzie indziej

[ja_ana]

Jak to niewiele kotu do szczęścia potrzeba
U mnie lawendowy neutralizator w kuwecie byłby raczej powodem lania wszędzie indziej

No niestety, teoria neutralizatora chyba też upadła....Co prawda Figulec do swojego kibelka chodzi, ale mężowi nadal na kapcie leje....Na wszystkie...Nie wiem o co jej chodzi, bo normalnie się do niego łasi, zagaduje go i w ogóle udaje córeczkę tatusia, a potem....leje na kapcie. I weź tu zrozum kota.....