» Pt sty 14, 2011 7:55
Re: Www u Emila i Lilly-Radio wolna Europa-Przeprowadzka!!!
Mam przeczucie, ze bedzie dobrze, ale jeszcze nie jest i teraz jest strasznie. Do tego mi rodzice co dziennie dogaduja i mecza mnie jeszcze bardziej. Ja tez bede za nimi tesknic, ale jak dlugo mam jeszcze kleic sie u nich? Wczoraj powiedzialam tacie, ze moj piec bedzie odebrany i bede do nich na obiad przychodzic. Cieszyl sie, bo tak jeszcze troche czasu z nimi spedze. A jak sie mamy spytalam, czy sie cieszy dla mnie, to mi sie spytala, ze z czego ma sie cieszyc i ze nie ma z czego sie cieszyc.
Wiecie, oni wiedza od przeszlo trzech lat, ze chce tam isc na dol. I wiedza jak zle mi w terazniejszej firmie idzie, czy musza mi jeszcze na dodatek tez doskwierac? Po to sa rodzice? No nie wiem, ja akurat teraz tego nie potrzebuje.
Straszne nerwy mam i wiem, ze to glupie. Ale jak sie rano obudze, sciska mi doslownie zoladek I paniki nie moge opanowac. Jak by AYO powiedziala, dusilam ptaka. Czas tak szybko leci a ja glowy nie moge poukladac. Chyba jeszcze do mnie nie dotarlo, ze to jest wlasnie juz teraz. Ale jak sobie tak pomyslice, to luty w tym roku jest strasznie krotki, dlatego tak mi czas wydaje sie uciekac.
Tak na serio to planuje przewoz moich rzeczy na 11. lutego. Moj brat mi moze ciezarowke zalatwi za pol darmo. To by bylo super. Potem wracam z pomocnikami, sprzatam mieszkanie i jade poczatek tygodnia z futerkami na dol.
Emil od wtorku ma gadanego. Napewno czuje, ze cos jest nie tak. Lilly jest tez troche pokrecona. Ale Emil to sie rozgadal a ja na niego galy wywalam. Nawet moj brat wczoraj powiedzial, ze on rozkrecony jest. Dzis wieczorem postaram sie z nimi troche wiecej pobawic albo troche wiecej kartonow poskladam i beda mieli gdzie skakac i sie chowac.