Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 05, 2011 11:15 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Gorzanno, witaj tu na naszym forum. Ja powiem szczerze sama nie wiem co robić. Właściwie to masz rację. Tylko ...
Ty jesteś w gronie tych domków na 6, tych domków bez cienia wątpliwości.

Są różne osoby, ludzie miewają dziwne pretensje. Człowiekowi adoptującemu kota trzeba powiedzieć, że może ten kot mieć białaczkę. Może ten kot być brany jako jedynak, ale kto wie czy ta osoba się jednak nie dokoci.
Sama nie wiem.

Może rzeczywiście na cito tych badań nie ma co robić. Dziękuję za Twój głos w tej sprawie. I za wspaniały dom dla kochanej Wioli.

Powtarzam Berni - spokojnie, spokojnie. Jakoś się to poukłada. Ale chyba to ją przerosło.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro sty 05, 2011 11:25 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Jestem domkiem Gatty :lol:

Napisałam posta, bo Gatta miała przez długi czas kontakt z Wiolą i innymi tymczasikami Berni. Swojej kici nie będę badać. Po prostu zrobię wszystko, żeby Gatta cieszyła się dobrym zdrowiem.

Gorzanna

 
Posty: 29
Od: Pon paź 25, 2010 12:39

Post » Śro sty 05, 2011 11:26 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

A znaczy się Gacusi ;)

Gacusia z mojej pracy jest zabrana :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro sty 05, 2011 11:33 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

To w takim razie i Tobie mam za co dziękować. Gdybyś się nie zainteresowała jej losem, nie byłoby jej ze mną. :1luvu:

Gorzanna

 
Posty: 29
Od: Pon paź 25, 2010 12:39

Post » Śro sty 05, 2011 13:06 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

ja nie zabieram glosu w kwestii czy jest sens robic badania czy nie, bo kompletnie sie na tym nie znam. Wiem tylko ze Berni trzeba pomoc. Ja wystawie jutro lub pojutrze jakis bazarek, bo tylko tak moge teraz pomoc. Moze nie bedzie az tak zle, moze chociaz uda sie pokryc dlug u weta za zeszly rok. Berni nie poddawaj sie!
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Czw sty 06, 2011 12:48 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni, nie załamuj się! Myslę , że coś wspolnie w kwestiach finansowych zaradzimy. Przelałam grosik na BB i myśle nad bazarkami. Damy radę.
Obrazek

ryb-ka

 
Posty: 1562
Od: Pon wrz 04, 2006 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 06, 2011 15:40 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Zapraszam na skromny bazarek : viewtopic.php?f=20&t=122428
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Czw sty 06, 2011 21:58 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Długo się zbierałam do napisania tego posta, bo tak na prawdę nie wiem co mam napisać...że czuję się kompletnie bezsilna, zniechęcona, że nie mam sił już po prostu. Nie mam daru pisania, trudno mi znaleźć odpowiednie słowa.

Być może dlatego się tak podłamałam, bo jakiś czas temu podjęłam decyzję o zaprzestaniu tymczasowania na taką skalę jak przez ostatnie lata. Od września wydałam 6 kotów, żadnego nowego nie przyjęłam na tymczas. Myślalam że teraz będzie łatwiej, z górki...miałam do oddania 4 młode, fajne kociaki: Marcelek, Marcelinka, Lusia i Lucek. Liczyłam że przynajmniej one szybko znajdą nowych Opiekunów, bo z Nutką i Mgiełką liczyłam ze mogą być kłopoty...i się przeliczyłam...bardzo. Doszły choróbska, teraz to podejrzenie białaczki...

nie umiem się trzymać....dziś Nutka ma zaropiałe oko, do tej pory się trzymała jakoś i nie podłapała tego kk...
Marcelinka wieczorem wymiotowała, ktoś ma mega biegunkę.

Kasa to jedno ( w grudniu na same krople do oczu dałam 130 zł), jednorazowy zastrzyk dla Marcelka convenia -52 zł, drugie szczepienie Lucka i Lusi- 110 zł)...a to tylko niektóre wydatki) zmartwienie...
najgorsze, że ja po prostu nie mam sił...nie chcę się wdawać w szczegóły, bo to osobiste sprawy. Ryczeć się mi chce, po prostu siąść i płakać.



Testowanie na białaczkę trudno będzie mi zorganizować w tych warunkach. Dziękuję Gorzanna za telefon!!! Musiałabym na czas czekania na wyniki testu trzymać każdego z kotów osobno. To niewykonalne. Testowanie po jednym kocie chyba nie ma sensu.

Zła jestem na siebie, że nie umiałam znaleźć domu dla większej ilości kotów jesienią. Mam czasami wrażenie że gdyby trafiały do innych DT, to już grzałyby łapki w nowych domach. A u mnie chorują, mają jeden pokój i muszą tak siedzieć miesiącami....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sty 06, 2011 22:18 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

berni, a może zrób kotom testy płytkowe? Koszt takiego testu to 1/3 testu PCR. Wiedziałabyś szybko na czym stoisz, ewentualnie jakby wyszedł komuś pozytywny to potem mogłabyś zrobić test PCR.
Niepewność też może być wykańczająca :(
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3173
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 07, 2011 14:12 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

o bazarku przypominam !!!
viewtopic.php?f=20&t=122284
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt sty 07, 2011 20:39 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Przykro mi, że takie to wszystko. Mam nadzieję, ze Nutka jakoś jednak daje radę.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 07, 2011 21:03 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Cały czas trzymamy kciuki za "moja" Nutkę :ok:
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Sob sty 08, 2011 14:04 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

A jak Nuteczka się czuje ostatnio? Nadal ma te ataki?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 08, 2011 17:28 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Mogę niestety tylko trzymać kciuki, bo moja sytuacja finansowa jest tragiczna, od kiedy parę miesięcy temu straciłam stałą pracę... :(
Myślę o Was kochane BB i Berni...
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 09, 2011 19:17 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni - dawno nie zaglądałam - przepraszam. :oops:
Co do testów. Gorzanna ma rację - PCR dla wszystkich miałby sens, gdyby nie koszty.
Trzeba przyjąć jakąś strategię, która nie będzie tak przytłaczająca przy kalkulacjach finansowych. Jeśli już, to testować elisem te kociaki, które ewidentnie nie chcą się leczyć. Wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz.

Gorzanna - masz świetne podejście. Niestety, histeryków nie brakuje również w środowisko kociarzy, którzy też niekiedy zapominają, że po pierwsze kot to żywe stworzenie i może chorować, a po drugie kot wzięty z ulicy, czy piwnicy ma za sobą kompletnie nie znaną przeszłość zdrowotną, która jednak nie może przekreślać jego prawa do lepszego życia jakie oferuje mu taki dom tymczasowy, jak dom Berni.

Berni - trzymaj się cieplutko. Hopi pozdrawia murcząco z wdzięcznością. :1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, nfd i 33 gości