» Czw gru 30, 2010 19:29
Re: Zaginął nasz kochany kotek! Warszawa Limanowskiego/Gołkowska
szkoda, że to nie Gucio, ale mam nadzieję, że znajdzie dobry domek!
Dziś mieliśmy sygnał od karmicielki ze Stegien, że od jakiegos czasu karmi podobnego kota. Pojechalismy z drżącym sercem, jednak to nie Gugu ;(
Od dziś jest u nas maluch. Wzięłam go od koleżanki, której ktoś podrzucił go na werandę. W taki mróz! Mały był u weta, ma trochę świeżba, ale dostał leki, został odrobaczony. Ma permanentny apetyt, zjadłby wszystko. Ma juz taki napęczniały brzuszek od żarcia! Więc mu wydzielamy, bo koleżanka go przekarmiła! Fifi zdziwiona, obwąchała, ciekawa nawet. Mały też ciekawy, ale się boi. Zwiedził całe mieszkanie, zobaczył kuwetę, gdzie jest woda i teraz siedzi i obserwuje. Taka mała kulka. Mrucząca. Śmieszny. Zrobimy zdjęcia i wystawimy do adopcji.
Ja nie mogę dać mu tyle serca ile potrzebuje. Ja mam jeszcze w sercu Gucia i wierzę, że się znajdzie!
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska
zapraszam serdecznie do nas!