Odnaleziony po 7 miesiącach Gucio - nasza codzienność :)

http://e-zwierzak.pl/pl/ogloszenie/1852 ... ka-na-cud/

ale biedak... Choć to nie Gucio, to jednak też może komus zaginął jak Guć... Bardzo przyjazny i wesoły wyraz pysia ma

Oby domek znalazł szybko...

szkoda, że to nie Gucio, ale mam nadzieję, że znajdzie dobry domek!

Dziś mieliśmy sygnał od karmicielki ze Stegien, że od jakiegos czasu karmi podobnego kota. Pojechalismy z drżącym sercem, jednak to nie Gugu ;(

Od dziś jest u nas maluch. Wzięłam go od koleżanki, której ktoś podrzucił go na werandę. W taki mróz! Mały był u weta, ma trochę świeżba, ale dostał leki, został odrobaczony. Ma permanentny apetyt, zjadłby wszystko. Ma juz taki napęczniały brzuszek od żarcia! Więc mu wydzielamy, bo koleżanka go przekarmiła! Fifi zdziwiona, obwąchała, ciekawa nawet. Mały też ciekawy, ale się boi. Zwiedził całe mieszkanie, zobaczył kuwetę, gdzie jest woda i teraz siedzi i obserwuje. Taka mała kulka. Mrucząca. Śmieszny. Zrobimy zdjęcia i wystawimy do adopcji.
Ja nie mogę dać mu tyle serca ile potrzebuje. Ja mam jeszcze w sercu Gucia i wierzę, że się znajdzie!

Kasiu nie może być inaczej,Gutek się znajdzie,na pewno. :ok:

oby więc Nowy Rok przyniósł nam Gucia... jak święta nie przyniosły ;( ;(

**Adopcje: 12 >>**

Niech Nowy Rok przyniesie powrót kota włóczęgi.
Niech ukoi Wasze stęsknione serca.
Miej siłę i wiarę w dobre zakończenie.

Dziękuję Ask :*
Tobi też i Twoim sierściuszkom kochany życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

A Gugu musi się znaleźć.... przecież gdzieś jest! Ktos go pewnie przygarnął, tylko czemu nie oddaje?

**Adopcje: 12 >>**

nurmi pisze:Dziękuję Ask :*
Tobi też i Twoim sierściuszkom kochany życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

A Gugu musi się znaleźć.... przecież gdzieś jest! Ktos go pewnie przygarnął, tylko czemu nie oddaje?

bo nie wie,że jest czyjś.Dziś ciężka noc dla zwierząt. Odkąd zajmuję sie nimi to boli mnie serce.Dzikunki jutro nie stawią sie na jedzenie.A noc zimna. Stres osłabi ich organizmy.Jeśli go ktoś utulił w taką noc to chwała mu za to. Teraz twoja rola,by jego ogłoszenia wpadły w oko.
I za to trzymam kciuki :ok:

Dzięki za zyczenia i kciuki cały czas trzymam :ok:

Dawno nie byłam taka smutna

patrzę na Znajdka, ochrzciliśmy go Cykor, bo jest bardzo tchórzliwy

i myśle o Guciaku

gdzie on jest? Kto go wziął? Już nie wiem, gdzie umieszczać ogłoszenia.. chyba trzeba będzie się znów przejść po Sadybie i znów pooklejać... dzwonią jeszcze ludzie, w dużej mierze, żeby powiedzieć, ze współczują! Było kilka fałszywych alarmów...
Ale Nowy Rok bez Gucia jest taki pusty.. nic mnie nie cieszy... łzy leca mi same do oczu.. ;( moje maleństwo, mój Gugu gadający kochany.. gdzie jesteś?

Nurmi, strasznie współczuję. Dzisiaj byłam na spacerze na Siekierkach i widziałam ogłoszenia o biednym Guciu. Tak bardzo chcę, żeby się odnalazł. A na działkach przy jeziorku czerniakowskim i tych trochę dalej rozklejaliście? Tam dużo kotów się kręci i wiele osób je karmi. A tam gdzie są domki jednorodzinne, w prostokącie Bonifacego, Sobieskiego, Powsińska/Wiertnicza? Jeżeli mogłaby jakoś pomóc, to bardzo proszę. Trzymam ogromne kciuki, żeby kocio się odnalazł :ok:

I ode mnie mocne kciuki w Nowym Roku. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Ludzie jak dzwonią to znaczy że czytają,rozglądają sie. Fałszywe alarmy zawsze będą.Ale dobrze,niech będą. Bo ten kolejny może być prawdziwy.

Mocne kciuki za odnalezienie cholernika :ok:

Chyba niczego bardziej bym nie chciała, aniżeli to żeby Guciak się odnalazł..

Zapowiadają solidne ocieplenie na koniec tygodnia,może zrobimy sobie wycieczkę na okoliczne działki?

jest to myśl

choć wszyscy okoliczni działkowi dokarmiacze poinformowani są... może maluch wyjdzie z ukrycia?
no sama już nie wiem co mam myśleć kochana...

Odnaleziony po 7 miesiącach Gucio - nasza codzienność :)

Kto przegląda forum