Biały Pan Kot vel Lusiek vel Urwis

[Szalony Kot]

Widziałam :>
Niedługo kończy kwarantannę, a ZuZCat już dzwoniła...
Ale jest też biała koteczka, na której też nam zależało.

Ciekawe, czy chłopak to kastrat?

[ASK@]

O,wyprszam sobie Ja nie jestem pieprznieta
ja jestem blondynka

Czekaj czekaj, przypomnij mi, ile kotów masz pod swoją opieką? [/quote]
nie przypomnę, bo mam kłopoty z liczeniem
jak to blondynka

Ciesze sie,że kot tak dobrze sie zadomowił.Bardzo.
Szalony Kocie z co z p.Dorotą?
Znalazła już swego?Nic nie wiesz?

Spóźnione nieco ale mimo wszystko naj,naj gorętsze świąteczne życznia ode mnie ,mojej Rodziny i moich kociastych dla Ciebie,Twojej Rodziny i Twoich kociastych

[Szalony Kot]

Po pierwsze wzajemnie!

Z panią Dorotą jestem w stałym kontakcie. Podesłałam jej dwa kotki białe, które mi się ostatnio nawinęły pod oczy - ale to nie jej ciągle.
I ja też jestem zadowolona, że Lusiek, zwany przez Przemka (wbrew protestom Olgi) Gamoniem, jest coraz bardziej miziasty. Już nawet w nocy do łóżka przychodzi

[Szalony Kot]

No czyż on nie jest genialny?

[Neigh]

Gamoń:-) cuuuudne imię. BARDZO mi się podoba. Kiedyś wykorzystam ihihi bo takie w iście moim stylu......

[Szalony Kot]

Po powyższym zdjęciu widać, że Gamoń pasuje...
Tutaj nikt nie wie, jak się dostał. Zdjęcie niestety nieobrócone, więc wyjaśnią - to półeczka pod lustrem w łazience.


A tak wygląda jak nie jest głodny, ale ktoś robi coś do jedzenia.


Jak jest głodny, to nie da się mu zrobić zdjęcia, bo wychodzi z niego terrorysta

[Szalony Kot]

We wtorek byliśmy u okulisty. Oczko w przeciągu tygodnia już powinno wyglądać dobrze
W środę za to u jego doktora (który strasznie Gamonia - bo to nowe imię prawdopodobnie - polubił i w ogóle go smyra i pozwala mu biegać po gabinecie).
Zaszczepiliśmy na wściekliznę, więc warunki adopcji spełnione.
Odrobaczyliśmy, przy okazji dowiadując się, że gdy Gamoń ma przyjąć tabletkę, potrafi być wszędzie, tylko nie w okolicach tabletki. Po zmianie na pastę odrobaczającą zostałam cała nią obryzgana w napadzie warczenia, fukania, plucia i charczenia.
Takie miłe pożegnanie z koteczkiem

W niedzielę jedziemy do schronu, oficjalnie przepisać Gamonia na nowych właścicieli.